Nie chcę mieć dzieci
Małżeństw, które nie chcą mieć dzieci, jest coraz więcej. Powoli na horyzoncie rysuje się widmo kryzysu demograficznego. Dlaczego pary nie decydują się na rodzicielstwo? Powodów może być wiele, np. obawa przed tym, czy podoła się nowym obowiązkom, względy ekonomiczne, lęk przed utratą swobody i niezależności. Bez względu na decyzję, nie można oceniać ludzi przez pryzmat woli posiadania potomka. Trzeba nauczyć się tolerować wybory innych.
1. Powody rezygnacji z macierzyństwa
O małżeństwach, które świadomie rezygnują z dziecka, mówi się, że są egoistami, nie umieją prawdziwie kochać i nie są zdolni do poświęceń. Nierzadko są narażeni na ostracyzm społeczny i brak akceptacji ze strony rodziny, znajomych i przyjaciół. Wychodzi się z założenia, że małżeństwo powinno mieć dziecko, a kobieta jest stworzona po to, by rodzić. Nikomu nie przychodzi na myśl, że można dobrowolnie zrezygnować z blasków i cieni macierzyństwa.
Dla wielu małżeństw posiadanie dziecka jest największym marzeniem. Są oni w stanie zrobić i poświęcić wiele, by dać maluszkowi wszystko to, co najlepsze. Kobiety rezygnują z kariery zawodowej, mężczyźni podejmują dodatkową pracę, by zapewnić godne życie rodzinie. Ich wysiłki wspiera społeczeństwo i funkcjonujące w kulturze przekonania na temat rodziny. Są jednak przypadki, kiedy pary świadomie rezygnują z rodzicielstwa. Swoją decyzję motywują w bardzo różny sposób, chociaż prawdziwe powody mogą być nieuświadomione. Dlaczego panie rezygnują z bycia mamami?
- Poród zmieni moje ciało – wiele kobiet obawia się, że poród naturalny zmieni wygląd miejsc intymnych. Jest to bardzo popularny mit funkcjonujący w społeczeństwie. Nie ma się czego obawiać. Często nawet nie widać blizn po nacięciu krocza.
- Przytyję i nie odzyskam dawnej figury – o tym, czy po ciąży zostaną zbędne kilogramy decyduje wiele czynników: geny, fakt karmienia piersią, tryb życia, dieta itp. Wiele kobiet po ciąży wygląda lepiej niż przed nią! Jeżeli obawiasz się fałdek na brzuchu, zacznij aktywnie spędzać czas wolny – ćwicz w czasie drzemek malucha, chodź na długie spacery albo poproś męża o pomoc przy dziecku i zapisz się na basen, fitness lub siłownię. Nie zaszkodzi też wizyta u dietetyka, który pomoże ułożyć zbilansowaną dietę.
- Będę miała obwisłe piersi – przekonanie, że piersi po ciąży wyglądają mało atrakcyjnie, nie jest do końca słuszne. By mieć piękny i jędrny biust, wystarczy o niego dbać, np. stosując odpowiednio dobrane kosmetyki do pielęgnacji piersi w ciąży i w trakcie karmienia, albo wykonując masaż piersi.
- Stracę niezależność i swobodę – nie da się ukryć, że małe dziecko jest bardzo absorbujące. Niejedna aktywna zawodowo młoda kobieta nie wyobraża sobie siedzenia w domu z noworodkiem 24 godziny na dobę. Macierzyństwo nie oznacza jednak końca spotkań z ludźmi, beztroski i kariery. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale przy dobrej organizacji i wsparciu rodziny da się pogodzić pracę z obowiązkami związanymi z opieką nad maluszkiem. Wbrew pozorom wiele pań rezygnuje z życia towarzyskiego nie dlatego, że wymaga tego od nich macierzyństwo, ale dlatego, że same tego chcą. Po narodzinach dziecka nie widzą świata poza swoją pociechą.
- Seks po ciąży nie jest już taki satysfakcjonujący – spadek libido bezpośrednio po porodzie jest naturalny, gdyż wynika z burzy hormonalnej w ciele kobiety. W okresie połogu wszystko powinno wrócić do normy. Często zdarza się tak, że kobieta dopiero po ciąży jest naprawdę świadoma swojej seksualności, ciała, a wówczas ochota na seks wzrasta i częściej można doświadczać orgazmu.
- Boję się porodu – lęki w ciąży są naturalną reakcją kobiety, która boi się tego, co nieznane i nowe. Czasem jednak obawy przed porodem wynikają z nieprawdziwych mitów, które powielają media.
Chociaż powyższe argumenty mogą brzmieć infantylnie i przez niektórych być odbierane jako wymówki, to dla wielu par stanowią poważne przyczyny, dla których rezygnują z rodzicielstwa. Dużo związków nie chce mieć dzieci faktycznie z obawy przed zmianami, koniecznością redefinicji dotychczasowych priorytetów życiowych. Boją się, że nowy członek rodziny wywróciłby - ich dotychczas w miarę ustabilizowane - życie do góry nogami. Nie chcą burzyć swojego szczęścia i pozostają w układzie 1 + 1.
Niektórzy nie decydują się na dziecko z powodu braku funduszy. Twierdzą, że to duży wydatek, a w sytuacji, kiedy matka musiałaby zostać w domu z maluchem i zrezygnować z posady, budżet domowy stałby się jeszcze mniejszy. Niekiedy panie uzasadniają swoją decyzję tym, że nie znalazły odpowiedniego kandydata na ojca, inne natomiast nie chcą rezygnować ze swoich ambicji i prężnie rozwijającej się kariery zawodowej.
Bez względu na przyczynę rezygnacji z bycia ojcem czy matką, jedno jest pewne – by dziecko prawidłowo się rozwijało, musi być kochane, chciane i akceptowane. Przymuszanie kogoś do rodzicielstwa może przynieść opłakane skutki.