Rozwód a dziecko
Z roku na rok rośnie liczba rozwodów w Polsce. Choć wydaje się, że rozpad małżeństwa to sprawa wyłącznie rozstających się partnerów, to jednak najbardziej rozwód przeżywają niczemu niewinne dzieci. Bardzo często obwiniają się one za rozpad związku mamy i taty. Do lat 80. XX wieku panował pogląd, że rozwód ma tylko negatywny wpływ na dziecko i że po nim nie może spotkać malucha nic dobrego. Taką sytuację kojarzono z patologią społeczną. Obecnie takie przekonania na ten temat nie mają racji bytu, ale niewątpliwie rozstanie rodziców jest trudną sytuacją w życiu każdego dziecka. Jak najmłodsi reagują na rozwód mamy i taty?
1. Rozwód rodziców a zachowanie dzieci
Rozstanie rodziców to wielki szok dla dziecka. W zależności od tego, w jakim wieku znajduje się pociecha w trakcie rozwodu swoich opiekunów, można spodziewać się różnych reakcji. Wydaje się, że najmniej świadome wszystkiego jest niemowlę. Niemniej jednak nawet malutkie dzieci odczuwają zdenerwowanie, stres i napięcie mamy i taty. Przedszkolak zwykle na początku wierzy, że wszystko wróci do normy, rodzice przestaną się kłócić i będzie „po staremu”. Kiedy uświadomi sobie, że rozstanie to tylko kwestia czasu, ogromnie przeżywa wyprowadzkę jednego z rodziców. Dziecko ma poczucie, że straciło kogoś ważnego, że zostało oszukane przez najbliższych. Czasami swoją złość i smutek może odreagowywać w przedszkolu na rówieśnikach albo na rodzeństwie.
Obserwuje się również tendencje w kierunku regresji, tzn. dziecko, które samodzielnie jadło i spało, może cofnąć się do wcześniejszych etapów rozwoju – może chcieć być karmione, przebierane, może zacząć ssać kciuk albo moczyć się w nocy. Czasami pojawiają się tiki nerwowe, irracjonalne lęki i problemy z zasypianiem. Dzieci w wieku szkolnym mogą przeżywać ogromny żal i popłakiwać tak, by nikt nie widział, a z drugiej strony – podejmować próby, by ponownie „wyswatać” rodziców. Niekiedy dziecko oskarża jednego z opiekunów za rozpad związku i nie chce utrzymywać z nim kontaktu. Często następuje pogorszenie wyników w nauce, pojawiają się ucieczki ze szkoły i z domu. Młodzież może szantażować rodziców i chcieć ugrać coś dla siebie w ramach rekompensaty za doznane krzywdy. U niektórych dzieci daje się zaobserwować różnego rodzaju objawy somatyczne, np. bóle głowy i brzucha, nudności.
Dzieci rozwodzących się rodziców często przeżywają konflikt lojalności – nie wiedzą, za kim się opowiedzieć – za mamą czy za tatą. Nie radząc sobie z negatywnymi emocjami, dopuszczają się zachowań patologicznych – rozbojów, kradzieży, wchodzą w konflikt z prawem, zaczynają zażywać różne używki. Starsze nastolatki mogą mieć problem z tworzeniem własnych relacji intymnych. Mogą też pojawić się problemy w sferze seksualnej, nieśmiałość, niska samoocena. Wydawałoby się, że rozwód staje się najmniej dotkliwy dla osób dorosłych, które mogłyby już założyć własną rodzinę. Nic bardziej mylnego. Czasami rozwód rodziców, którzy mają za sobą bardzo długi staż związku, sprawia, że dorosłe dziecko czuje się odpowiedzialne za osamotnionego rodzica, np. matkę, co odbiera mu swobodę w nawiązywaniu relacji w swoim prywatnym życiu. Nie da się przeżyć rozwodu bez szwanku. To, w jaki sposób maluch poradzi sobie z rozstaniem mamy i taty, zależy tylko i wyłącznie od nich.
2. Błędy podczas rozwodu
Warto, by każdy z rodziców pamiętał, że rozwód to prawne rozwiązanie wspólnego pożycia. O ile zakańcza się relację małżeńską, o tyle nigdy nie przestaje się być rodzicem. Z dzieckiem rozwieść się nie da. Niestety, wiele mam i tatusiów w ferworze rozpraw sądowych dotyczących podziału majątku, alimentacji czy opieki rodzicielskiej, zapomina, że ich mała pociecha przeżywa głęboko w środku ich rozstanie. Niejednokrotnie maluch zaczyna myśleć, że skoro mama i tata przestali się kochać, to jego też pewnie teraz przestaną kochać. Czuje się zagubiony, samotny, smutny. Po prostu się boi, głównie zmian, na które może nie czuć się gotowy. Bez względu na rozwiązania prawne, nie można zabronić dziecku kontaktować się z eksmałżonkiem, jeśli deklaruje chęć spotykania się z mamą czy tatą.
Maluch nie może być też kartą przetargową w konflikcie między rodzicami. Oszczędźmy mu dalszych cierpień – dla niego samo rozstanie mamy i taty to potężny cios. Nie czyńmy dziecka świadkiem naszych kłótni i awantur. Jeśli zauważymy, że staje się ono osowiałe, apatyczne, na nic nie ma ochoty, unika kontaktu z rówieśnikami i źle śpi, skonsultujmy się ze specjalistą, np. psychologiem. Być może to pierwsze objawy depresji. Starajmy się, by mimo rozwodu jak najwięcej w życiu malucha zostało bez zmian. Dajmy mu prawo na odreagowanie negatywnych emocji i przede wszystkim nie odmawiajmy wsparcia. Dla niego rozstanie rodziców to naprawdę poważna rewolucja życiowa.