Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd

Nadużywanie alkoholu

Avatar placeholder
28.04.2017 12:54
Nadużywanie alkoholu
Nadużywanie alkoholu (Zdjęcie autorstwa PublicDomainPictures / CC0 1.0)

Z roku na rok rośnie spożycie alkoholu w Polsce. Problem jest o tyle alarmujący, że po alkohol sięgają coraz młodsze pokolenia. Alkoholizm staje się problemem nie tylko zdrowotnym, ale też społecznym, gdyż towarzyszy różnym niepokojącym zjawiskom, jak: przemoc domowa, konflikty z prawem, demoralizacja dzieci i młodzieży, rozpad małżeństw itp. Alkohol pełni różne funkcje w życiu człowieka – etanol staje się środkiem na poprawę nastroju, uśmierzenie bólu, sposobem na nawiązanie kontaktów społecznych. Czasami człowiek zaczyna pić jeden kieliszek wina co wieczór i nie zdąży się spostrzec, kiedy wpada w sidła nałogu. Kiedy picie alkoholu ma charakter „niewinny”, a kiedy nadużywanie alkoholu można uznać za objawy choroby alkoholowej?

spis treści

1. Picie ryzykowne a uzależnienie od alkoholu

Nie zawsze nadużywanie alkoholu oznacza chorobę alkoholową. Zanim dojdzie do uzależnienia od alkoholu, zazwyczaj można zaobserwować kilka stanów pośrednich, które diagności kliniczni określają jako picie ryzykowne i picie szkodliwe. Picie ryzykowne, a potem picie szkodliwe stanowią kolejne przystanki w drodze do alkoholizmu. Picie ryzykowne występuje wówczas, gdy człowiek spożywa nadmierne ilości alkoholu, ale nie powoduje to u niego widocznych dolegliwości somatycznych czy psychicznych. Picie ryzykowne dotyczy też sytuacji konsumpcji alkoholu w niewłaściwych okolicznościach, np. podczas ciąży, w trakcie pełnienia obowiązków zawodowych, w trakcie zażywania leków, które mogą wejść w interakcję z etanolem.

Przyjmuje się pewne orientacyjne limity spożycia alkoholu, które mogą wskazywać, że człowiek wszedł na etap picia ryzykownego – dla kobiet jest to 20-40 g czystego etanolu dziennie, dla mężczyzn – 40-60 g alkoholu na dzień. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że nie ma uniwersalnych kryteriów picia bezpiecznego, zatem niektóre osoby mogą uzależnić się od alkoholu, pijąc nawet mniejsze dawki – to zależy od indywidualnych predyspozycji człowieka. Etap picia szkodliwego uprawdopodabnia rozwój choroby alkoholowej. Pojawiają się już pierwsze negatywne konsekwencje nadużywania alkoholu, np. powiększa się wątroba, wzrasta ciśnienie tętnicze, pojawiają się problemy z trzustką, stany depresyjne i lękowe, drażliwość, nadpobudliwość, kłopoty w pracy, konflikty w rodzinie z małżonkiem, agresja wobec dzieci itp. Objawy nie pozwalają postawić jeszcze diagnozy zespołu uzależnienia od alkoholu, ale picie szkodliwe jest tak naprawdę preludium do alkoholizmu. W medycynie wyróżnia się wiele etapów przebiegu choroby alkoholowej. Najbardziej znana koncepcja stadiów alkoholizmu obejmuje cztery etapy:

Zobacz film: "Rozrysuj mi to: Rowerowa zmiana ze Škodą i Wrocławską Inicjatywą Rowerową"
  1. faza prealkoholowa (wstępna) – rozpoczyna się od konwencjonalnego picia, które nie odbiega od społecznie przyjętego wzorca. Osoba pijąca zauważa pseudopozytywne skutki picia, np. że alkohol działa uspokajająco, pozwala zapomnieć o problemach, ułatwia zasypianie, pomaga przezwyciężyć nieśmiałość w kontaktach z ludźmi. Alkohol staje się panaceum na nieprzyjemne emocje, a picie ucieczką przed stresem, lękiem i różnymi problemami dnia codziennego. W ten sposób wzrasta tolerancja dla spożywanych dawek alkoholu i człowiek zaczyna pić stopniowo coraz więcej. Na tym etapie zwykle nie dostrzega się ryzyka uzależnienia;
  2. faza zwiastunowa (ostrzegawcza) – pojawia się wewnętrzny przymus picia, który można jeszcze opanować. Osoba pijąca szuka okazji do napicia się, inicjuje suto zakrapiane spotkania towarzyskie i przeżywa frustracje, kiedy nie może się napić. Pije coraz częściej i więcej, nawet w samotności. Zaczyna unikać rozmów o alkoholu i racjonalizuje powody, dla których sięga po kieliszek. W fazie zwiastunowej pojawiają się epizody ciężkiego kaca i sytuacje „urywania się filmu” (tzw. palimpsesty);
  3. faza ostra (krytyczna) – człowiek traci kontrolę nad piciem. Spożywanie alkoholu dominuje nad okresami abstynencji i pijący kontynuuje konsumpcję alkoholu, mimo świadomości szkodliwości picia. Pojawia się silny głód alkoholowy oraz szereg zaprzeczeń i iluzji. Człowiek nie chce przyznać się sam przed sobą, że ma problem z nadużywaniem alkoholu, twierdzi, że inni go nie rozumieją, że tylko w alkoholu znajduje pocieszenie. Często następuje zerwanie kontaktu z bliskimi. Osoba pijąca zaczyna „wypadać” z pełnionych dotychczas ról społecznych – zarzuca obowiązki zawodowe, zaniedbuje dom, rodzinę i znajomych, rezygnuje z pasji. Aby zapobiec nieprzyjemnym objawom abstynencyjnym (odstawiennym), stosuje się „klinowanie”. Pijący gromadzi zapasy alkoholu. Zwykle na tym etapie rodzina domaga się, by osoba pijąca podjęła terapię odwykową. Czasami konsekwencje picia są już bardzo poważne – rozpad małżeństwa, patologiczna zazdrość, liczne awantury, wybuchy agresji, rękoczyny, utrata pracy, konflikty z prawem itp.;
  4. faza chroniczna – obserwuje się ciągi alkoholowe i wszystkie objawy choroby alkoholowej. Osoba pijąca może spożywać nawet alkohole niekonsumpcyjne, np. denaturat. Widoczne stają się powikłania alkoholowe: zaburzenia świadomości, zaburzenia pamięci, napady drgawkowe, zaburzenia nastroju, objawy psychotyczne, nadciśnienie tętnicze, zespół móżdżkowy, marskość wątroby, polineuropatie itp.

Powyższe stadia rozwoju choroby alkoholowej, podobnie jak wyodrębnienie etapów przejściowych w postaci picia ryzykownego i szkodliwego, budzą wiele kontrowersji. Granice pomiędzy poszczególnymi fazami są nieostre i stanowią tylko pewien zarys. U każdego człowieka postęp w kierunku alkoholizmu może wyglądać nieco inaczej, gdyż zależy to od cech indywidualnych.

2. Skutki nadużywania alkoholu

Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że zespół uzależnienia od alkoholu oznacza degradację organizmu. Etanol hamuje czynności psychiczne mózgu, zaburza funkcje intelektualne, sferę emocjonalną i motywacyjną. Mowa staje się bełkotliwa, a ruchy – nieskoordynowane. Dawki narkotyczne alkoholu destabilizują pracę ośrodków termoregulacji i oddychania. Alkohol powoduje zaburzenia pracy serca, hamuje czynności wydzielnicze żołądka, przyczynia się do częstych biegunek, zaparć, nudności i wymiotów, upośledza trzustkę i prowadzi do rozwoju marskości wątroby. Alkohol niekorzystnie wpływa także na kondycję skóry – przyspiesza proces starzenia. Spożycie alkoholu negatywnie oddziałuje na sferę seksualną – co prawda, zwiększa zainteresowanie seksem, ale redukuje możliwość podjęcia aktywności seksualnej, np. poprzez spadek libido i trudność w osiągnięciu erekcji.

Nadużywanie alkoholu niesie szereg negatywnych konsekwencji nie tylko dla zdrowia, ale także dla życia rodzinnego. Alkoholizm to tak naprawdę choroba wszystkich członków rodziny. W domu, w którym panuje alkohol, nieustannie towarzyszy wszystkim stan przeciążenia emocjonalnego i ciągłego stresu. Choroba alkoholowa sprzyja rozwojowi innych patologii, np. przemocy seksualnej i fizycznej, agresji, kłopotów z prawem, problemów finansowych. Brakuje poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Zaczyna dominować lęk, wstyd, żal, smutek, poczucie upokorzenia i gniew. Rodzina osoby uzależnionej od alkoholu chce ukryć problem przed światem, udając, że wszystko jest w jak najlepszym porządku (tzw. współuzależnienie), co wtórnie przyczynia się do pogłębienia choroby alkoholowej. Alkoholizm w rodzinie przyczynia się też często do rozwoju chorób psychicznych u pozostałych domowników, np. nerwic, depresji i dolegliwości somatycznych. Niejednokrotnie też choroba alkoholowa staje się początkiem końca związku małżeńskiego. By nie doszło do rozwoju pełnoobjawowego uzależnienia, lepiej nie przespać pierwszych niepokojących sygnałów nadużywania alkoholu. Etanol to nie sposób na problemy, to najczęściej przyczyna kumulacji kolejnych kłopotów.

Następny artykuł: Ojciec po rozwodzie
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze