Dziecko 19 miesięcy
Dziecko w wieku 19. miesięcy przede wszystkim chce podkreślić własną samodzielność. Często da się słyszeć z jego ust „Ja siam!” albo „Ja siama!”. Rodzice często z rozrzewnieniem patrzą na małego szkraba, który chce pokazać, jaki jest duży i zaradny. Czasem jednak próby usamodzielnienia się dziecka mogą być frustrujące, kiedy rodzicom się śpieszy do pracy, a maluch powoli i niezdarnie zapina guziki u sweterka. Wzrost samodzielności malucha to dobry sygnał, który świadczy o prawidłowym rozwoju dziecka. Ponad półtoraroczny maluch nabiera pewności siebie, podkreśla swoją niezależność, coraz bardziej wierzy we własne siły, ale ciągle oczekuje wsparcia rodziców. Chce zaimponować dorosłym, jak dużo już potrafi, ale nie zdaje sobie sprawy, że pewne czynności trzeba robić precyzyjniej albo szybciej niż pozwalają na to jego umiejętności. Jak wygląda rozwój 19-miesięcznego malucha?
1. Samodzielny brzdąc
Chęć usamodzielnienia się malucha to niejednokrotnie szkoła cierpliwości dla jego rodziców. By uniknąć niepotrzebnych napięć i kłótni oraz płaczu dziecka, najlepiej ustalić, co robi maluch, a co rodzic, np.: „Ty zakładasz skarpetki, ale ja wsuwam buty”, „Ty nakładasz czapkę, ale ja zapinam kurtkę”. W ten sposób maluch będzie wiedział, co do niego należy. Nauka samodzielności to bardzo istotny etap rozwoju szkraba. Dzięki poczuciu kompetencji dziecko nabiera pewności siebie. Uczy się, że musi umieć zadbać o siebie. Na początku oczywiście konieczna jest asysta rodziców, ale nie wolno malucha wyręczać w ubieraniu się czy myciu. Kiedy nagli nas czas, zacznijmy szykowanie się z dzieckiem ciut wcześniej. Wiadomo, że maluch pracuje wolniej i potrzebuje więcej czasu, zatem, by niepotrzebnie się nie denerwować przed wyjściem, zmobilizujmy się do szykowania.
19-miesięczne dziecko czuje się prawie dorosłe, a przynajmniej chce być tak traktowane. Może zatem domagać się zamiany krzesełka do karmienia na takie samo krzesło przy stole, jak mają inni albo prosić, by rodzice kupili mu tapczanik zamiast małego łóżeczka ze szczebelkami. Niektóre szkraby nie chcą być już nawet wożone w wózku, bo przecież to obciach! Sprawnie chodzą i biegają, więc nie potrzebują środka lokomocji. Nie wyrzucaj jednak wózka – może się jeszcze przydać, kiedy wybierzesz się z maluchem w dalsze wyprawy albo kiedy maluch będzie chory i miał mniej siły. Chociaż maluch jest już coraz bardziej samodzielny, nadal to bezbronne dziecko, które potrzebuje twojego wsparcia. Maluszek nie potrafi jeszcze do końca kontrolować swoich emocji, wielu rzeczy nie rozumie, dlatego czasem trzeba się uzbroić w cierpliwość i powtarzać do znudzenia: „Nie bij, bo to boli”, „Nie syp piaskiem w oczy”, „Nie pluj jedzeniem” itp. Doceniaj starania maluszka i chwal go za każdą udaną próbę samodzielności.
2. Nauka higieny
Samodzielność szkraba przejawia się także w chęci mycia się. By uatrakcyjnić naukę higieny, można kupić maluchowi mydło w kształcie ulubionego zwierzątka albo mydło w płynie w kolorowym dozowniku. Do kąpieli można wrzucić gumowe zabawki, np. żółwia lub kaczuszkę. Maluchy chętniej się pluskają, kiedy mają swoją osobistą myjkę i kolorowy, puszysty ręcznik. Pamiętaj jednak, by kontrolować wodne wybryki malca, gdyż podczas takich zabaw łatwo o zachłyśnięcie się lub potknięcie na śliskiej podłodze w łazience. Czasem problem sprawia mycie głowy maluchowi. Dziecko może nie chcieć myć włosów, bo np. nalało mu się kiedyś wody do uszu albo do nosa lub woda była za gorąca. Jak przekonać malucha, że mycie głowy to nic strasznego? Można użyć ronda kąpielowego, zasłaniać oczy i buzię ręcznikiem, założyć dziecku okulary pływackie lub maskę do nurkowania albo myć głowę maluchowi tak, jak u fryzjera, poprzez odchylenie główki do tyłu i polewanie włosów kubeczkiem. Potraktowanie mycia jak zabawy zachęca maluchy do kąpieli. Poza tym można zaproponować dziecku, by myło głowę ulubionej lalce, a my w tym samym czasie będziemy szorowali jego główkę. Czasem warto też zmienić szampon na jakiś o przyjemniejszym zapachu i taki, który nie szczypie w oczy.
Inne zagadnienie to mycie zębów. Małe dzieci powinny używać past bez fluoru, gdyż nie potrafią jeszcze dobrze wypluwać i zjadają pastę. Na początku warto się umówić – „Najpierw ty szczotkujesz zęby, potem ja”. Można też zaproponować, by dziecko potem umyło zęby mamie. Warto wprowadzić też odrobinę humoru, np. śpiewać piosenki, szczerzyć zęby albo robić śmieszne miny. Nie warto wyrywać szczoteczki maluszkowi, by nie zniechęcić go do mycia zębów. Oprócz higieny osobistej trzeba pamiętać o odpowiedniej diecie malucha. Najlepiej, by dziecko jak najdłużej nie jadło słodyczy. To sprzyja kształtowaniu się odpowiednich nawyków żywieniowych i zapobiega rozwojowi próchnicy.
3. Rady dla rodziców
19-miesięczne dziecko jest żywe, pełne werwy i wigoru. Wykazuje znaczną potrzebę ruchu. Jest ciekawe świata i o wszystko dopytuje. Chętnie ćwiczy kopanie i łapanie piłki. Uwielbia zabawy ruchowe. Często się buntuje, mówi „Nie!”, podkreśla swoją niezależność. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że czasem jego zachowanie może sprawić przykrość innym. Niektóre maluchy cofają się w rozwoju, tzn. wykazują regres, np. chcą być karmione butelką, bujane albo noszone na rękach. Nie warto wpadać w panikę ani wyśmiewać reakcji malca. Lepiej potraktować to jako zabawę, a z czasem dziecko samo wycofa się z tego typu zachowań. Zachęcaj malucha do poznawania świata – wychodźcie na spacery, do piaskownicy, na plac zabaw. Niech maluch ma okazję wyhasać się. Aktywność ruchowa stymuluje rozwój układu kostnego i mięśniowego oraz usprawnia równowagę. Czytaj dziecku książeczki, rozmawiajcie o świecie, oglądajcie owady, ptaki w parku, naśladujcie odgłosy przyrody. Razem z dzieckiem lep z plasteliny albo pozwól mu wycinać foremkami wzory w cieście. Niech dziecko ma szansę ćwiczyć swoją sprawność manualną. Nie pozwalaj szkrabowi na agresję i chwal, kiedy uda mu się czegoś dokonać na własną rękę – to wzmacnia jego poczucie wartości.