Złe nawyki przedszkolaka
Jak nie nauczyć dziecka złych nawyków? Często rodzice nieświadomie „programują” swoje dzieci na małe potworki – sprawdź jak uniknąć takich sytuacji. Przedszkolak jest dzieckiem, które cechuje się olbrzymią samodzielnością w stosunku do wcześniejszego okresu życia. Potrafi sam się ubrać, najeść i zaspokoić swoje potrzeby fizjologiczne. Ważną cechą malucha jest jego bogate życie społeczne. Ma swoich kolegów, których lubi i których nie lubi, i z którymi uczy się trudnej sztuki relacji społecznych. Jakie złe nawyki są najczęściej spotykane u takiego dziecka? Jak rodzice przedszkolaka świadomie „programują” go na małego potworka? Jak uniknąć takich sytuacji?
1. Pytania dzieci do rodziców
A dlaczego…? A po co…? Ja chcę…!
Przede wszystkim należy mieć świadomość, że dla takiego malucha z przedszkola cały świat to jeden plac zabaw. Wszystko jest godne obejrzenia, dotknięcia. Dlatego dziecko potrzebuje spędzić na każdym kroku wiele czasu. Właśnie po to, by się pobawić. Jest także zafascynowane otaczającym go światem – zadaje mnóstwo pytań. Jak nie dać się nimi zadręczyć? Można spróbować odpowiedzieć pytaniem na pytanie.
- Dlaczego góra jest duża? (pytanie dziecka)
- A jak myślisz? (odpowiedź rodzica)
Odpowiadając pytaniem na pytanie dajemy małemu człowiekowi szansę na podanie sensownej odpowiedzi, bo uruchamiamy proces myślenia. W ten sposób przerywamy też ciąg pytań, z serii „dlaczego”, które są w stanie wykończyć każdego, nawet najbardziej cierpliwego rodzica.
2. Dziecko bałaganiarz
Inną sytuacją wywołującą u dorosłych, którzy opiekują się przedszkolakiem głęboką frustrację jest bałaganiarska postawa dziecka wobec najbliższego otoczenia. Jest prawie mistrzostwem świata skłonić małego człowieka do posprzątania swojego pokoju. Nieustająco porozrzucane zabawki to zwykły widok w dziecięcym pokoju.
Oczywiście pierwszym odruchem, który pojawia się u rodziców jest sprzątnięcie zabawek. Tyle tylko, że jest to typowe uczenie dziecka złych nawyków. Bo skoro ktoś po nim sprząta, to po co maluch ma sam to robić? W ten sposób „programujemy” przedszkolaka na małego potworka. Jak tego nie robić?
W przypadku maluchów, które nie czytają można rozwiesić karteczki z obrazkami po pokoju przedszkolaka, np. przekreślone skarpetki. Kiedy dziecko zobaczy taki obrazek z pewnością się nim zainteresuje. Natomiast jeśli dziecko już potrafi pisać warto napisać do niego karteczki z informacjami w stylu: „Ciepło jest nam w twojej szufladzie. Skarpetki”.
Inną formą zabawowego potraktowania problemu jest także puszczenie samolociku z papieru z napisem: „Lubimy twoją szufladę. Skarpetki”. Maluch z pewnością bardziej zareaguje na tak wydane polecenie o sprzątaniu, niż w przypadku naszych słownych uwag.
Kiedy jeszcze wychodzi czarny charakter naszego przedszkolaka? Kiedy zachodzi sytuacja, w której uczony jest przez nas złych nawyków? Z pewnością jest to moment, kiedy dziecko kładzie się na podłodze i wymusza coś. Dobrym środkiem komunikacji jest zadawanie mu pytań o uczucia.
- Bardzo zależy Ci na tym misiu?
- Pewnie widziałeś ostatnio w reklamie jak pokazywali tego misia?
Taka forma komunikacji ułatwi maluchowi opowiedzenie o swoim problemie. Podobnie dobre efekty może dać zamienianie pragnienia dziecka w fantazje:
- Chciałabym Ci wyczarować cały wagon takich misiów. Najchętniej zamieniłabym się w czarodzieja. Co Ty na to?
Z pewnością największym błędem popełnianym przez rodziców jest przystawanie na kupno płaczącemu dziecku zabawki, o którą toczy się awantura. Lepiej sięgnąć po język komunikacji przemawiający do dziecka.