Kocham, przepraszam, jestem z ciebie dumny. Te słowa mów dziecku jak najczęściej
Niezależnie od wieku dzieci, rodzice mają na nie ogromny wpływ. Kształtują osobowość, spojrzenie na świat, charakter. Robią to różnymi sposobami. Jednym z nich jest język. Oto siedem zdań, które dziecko powinno usłyszeć od ciebie przynajmniej raz w życiu.
1. Kocham cię
To nie tylko wyznanie miłości. To także wyrażenie akceptacji mimo wszystko, wsparcia, pokazanie, że malec jest ważny. Słów „kocham cię” nie można przedawkować. Dzięki nim dziecko staje się pewniejsze siebie, odważniejsze, radosne. Ma silne przekonanie, że rodzice mu ufają i otaczają miłością. Powtarzaj te słowa jak najczęściej, nie odkładaj tego na później. Za kilka lat, gdy usłyszysz je z ust potomka, będziesz wniebowzięty.
2. Przepraszam
Nie ma ludzi idealnych, każdy popełnia błędy, choć nie zawsze zdaje sobie z tego sprawę. Jeśli zdarzy się sytuacja, że z twojej winy coś się wydarzy, nie wahaj się przeprosić. Udowadniasz w ten sposób, że jesteś dobrym człowiekiem, z zasadami. Akceptujesz przy tym własne niedoskonałości i zdajesz sobie z nich sprawę. Pamiętaj, że dziecko najefektywniej uczy się przez przykład. Jeśli kilka razy w różnych sytuacjach usłyszy od ciebie słowo „przepraszam”, samo zacznie je stosować.
3. Wybaczam
To bardzo rzadka umiejętność – wybaczanie. Wymaga siły i mocnego charakteru. A dla twojego dziecka, taki właśnie jest rodzic: silny i odważny. Dlatego też naucz przyznawać do błędu i wybaczać. Wyciąganie wniosków i wybaczanie powinny zastąpić potępianie, wypominanie i wytykanie niedoskonałości.
4. Jestem z ciebie dumny/dumna
Dzieci lubią być doceniane. Daje im to siłę i buduje poczucie własnej wartości. Gdy widzą, że dostrzegasz wysiłek włożony w pracę, dostają skrzydeł. Pragną wsparcia i akceptacji. Dlatego mów o swojej dumie. Podkreślaj ją szczególnie wtedy, gdy twoje dziecko podejmie własną, autonomiczną decyzję. To znak, że jest samodzielne i niezależne.
5. Słucham cię
Słucham i słyszę. Tutaj i teraz. Jestem przy tobie. Słyszę, to znaczy, że angażuję się w życie mojego dziecka. Interesuję się jego uczuciami. Dociekam delikatnie co je boli, gnębi, ciekawi czy smuci. Postawa, w której rodzic efektywnie słucha dziecka, jest dziś na wagę złota. Wszechobecny dostęp do multimediów sprawia, że dorośli nie potrafią się skupić tylko i wyłącznie na malcu. A dziecko tego potrzebuje. Chce, żebyś świadomie był przy nim i rozmawiał. Odpowiadał na pytania, czasami może milczał – dzieci bowiem mają potrzebę rozmowy o własnych uczuciach. Nie pouczaj zatem, ale słuchaj. Zamiast strofowania, przy uwzględnianiu zdania dziecka, przedstaw swoją radę. Zawsze bierz pod uwagę uczucia dziecka.
6. Masz obowiązki
Każdy z nas ma obowiązki, które zmieniają się w zależności od wieku. Dzieci również powinny uczyć się, że są rzeczy, które muszą robić. Powinny po sobie sprzątać, myć ręce przed jedzeniem, wynosić śmieci. Co więcej, rodzice uczący dzieci obowiązków wytyczają im granice, a to sprawia, że kilkulatki czują się bezpieczniej, są bardziej samodzielne. Oczywiście nie należy polecać wykonywania rzeczy, których malec nie jest w stanie zrobić. Zadania należy dostosować do wieku. Należy też uczyć ponoszenia konsekwencji, jeśli dziecko nie wypełnia swoich powinności.
7. Uwierz w siebie
Wiara w siebie działa cuda. Dziecko, które wykształciło w sobie zdrową samoocenę nie ma problemów z akceptacją wad, jest otwarte na wyzwania, jakie stawia przed nim życie, potrafi radzić sobie z konfliktami, wie jak rozładować emocje. Jak budować wiarę w siebie? Zachęcaj dziecko do podejmowania aktywności, zauważaj jego starania, doceniaj. Nie oceniaj bezpodstawnie, staraj się pokazać, że porażka to tylko połowa drogi do sukcesu. A jeśli go nie osiągnie – wspieraj i pocieszaj. Podkreślaj dobre strony, podpowiadaj jak wyeliminować te złe. Nie wyręczaj - to prowadzi do rozleniwienia.