Trwa ładowanie...

Dziecko, daj mi spokój

Avatar placeholder
Kamila Okulska-Kosek 19.01.2017 15:21
Dziecko, daj mi spokój
Dziecko, daj mi spokój

,,Dokładnie pamiętam te czasy, gdy siedziałam z dwójką dzieci i czasami uciekałam od nich do toalety, bo już byłam zmęczona ich obecnością”. Chyba każda matka zna takie uczucie, kiedy ma się wszystkiego dość nawet swoich dzieci. Potem pojawiają się wyrzuty sumienia, złość na samą siebie i ta wątpliwość, czy ja jestem złą matką?

10 największych błędów wychowawczych, którymi krzywdzisz swoje dziecko
10 największych błędów wychowawczych, którymi krzywdzisz swoje dziecko [11 zdjęć]

Wychowanie dziecka to bardzo skomplikowany proces, który wymaga od rodzica przemyślanych decyzji. W

zobacz galerię

W internecie można spotkać wiele podobnych historii, pisanych po cichu ze wstydem przed całym światem. Na jedną taką historię trafiłam przypadkiem.

- Nie jestem złą matką, tak myślę. Tulę swoje dziecko, chwalę, pomagam, daje całusy, czytam bajki na dobranoc, ale nienawidzę bawić się ze swoim 4-letnim dzieckiem. Nie znoszę tego, męczy mnie to i szybko się denerwuję. Zamiast cieszyć się chwilami z synem, mam ochotę uciekać, kiedy słyszę, że chce się pobawić.

Zobacz film: "Jakie umiejętności powinno posiadać dziecko, które idzie do przedszkola?"

Kocham go, ale to szalone dziecko. Bardzo dużo mówi, wiecznie tylko „mama!” i „mama!". Nie mogę nawet spokojnie pójść do toalety, bo zaraz słyszę MAMA. Na domiar złego, jest bardzo rozpieszczony. Dochodzi do sytuacji, kiedy wszystko naraz się skumuluje. Do tego stopnia, że mam ochotę wykrzyczeć „dziecko, odczep się ode mnie i daj mi spokój na kilka godzin". Czasami czuję, jakbym go nienawidziła...

Wkurzam się, kiedy poprosi o to, żebym coś policzyła (nie zawsze oczywiście). Czuję się z tym źle i nie wiem z czego to wynika. Powinnam do jakiegoś psychologa pójść? Zaznaczę, że w domu jestem 24 godziny na dobę. Nie pracuję, dziecko idzie na 5 godzin do przedszkola, a poza tym jestem z nim non stop.

Jesteśmy normalną rodziną. On, ona i ono. Zarabiamy, płacimy podatki, pierzemy, sprzątamy, dbamy o wszystko, o co powinniśmy. Gdyby ktoś dziecku robił krzywdę, to wydrapałabym oczy. Sama nie wiem... Może jestem wyczerpana? Może należy mi się solidny kop w tyłek za te słowa? Jestem złą matką?"

Droga mamo, chciałabym Ci powiedzieć, że wiem, ile to wyznanie Cię kosztowało. Pamiętaj jednak, że jesteś tylko człowiekiem, a nie robotem. Czasem, gdy przyjdzie kryzys, gorszy dzień, każdy ma prawo być zły. Tak, nawet Ty. Pranie, sprzątanie, opieka nad dzieckiem są zajmującymi zajęciami, wymagającymi ciągłej uwagi, morza cierpliwości i kreatywności. Taka ciągła mobilizacja może męczyć.

Pewnie znajdą się głosy, że powinnaś się wstydzić, że jesteś wyrodną matką, że jak tak można, ale ja Cię rozumiem i sądzę, że w głębi serca rozumie Cię każda matka. Bo każda z nas choć raz miała taki dzień, kiedy chciała rzucić wszystko i wyjechać w przysłowiowe Bieszczady.

W naszym społeczeństwie tkwi stereotyp Matki Polki, która nigdy nie jest zmęczona, zawsze uśmiechnięta, w dobrym humorze, która ogarnia dom, pracę i gromadkę dzieci. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna. Siedzisz ciągle w czterech ścianach, mając przez większość dnia za jedynego towarzysza swoje dziecko, które nie do końca rozumie, że mama też chce mieć, choć 5 minut dla siebie na wypicie ciepłej kawy.

Rada, jaką mam dla ciebie, to pomyśl o sobie. Należy ci się choć jedno popołudnie w tygodniu, które możesz przeznaczyć np. na wyjście na spacer, to naprawdę dużo daje. Jedno popołudnie, tylko dla ciebie. Idź do koleżanki, na spacer, fitness czy gdzie tylko chcesz, ale wyjdź z domu. To będzie Twoja odskocznia, coś, co pozwoli Ci pobyć samej ze sobą. Pamiętaj, nie ma ludzi idealnych, ani tym bardziej nie ma takich matek. Każda z nas stara się być jak najlepszą mamą na świecie, ale czasami nie zawsze jest tak, jakbyśmy tego chciały.

Zewsząd bombardują nas obrazy matek doskonałych, jedne prowadzą bloga i zajmują się gromadką dzieciaków, inne mają pasje, podróżują i pokazują, jakie ich życie jest magiczne... A Ty siedzisz w czterech ścianach, myślisz, co z Tobą nie tak i wyrzucasz sobie, że masz dość, że nie lubisz bawić się z dzieckiem, że nie potrafisz nad nim zapanować.

Zobacz także

  1. Internauci zachwyceni. Ta kobieta pokazała, jak naprawdę wygląda ciało po ciąży.
  2. Ta dziewczynka was zawstydzi! Ma 4 lata, a już przeczytała więcej książek od ciebie
  3. “Nadaję się tylko do rodzenia dzieci”. Szokujące zdjęcie matki tuż po porodzie

Przestań, nie warto siedzieć i jeszcze bardziej wpędzać się w poczucie winy, nic tym nie zyskasz. Nie lubisz się bawić z dzieckiem w określone zabawy, to poszukaj takich, które sprawią wam obojgu radość. Dziecko o wiele lepiej będzie się bawić, kiedy zobaczy, że i Tobie jest miło.

Życzę Ci dużo spokoju i wyrozumiałości dla samej siebie.

Pozdrawiam Inna Mama.

Następny artykuł: Gdy dziecko się boi
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze