Pokój dla dziecka
Już na kilka tygodni przed porodem niejedną z nas dopada, tzw. syndrom wicia gniazda. Zaczyna się pucowanie okien, szorowanie podłóg i to, co najfajniejsze, czyli urządzanie pokoju lub chociażby kącika dla dziecka. Kiedyś sprawa była prosta. Za wszelką cenę trzeba było zdobyć jakieś łóżeczko, jakiś materac i jakąś pościel. Lista zakupów na ogół na tym się kończyła. Przewijaki, komody, wszelkie pomocne „gadżety”, w PRL właściwe nie staniały. O różnorodności stylizacyjnej nie wspomnę. Teraz wybór jest przeogromny. Każdy z nas znajdzie coś, co będzie odpowiadało jego gustom i oczekiwaniom. Jedynym ograniczeniem jest zasobność portfela i ilość miejsca, które możemy oddać maluszkowi we władanie. Buszując po sklepach trzeba pamiętać o zdrowym rozsądku. Nie wszystko, co sprzedawcy będą chcieli nam sprzedać i co przyprawia nas o ochy i achy kupić powinniśmy. Ani noworodek, ani my nie potrzebujemy nadmiaru mebli i przedmiotów. Musimy jedynie wygospodarować wygodne, dostępne i poręczne miejsce do spania, przewijania i karmienia.
1. Jakie łóżeczko dla dziecka? Możemy wybierać w całej gamie możliwości. Mamy
łóżeczka dla dzieci klasyczne, standardowych rozmiarów oraz takie, które będą rosły razem z dzieckiem. Jedne mają kółka, inne są na biegunach. W niektórych możliwe jest wyjmowanie kilku szczebli, by starsze dziecko mogło samodzielnie do niego wchodzić. Są takie, w których jeden z dłuższych boków opuszcza się, umożliwiając łatwiejszy dostęp do maleństwa lub przystawienie łóżeczka do łóżka rodziców. Wtedy maluch niby śpi u siebie, a jednak obok mamy i taty. Noworodka możemy początkowo kłaść w kołysce lub wiklinowym koszu. Jest to jednak rozwiązanie na bardzo krótko. Obecne łóżeczka są na ogół elementem zestawów mebli, w skład których wchodzą komody, szafy, skrzynie, półki, przewijaki, regały itp. Wszystkie te rozwiązania techniczne dostępne są w niewyobrażalnie dużej gamie barw, wzorów i kształtów. Od ultra nowoczesnych po klasyczne i romantyczne. Dokonując wyboru dobrze jest jednak kierować się praktycznymi, a nie estetycznymi kryteriami.
Łóżeczko powinno być stabilne. Bezpieczne. Bez ostrych kantów, zadziorów, wystających śrub czy elementów, które łatwo mogą się odłamać. Wykończone ekologicznymi, nietoksycznymi i dopuszczonymi do takiego zastosowania farbami, bejcami, lakierami. Powinno również mieć regulowaną wysokość dna i zapewniać nam wygodny dostęp do dziecka.
Nowe łóżeczko należy zakupić, umyć i skręcić, co najmniej 3 tygodnie przed planowanym terminem porodu , tak by wywietrzał jego charakterystyczny zapach. To samo dotyczy innych mebli, które znajda się w pokoju dziecka. Do łóżeczka potrzebny jest materac. Koniecznie nowy. Twardy, płaski, najlepiej z pianki lateksowej, włókna kokosowego lub trawy morskiej.
Pościel. W zasadzie jest zbędna. Wystarczy prześcieradło i powleczony (lub nie) kocyk, odpowiedniej wielkości kołderka. Poduszki dla niemowląt nie używamy w ogóle. Niektóre noworodki lubią spać ciasno zawinięte w tzw. rożki. Później można skorzystać ze specjalnych śpiworków.
A co z baldachimem? Pięknie wygląda i pozwala zapewnić poczucie pewnej przytulności. Niestety jest siedliskiem kurzu, a więc i roztoczy. Ogranicza cyrkulację powietrza. Ponadto zawsze istnieje ryzyko (chociażby czysto teoretyczne), że spadnie na dziecko. Lepszym rozwiązaniem jest specjalny ochraniacz na boki łóżeczka, dzięki któremu niemowlak nie będzie obijał się o szczebelki. Pozwoli również nieco odgrodzić maluszka od bodźców z zewnątrz.
2. Akcesoria dla niemowląt
Gdy mamy już miejsce do spania czas pomyśleć o miejscu do poprzewijania. Przewijak, bo o nim mowa, może być montowany na łóżeczku, może również być częścią komody lub oddzielnym meblem. Bez względu na to, gdzie się znajdzie, musi być odpowiednio duży, łatwy do utrzymania w czystości, stabilny i bezpieczny. Idealne są te, które uniemożliwiają maluszkowi sturlanie się. Przewijak powinien być umieszczony na właściwej wysokości, dostosowanej do naszego wzrostu. Dziecko spędza na nim sporo czasu (a my przy nim) i lepiej zapewnić sobie maksymalny komfort. Dobrze, gdy przy nim, pod ręką mamy łatwo dostępne pieluchy, chusteczki, wszelkie potrzebne maści i kremy oraz ubranka. Konieczny jest też jak najszczelniej zamykany kosz na brudne pieluchy.
Meblem zbędnym w pokoju noworodka i niemowlaka jest szafa z drążkami. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się te z półkami oraz komody.
Jeżeli planujemy wieszać półki ścienne, obrazki itp. rzeczy pamiętajmy, by nie umieszczać ich nad łóżeczkiem bądź przewijakiem. Nigdy nic nie wiadomo.
By móc wygodnie nakarmić dziecko przyda się w pokoiku maluszka wygodny fotel albo krzesło. Odpowiednio szerokie, z wysokim oparciem i podłokietnikami.
3. Tekstylia dla dzieci
Dywany, wykładziny dywanowe, ciężkie zasłony nie są najlepszym rozwiązaniem, ze względu na roztocza (podobnie jest z licznymi pluszakami). By ograniczyć dostęp słonecznego światła najlepiej założyć roletę. Gdy zdecydujemy się na firany i dywany pamiętajmy o częstym praniu, wietrzeniu, odkurzaniu. Słowo o kolorze. Nie ma obowiązku, by pokój dla chłopca był błękitny, a dla dziewczynki różowy. Panuje pełna dowolność w tym względzie. Dobrze jednak pamiętać, że bardzo intensywne barwy pobudzają, co nie sprzyja odpoczynkowi. Pastelowe natomiast nie są „widoczne” dla noworodka. Dobrym rozwiązaniem może być zastosowanie jasnych kolorów w pokoju i ożywienie ich intensywnymi, kontrastującymi akcentami kolorystycznymi. Malując bądź tapetując ściany w pokoiku dziecka pamiętajmy, by używać właściwych farb, klejów i tapet – nietoksycznych!
Urządzając pokój dziecka nie zapominajmy o świetle. Intensywne, górne, nie jest tym, co maluszki lubią najbardziej. Kilka niezależnych źródeł światła, o ciepłej barwie i niezbyt dużej mocy, w postaci lampek i kinkietów powinno wystarczyć. Miejscem gdzie musimy widzieć naprawdę dobrze jest przewijak.