NewsyDwulatek pokazał, co zrobił w salonie. "Gdzie wtedy była matka, przecież to się nie stało w kilka sekund!"

Dwulatek pokazał, co zrobił w salonie. "Gdzie wtedy była matka, przecież to się nie stało w kilka sekund!"

Grace Kaage z Chicago w Stanach Zjednoczonych opublikowała na Instagramie wideo dokumentujące dokonanie jej synka Christiana. "Możesz mieć w domu albo białe meble, albo dwulatka, nie możesz mieć ich jednocześnie" - komentują internauci.

Mama postanowiła pokazać, co zrobił jej syn
Mama postanowiła pokazać, co zrobił jej syn
Źródło zdjęć: © Instagram

Mały Picasso

Dwuletni synek Grace Kaage korzystając z nieuwagi matki, postanowił zabawić się w małego artystę i… pomalował białe meble oraz stolik w salonie czerwonym pisakiem. Opowiedział o tym przed kamerą w naprawdę uroczy sposób.

Na nagraniu chłopiec siedzi grzecznie na krześle w salonie i z dumą oznajmia mamie, że malował. Kiedy ta pyta go, gdzie dokładnie i co stworzył, Christian chwyta ją za rękę i prowadzi do swojego "arcydzieła".

Wtedy pokazuje jej stan salonowych mebli i niezrażony niczym tłumaczy: "To jest coś wielkiego", wskazując paluszkiem malunki. Jego mama odkrywa, że pomazał także pluszaka swojej starszej siostry.

Macierzyństwo i praca – jak to pogodzić?

Chłopiec użył marker�ów permanentnych w salonie
Chłopiec użył markerów permanentnych w salonie © Instagram

Dwulatek jest wyraźnie zachwycony swoim dziełem. Na pytanie mamy, czy wolno tak robić, odpowiada szczerze, że tak. Dopiero pod koniec wideo przyznaje, że malować wolno tylko w książeczkach.

Internetowy hit

Filmik szybko stał się hitem na Instagramie, zdobywając ponad 30 milionów wyświetleń i pół miliona polubień w zaledwie kilka tygodni.

Grace Kaage wyjaśniła w rozmowie z Newsweekiem, że w domu używają markerów permanentnych do oznaczania rzeczy w magazynie. Była przekonana, że wszystkie są dobrze schowane. Myliła się.

Jak do tego doszło? Zdaniem Grace synek bawił się w salonie samochodzikami i torem wyścigowym, podczas gdy ona przygotowywała kolację w kuchni. Choć co jakiś czas zerkała, co chłopiec robi, najwidoczniej spuściła go z oczu na zbyt długo.

- Przez moment pomyślałam: "Jak miło, mam chwilę dla siebie, mogę spokojnie gotować, a wszyscy są zadowoleni". Najwidoczniej Christian miał wtedy dokładnie taką samą myśl - żartuje kobieta.

"Możesz mieć w domu albo białe meble, albo dwulatka, nie możesz mieć ich naraz", "Gdzie wtedy była matka, przecież to się nie stało w kilka sekund!", "Christian uznał, że sofa jest zbyt prosta i nudna" - śmieją się w komentarzach internauci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

  1. Instagram

Wybrane dla Ciebie