Trwa ładowanie...

Przedszkola pełne krzyku

 Anna Bator
06.11.2017 15:10
Przedszkola pełne krzyku
Przedszkola pełne krzyku

Szukając przedszkola dla dziecka, kierujemy się dobrymi opiniami, uśmiechniętymi paniami, przytulnym wnętrzem i rozkładem dnia. Często jednak za zamkniętymi drzwiami toczy się zupełnie inny dzień przedszkolaka niż ten, który prezentowany był na adaptacji.

1. Zostaniesz w sali sam do końca dnia!

Dominika z uśmiechem wspomina swoje przedszkolne lata. Tym większe było jej zdziwienie, kiedy jej synek wrócił do domu smutny i małomówny.

-Niechęć do przedszkola nie pojawiła się od razu. Były trudne dni na początku, ale wydawało mi się, że lubi tam chodzić. Mieliśmy długi okres adaptacji z synkiem, a do grupy chodził syn sąsiadki. Niestety po dwóch miesiącach dziecko zaczęło się inaczej zachowywać. Znów chciał spać z nami, dużo się przytulał, nie miał apetytu. Myślałam, że to kwestia rozstania. Jakiś czas później dowiedziałam się od sąsiadki, w czym rzecz. Jej synek poskarżył się, że ciocia często krzyczy i często właśnie na mojego M. Zaczęłam ciągnąć syna za język. Okazało się, że jest straszony, że zostanie sam w sali do końca dnia, że będzie siedział w jadalni sam, aż zje cały talerzyk, a jak będzie niegrzeczny, to wezwą... policję.

-Ja sama byłam świadkiem, jak panie krzyczały - mówi Dorota. - Dzieci były w łazience, myły ręce, zęby. Pani krzyczała, że co robią, czemu chlapią, pytała: normalni wy jesteście? U was w domu też się tak robi? Powiedziałam jej, że słyszałam to wszystko. Ona wzdrygnęła ramionami, że przecież nie można się cackać. Po kilku dniach zdecydowaliśmy z mężem, że przepiszemy dziecko.

Zobacz film: "Wybór odpowiedniego przedszkola"

-Ja też słyszałam, jak pani krzyczała na dzieci podczas śniadania - dopowiada Natalia. - Mówiła, że mają zjeść, bo jak nie, to będą siedziały, aż zjedzą. Że są małymi dzikusami, bo tak się zachowują. Po zwróceniu uwagi na zachowanie pań w dyrekcji, usłyszałam, że przecież muszą jakoś zachęcić dzieci do jedzenia.

2. Dlaczego krzyczymy?

Mówi się, że krzyk jest oznaką własnej słabości, którą chce się ukryć agresją słowną. Dlaczego więc, pomimo świadomości, że jest czymś złym, tak często spotykany jest zwłaszcza w stosunku do dzieci?

-Przede wszystkim wielu dorosłych wyniosło krzyk z domu, w którym krzyczano na nich jako dzieci, jak również pojawiał się podniesiony głos między rodzicami. W ten sposób zwracano się do siebie w gniewie - tłumaczy WP parenting pedagog Marta Grotowska.

-Niektórzy uważają, że krzycząc na swoich podopiecznych, zwiększają własny autorytet, zyskują posłuszeństwo i większą szansę na zrozumienie przekazu ­- dodaje Mateusz Dobosz, psycholog i psychoterapeuta ze Specjalistycznego Psychiatrycznego ZOZ w Jarosławiu.

-Niestety taki komunikat działa na dziecko odwrotnie. Jest ono zastraszone i pod wpływem lęku uczy się tłumić w sobie emocje. Krzycząc daje się niejako przyzwolenie na wyrzucanie swoich negatywnych emocji na słabszych. To klasyczny mechanizm przeniesienia - tłumaczy ekspert.

3. Przemoc werbalna a rozwój dziecka

Warto pamiętać o tym, że krzyczenie na dziecko jest formą przemocy psychicznej. Nie tylko pokazuje niewłaściwe zachowanie w stosunku do innych, często słabszych osób, ale także powoduje, że dziecko coraz bardziej wycofuje się, tłumi emocje, spada jego samoocena i pewność siebie. Krzycząc na dzieci uczymy je, że mają ustępować i nie mogą mieć własnego zdania, aby uargumentować swoje zachowanie, czy wyjaśnić, dlaczego zachowały się w taki sposób.

Co więcej, w przypadku naszych rozmówczyń, krzyk był ze strony obcych osób, które powinny scalać grupę dzieci i budować ich poczucie bezpieczeństwa. Niestety swoim zachowaniem poniżały dziecko (np. pytając, czy jest normalne).

To wszystko sprawia, że dzieci, które doznały przemocy werbalnej ze strony niań czy opiekunek w przedszkolu, mogą mieć trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami, narastające problemy społeczne, jak również emocjonalne.

4. Jak reagować?

Wielu rodziców ma dylemat związany z tym, czy i w jaki sposób powinni zareagować w sytuacji, kiedy dochodzą do niego sygnały, że w przedszkolu krzyczy się na dzieci.

Jak mówi pedagog Marta Grotowska, rodzic musi porozmawiać zarówno z dzieckiem, jak i opiekunką. Dziecko należy zapewnić o swojej lojalności, bo w ten sposób buduje się w nim poczucie bezpieczeństwa. Paniom z przedszkola należy zwrócić uwagę, że ich zachowanie jest krzywdzące wobec dziecka i nie powinno mieć miejsca. W przypadku gróźb i szantażu, warto taką rozmowę przeprowadzić w obecności dyrektora przedszkola, od którego oczekuje się zwykle nadzorowania poprawnej pracy opiekunów.

Następny artykuł: Przyjaciel dziecka
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze