Dziecięce trzęsienie ziemi
Gdy na świecie pojawia się pierwsze dziecko, rodzice przechodzą przez zjawisko nazywane w psychologii „dziecięcym trzęsieniem ziemi”. Jest to sytuacja, w której ich wzajemne relacje cierpią, a małżeństwo się rozpada.
Po porodzie relacje między partnerami są wystawione na próbę, ponieważ brak im intymności, a to prowadzi do oddalenia kochających się ludzi.
Badania pokazują, że blisko dwie trzecie świeżo upieczonych rodziców martwi się o swój związek, w sposób, w jaki nigdy wcześniej się nie martwili. Rodzice koncentrują się na swoich nowych rolach - matki i gospodyni domowej oraz żywiciela rodziny i przestają zwracać na siebie uwagę, zaniedbują się nawzajem, nie postrzegają się jako pary romantycznych partnerów.
Blisko 40 procent badanych matek, które zadeklarowały, że obawiają się o swój związek, martwi się, że nie są już atrakcyjne seksualnie. Jedna czwarta młodych ojców obawiała się, że ich partnerki nie są już zainteresowane seksem. Jedna czwarta badanych par tęskniła za czasem we dwoje, zamiast ciągłego zajmowania się dzieckiem.
-Gdy zostajemy rodzicami, nasz związek poddany zostaje silnej presji, gdy każdy z partnerów próbuje dostosować się do nowej roli – mówi Penny Mansfield, dyrektor stowarzyszenia charytatywnego OnePlusOne, na zlecenie którego wykonano badania. – Dla niektórych jest to prawdziwe trzęsienie ziemi. Zwłaszcza dla tego partnera, który pozostaje w domu i często czuje się zupełnie odizolowany. Jeśli drugi z małżonków tego nie docenia, może to prowadzić do konfliktu.
Czas spędzany wspólnie, bez dziecka, jest bardzo ważny, ponieważ pozwala na zajęcie się sprawami seksu i intymności małżeńskiej.
Bardzo łatwo przez przypadek zacząć postrzegać siebie nawzajem jedynie jako rodziców, a trudniej nie jako romantycznych kochanków.
Badania stowarzyszenia charytatywnego OnePlusOne zostały przeprowadzone na próbie 1400 par matek i ojców. Pokazały, że około jedna czwarta małżeństw i związków, które zostały rodzicami po raz pierwszy, doświadczyła kryzysu w związku.