Trwa ładowanie...

Jakich zachowań unikać, by nie wychować niejadka?

Avatar placeholder
21.08.2015 16:12
Jakich zachowań unikać, by nie wychować niejadka?
Jakich zachowań unikać, by nie wychować niejadka? (Zdjęcie matki i dziecka / Shutterstock)

Dziecięcy apetyt zmienia się bardzo szybko. To, co wczoraj było ulubioną potrawą, dziś nagle przestaje smakować. Zdarza się także, że maluch z nieznanych nam przyczyn całkowicie odmawia jedzenia. Okazuje się, że winne może być zachowanie rodziców, którzy chcąc najróżniejszymi metodami zachęcić pociechę do posiłku, wywołują efekt całkowicie odwrotny. Oto najczęściej popełniane błędy.

spis treści

1. „Za mamusię!”

Ten stary jak świat sposób wcale nie jest najlepszą metodą na nakarmienie dziecka. Nakłanianie dziecka do jedzenia za rodziców, dziadków i wujków może mu jedynie zaszkodzić. Podobnie jak wszelkiego typu lecące do buzi wraz z zawartością łyżki samolociki i ciuchcie. Postępując w taki sposób, sprawiamy, że maluch nie jest w stanie nauczyć się, czym tak naprawdę jest głód, który wymaga zaspokojenia. Je, bo uważa, że tak trzeba. Kształtujemy w nim niebezpieczny nawyk jedzenia w odpowiedzi na emocje innych.

2. „Nie przeszkadzaj sobie”

Poważnie możemy zaszkodzić także karmiąc dziecko, które jest zajęte oglądaniem kreskówek i w ogóle nie zwraca uwagi na fakt, że spożywa posiłek. Podświadomie siedzenie przed telewizorem zaczyna być dla niego równoznaczne z jedzeniem. Ten często stosowany przez rodziców trik może skutkować zaburzeniami odżywiania. To najprostsza droga do tego, by niejadek wyrósł na osobę otyłą.

3. „Jeśli nie zjesz, to zobaczysz!”

Zobacz film: "Wybór odpowiedniego przedszkola"

Próba wmuszenia w dziecko posiłku przez zastraszanie karą również nie jest metodą zasługującą na pochwałę. Zakazywanie odejścia od stołu przed skończeniem posiłku czy próba szantażu przez wypominanie, ile to mama napracowała się przygotowując obiad, wywoła u malucha negatywne emocje, które od tej pory będą się kojarzyć z porą posiłku. Zmaganie się z każdym kęsem stanie się sposobem na zaspokojenie potrzeb dorosłego, a nie własnego głodu, co narazi dziecko na niepotrzebny stres i z pewnością nie poprawi apetytu. Rodzic zaczyna być postrzegany jako wróg, z którym należy się zmierzyć. Natomiast obiad staje się swego rodzaju próbą sił, dlatego dziecko tym częściej się buntuje.

4. „W tej chwili masz to zjeść!”

Kiedy największe starania i najbardziej wymyślne sposoby na przekonanie malucha do jedzenia okażą się nieskuteczne, orężem, po który często sięgają bezsilni rodzice, jest po prostu krzyk. Zaczyna nam się wydawać, że maluch robi nam na złość i jedynie taka metoda przyniesie jakikolwiek efekt. Pamiętajmy jednak, że zadziała to w taki sam sposób, jak groźba. Spełnianie czyichś wymagań ze strachu z pewnością nie pomoże ukształtować zdrowych nawyków, zwłaszcza żywieniowych.

Nawet jeśli dziecko nie je tyle, ile naszym zdaniem powinno, nie musi to świadczyć o zaburzeniach. Niektóre maluchy mają po prostu mniejsze potrzeby i nie trzeba stawać na głowie, żeby wmusić w nie posiłek. Zadbajmy o to, żeby nasza pociecha miała dostęp do jedzenia. Kiedy poczuje dokuczliwy głód, z pewnością sama sięgnie po pożywienie.

Wydaje ci się, że wypróbowałaś już wszystkiego, a twoje dziecko nadal buntuje się na widok jedzenia? Skorzystaj z pomysłów naszych użytkowników i podziel się własnymi.

Następny artykuł: Preparaty na apetyt dla dzieci
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze