Jak rodzic może zarazić się owsicą?
Myśl, że własne dziecko mogłoby zachorować na owsicę, przeraża niejednego rodzica. Z kolei zarażenie się przez osobę dorosłą najczęściej wywołuje wstyd. Wciąż obecnych jest wiele mitów, między innymi taki, że owsiki tworzą się z brudu czy tylko z braku odpowiedniej dbałości o higienę ze strony domowników. Tymczasem jest to zakażenie, o którym trzeba wiedzieć i mieć świadomość, że roznosi się łatwo i bardzo szybko.
1. Czym jest owsica?
Jest chorobą, w której pasożyty rozwijają się w przewodzie pokarmowym człowieka. Zakażenie występuje wyłącznie u ludzi – jedynych żywicieli owsików. Z jaj złożonych przez samice wylęgają się larwy osiągające pełną dojrzałość w ciągu 2–4 tygodni. W nocy, gdy dziecko śpi, samica składa jaja w okolicach odbytu. Powoduje to nieprzyjemny świąd, co z kolei prowokuje dziecko do zwykle nieświadomego drapania. W efekcie jaja przenoszą się na ręce malucha, a stąd bezpośrednio do buzi bądź na najbliższe przedmioty. Jeśli trafią ponownie do przewodu pokarmowego, cykl powtarza się. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przeniesionymi jajami owsików zarażą się osoby z najbliższego otoczenia dziecka.
2. Czy osoba dorosła może zarazić się owsicą?
Jak najbardziej! Owsica szybko rozprzestrzenia się tam, gdzie są duże skupiska ludzi, szczególnie w przedszkolach. Chore dziecko przenosi zakażenie do domu. Maluch chorujący na owsicę często odczuwa nieprzyjemny świąd i drapie się po pupie. Może się to odbywać nieświadomie, przez sen. W nocy więc inwazyjne jaja pasożytów osadzają się na bieliźnie, piżamce, prześcieradle, pościeli i zabawkach. Zostają również na rękach i pod paznokciami. Dziecko, dotykając przedmiotów codziennego użytku, roznosi je dalej.
Inwazyjne jaja utrzymują zdolność zakażania przez 3 tygodnie! Co więcej, te, które obeschną ze śluzu, przenoszą się razem z kurzem. Sprawia to, że w przypadku zachorowania przedszkolaka leczenia wymagają również członkowie najbliższej rodziny.
3. Pokonać wstyd i chorobę
Fakt zarażenia się od dziecka owsikami powoduje u dorosłych wstyd i zażenowanie. Niestety, wpływa również na nieinformowanie o problemie m.in. przedszkola. Na efekt nie trzeba długo czekać, ponieważ dochodzi do dalszego wzajemnego zarażania się. Ręczniki, pościele, bielizna, zabawki oraz przedmioty codziennego użytku stają się siedliskiem pasożytów. Co więcej, inwazyjne jaja mogą osadzić się również na nieumytych owocach i warzywach.
Nietrudno jest uruchomić mechanizm błędnego koła, w którym brak świadomej walki z owsikami powoduje powracanie choroby. Jedynym, skutecznym sposobem działania jest podanie leków. Powinna przyjąć je cała rodzina mieszkająca z zarażonym dzieckiem! Co więcej, leczenie musi zostać przeprowadzone u wszystkich tego samego dnia.
Aby walka z owsikami była skuteczna, kurację farmakologiczną trzeba też połączyć z postępowaniem ogólnym:
- praniem w wysokiej temperaturze i prasowaniem pościeli, prześcieradeł, bielizny i piżam,
- praniem zabawek pluszowych,
- praniem i prasowaniem ręczników i stosowaniem oddzielnych do wycierania rąk i twarzy oraz reszty ciała,
- praniem zasłon i okryć na łóżko,
- myciem na mokro podłóg oraz mebli,
- odkurzaniem i wycieraniem na mokro przedmiotów, których nie można uprać.
Po 2–3 tygodniach od podania pierwszej dawki leku trzeba powtórzyć całą procedurę, a więc nie tylko ponowić przyjęcie leku, ale również przeprowadzić gruntowne porządki. Wszystko to ma ustrzec przed ponownym zarażeniem.