Objadanie się oznaką stresu
Krótkotrwały stres powoduje zwykle spadek apetytu, w podwzgórzu mózgu dochodzi bowiem do produkcji hormonu zmniejszającego łaknienie. Mózg wysyła również sygnały do gruczołów nadnerczy w celu pobudzenia wydzielania epinefryny – hormonu znanego także jako adrenalina. Stawia ona organizm w stan gotowości, który wiąże się ze wstrzymaniem potrzeby jedzenia. Jeśli jednak stres utrzymuje się przez długi czas, gruczoły nadnerczy wydzielają kortyzon, który zwiększa apetyt. Właśnie dlatego osoby doświadczające długotrwałego napięcia emocjonalnego nierzadko spożywają dużo większe ilości jedzenia niż miały wcześniej w zwyczaju.
1. Co jemy, będąc w stresie?
Wiele wskazuje na to, że odczuwany stres ma wpływ na preferencje smakowe. W chwilach napięcia emocjonalnego chętniej sięgamy po wysoko przetworzoną żywność bogatą w tłuszcze i cukier. Produkty tego typu mogą oddziaływać na partie mózgu związane z odczuwaniem stresu, redukując napięcie. Nic więc dziwnego, że to na nie mamy apetyt, gdy się denerwujemy. Niestety jedzenie „na pocieszenie” może mieć poważne następstwa, zwłaszcza dla kobiet. Jak wykazały badania fińskich naukowców, otyłość w wyniku objadania się w trudnych sytuacjach to domena pań. Co ciekawe, problem ten raczej nie dotyczy mężczyzn, ponieważ częściej szukają pocieszenia w alkoholu i innych używkach.
Sporadyczne podjadanie w trudnych chwilach nie powinno negatywnie odbić się na sylwetce, ale notoryczne spożywanie wysokokalorycznych przekąsek to prosta droga do nadwagi i otyłości. Na szczęście istnieją sposoby radzenia sobie ze stresem i jego wpływem na organizm.
2. Jak kontrolować apetyt w chwilach napięcia?
Pierwszym krokiem do uniknięcia obżarstwa w okresie długotrwałego stresu jest usunięcie z mieszkania wszystkich kalorycznych, tłustych i słodkich produktów. Jeśli zdarza ci się sięgać po jedzenie, by odwrócić uwagę od problemów i na chwilę poczuć się lepiej, miej pod ręką zdrowe przekąski (ziarna słonecznika, świeże owoce, orzechy, rodzynki). Zadbaj o to, by twoje posiłki były wartościowe pod względem odżywczym – produkty bogate w błonnik, witaminy i minerały sycą na dłużej, zmniejszając ochotę na podjadanie. Pamiętaj również o aktywności fizycznej. Badania wykazały, że ćwiczenia o niskiej intensywności obniżają poziom kortyzolu. Korzystna jest także medytacja, która wpływa na redukcję stresu i sprzyja rozsądnym wyborom żywieniowym.
Ważnym, ale często niedocenianym elementem radzenia sobie z napięciem jest wsparcie rodziny i przyjaciół. W trudnych chwilach świadomość tego, iż możemy na kimś polegać ma ogromne znaczenie. W większości przypadków wystarczy szczera rozmowa z bliską osobą i możliwość podzielenia się swoimi problemami, by poczuć się odrobinę lepiej.
Jeśli w stresujących sytuacjach twoim nieodłącznym towarzyszem staje się paczka chipsów, czekolada lub opakowanie ciastek, uważaj. Słodkie lub słone przekąski poprawiają nastrój, ale tylko na chwilę. Objadając się, w krótkim czasie możesz przekroczyć granicę prawidłowej wagi i na stałe związać się ze zbędnymi kilogramami. Wówczas oprócz istniejących już wcześniej kłopotów, będziesz się zmagać z kolejnym – nadwagą lub otyłością.