Naukowcy znaleźli przyczynę autyzmu? Nowe badania
Ta wiadomość może zelektryzować świat medycyny. Naukowcy są coraz bliżej ustalenia przyczyn autyzmu i nie ma to nic wspólnego ze szczepieniami. Wyniki badań opublikowało właśnie prestiżowe pismo "Nature".
1. Badania nad autyzmem
Lekarze od lat zadają sobie pytanie, co jest powodem rozwoju autyzmu. Badania na ten temat trwają w wielu ośrodkach naukowych. Wydaje się, że odpowiedź jest bliska. Naukowcy z Washington University School of Medicine w St. Louis doszli do wniosku, że przyczyną autyzmu może być zbyt duża liczba połączeń mózgowych pomiędzy synapsami.
"Zwiększona liczba synaps powoduje zaburzenia komunikacji pomiędzy neuronami w rozwijającym się mózgu. Ma to związek z kłopotami w nauce" – czytamy w oświadczeniu autorów badania.
Sprawdź także:
Zaburzenia ze spektrum autyzmu to przypadłość, która dotyka miliony osób na całym świecie. Coraz częściej diagnozowane są także w Polsce. Mimo wielu lat badań, naukowcy nie mają pewności, co je wywołuje. Wiadomo, że wpływ na rozwój autyzmu i innych zaburzeń tego typu mają geny. Rolę odgrywają także czynniki środowiskowe.
Naukowcy powiązali z autyzmem kilka genów. Sześć z nich nazywa się ligazami ubikwityny. To swego rodzaju managerowie komórek, zarządzający tym, jak cała komórka powinna radzić sobie z przyłączanymi białkami.
2. Autyzm a geny
Niektórzy naukowcy są zdania, że osoby z autyzmem posiadają mutację genów, które uniemożliwiają działanie jednej z ligaz ubikwidyny. Aby dowiedzieć się, jak to się dzieje i co jest tego przyczyną, naukowcy z Washington University usunęli gen RNF8 (gen ubikwidyny) z neuronów w móżdżku u młodych myszy. Okazało się, że u tych osobników rozwinął się nadmiar synaps, a to z kolei wpłynęło na zdolność uczenia się.
"U tych myszy zaobserwowaliśmy 50 proc. wzrost liczby synaps w porównaniu do ich rówieśników z nienaruszonym genem RNF8" – wyjaśniają eksperci.
Następnym krokiem było zmierzenie sygnału elektrycznego w neuronach. Eksperci doszli do wniosku, że jest on dwa razy silniejszy niż u zdrowych myszy.
Aby sprawdzić, czy myszy poddawane badaniom mają zaburzone zdolności motoryczne (które są typowe dla osób z autyzmem), naukowcy poddali je kolejnym eksperymentom. Przez tydzień narażali gałki oczne myszy na podmuch powietrza oraz migające światło. Okazało się, że grupa kontrolna (zdrowa) potrafiła po tym czasie uodpornić się na podmuchy powietrza, zamykając powieki przez 75 proc. czasu. Grupa testowa (z zaburzonym genem) zamykała powieki tylko przez 30 proc.
Naukowcy podkreślają, że potrzebują więcej czasu, by zweryfikować swoją hipotezę na temat zbyt dużej liczby synaps i jej związku z autyzmem.