Zakażenie wirusem opryszczki. Niemowlę prawie umarło przez pocałunek (WIDEO)
Z opryszczką wargową, potocznie nazywaną zimnem, zmaga się wiele osób. Szacuje się, że problem może mieć z nią nawet 80 proc. społeczeństwa. Niestety, zmiany w okolicach ust wywołane przez wirus HSV1 są nie tylko nieestetyczne, ale również nieprzyjemne i uciążliwe. Opryszczka bowiem ma to do siebie, że ma tendencję do powrotów. Jeżeli więc jesteśmy nosicielami wirusa, musimy szczególnie uważać.
Wirusem opryszki niezwykle łatwo się zarazić. Zazwyczaj przenosi się drogą kropelkową. Możemy się nią też zarazić zarówno przez pocałunek z drugą osobą, jak picie z tej samej szklanki lub jedzenie używanymi właśnie sztućcami.
Co ciekawe, wirus opryszczki może wywołać chorobę eczemę herpeticum. Zazwyczaj spotyka się ją u noworodnych i niemowląt, które zostają zarażone przez dorosłych nosicieli HSV1. Chorobie towarzyszą objawy takie jak intensywna wysypka, osłabienie, złe samopoczucie i gorączka.
Gazeta "Daily Mail" opisała przypadek eczemy herpeticum, który zdiagnozowali u Brytyjki Kaylah Merritt. Dziewczynka zaraz po przejściu zapalenia opon mózgowych, dostała "pocałunek śmierci". Niewinny buziak spowodował u dziewczynki rozległą wysypkę, a to był dopiero początek problemów.
Chcesz poznać jej historię? Zobacz WIDEO
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl