Trwa ładowanie...

Wspieramy kosztowne leczenie Bartosza

Avatar placeholder
19.01.2023 11:34
Wspieramy kosztowne leczenie Bartosza
Wspieramy kosztowne leczenie Bartosza (materiał partnera)

Materiał prasowy: Wolni od raka

Bartosz toczy nierówną walkę z chorobą nowotworową już siódmy rok. Kiedy stawił się w szpitalnym oddziale ratunkowym z doskwierającym bólem nogi, nikt nie spodziewał się tak szokującej diagnozy. Nowotwór złośliwy kończyny dolnej. Właśnie to usłyszał Bartosz wraz z rodzicami w 2016 roku.

Z oddziału ortopedii przeszedł od razu na oddział onkologiczny. Zaczęła się silna chemioterapia trwająca prawie cztery miesiące, które Bartosz spędził w szpitalu. W 2016 roku wraz z rodzicami udał się do Warszawy i przeszedł tam operację wycięcia guza z kością piszczelową i kolanem, gdzie wstawiono endoprotezę. Nie obyło się bez komplikacji i zamiast tygodnia spędził w instytucie Matki i Dziecka aż trzy tygodnie, z powodu niedowładu stopy i nerwobólu nogi. Następnie wrócił do Szczecina, by kontynuować leczenie chemią. Po rehabilitacji dzielny pacjent zaczął kaszleć i został skierowany do szpitala z oddziałem pulmonologii, gdzie po badaniu USG zauważono guz w płucu. Badanie tomografem uwidoczniło ogromny guz w płucu i guz w kości krzyżowej. Bartosz był załamany. To oznaczało kolejną chemioterapię. Operacja była odwlekana z powodu złego stanu zdrowia. Po licznych zwrotach akcji i problemach Bartosz stwierdził, że dłużej nie chce się leczyć. Zgodził się na operację bez chemioterapii, gdzie pod mikroskopem dokładnie usunięto mu wszystkie zmiany. Niestety pojawiły się problemy z nerkami, żołądkiem i sercem. Przy kontrolnym prześwietleniu zauważono guz w płucu oraz stwierdzono wznowę. Kolejna operacja i kolejna chemioterapia pooperacyjna. Obecnie Bartosz ma wycięte prawie całe prawe płuco i wszystkie węzły chłonne w klatce piersiowej.

W tej chwili Bartosz przyjmuje chemioterapię. Po drugiej wznowie lekarze z Wrocławia wysłali guz do Niemiec, by przebadać, na jaki lek jest wrażliwy. Leki te nie są jednak refundowane, miesięczny koszt ich zakupu to ok. 5,5 tys. zł. Aby terapia była skuteczna, musi potrwać jeszcze ponad 2 lata co daje koszt prawie 150 tysięcy zł. Bartosz chce żyć, jest świadomy, że to jego ostatnia deska ratunku.

Zachęcamy do wsparcia tego dzielnego Wojownika i pomocy w walce z chorobą!

https://wolniodraka.pl/podopieczni/bartosz-dolata/

Wsparcie możesz także okazać przekazując swój 1,5% podatku! KRS: 0000581036

Materiał prasowy: Wolni od raka

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze