Trwa ładowanie...

Mówi, ile kosztuje opiekunka do dziecka w Warszawie. "Gdybym miała takie pieniądze"

Avatar placeholder
07.04.2023 15:38
Mówi, ile kosztuje opiekunka do dziecka w Warszawie. "To ponad 4 tys. złotych"
Mówi, ile kosztuje opiekunka do dziecka w Warszawie. "To ponad 4 tys. złotych" (East News / TikTok)

Zapisanie dziecka do publicznego żłobka graniczy z cudem, a problem znany jest rodzicom od lat. Okazuje się jednak, że podobnie jest z prywatnymi placówkami, a koszty opieki są nieporównywalnie wysokie do możliwości młodych rodziców. "Przed założeniem rodziny powinniśmy mieć na koncie 100 tys. złotych".

1. Koszty związane z opieką nad dzieckiem

GUS opublikował raport dotyczący zarobków Polaków, z którego wynika, że przeciętne wynagrodzenie (mediana) wyniosło około 4700 zł brutto (niewiele ponad 3400 zł netto). Dane, mimo że najnowsze, pochodzą z października 2020 roku, ponieważ raport publikowany jest co dwa lata. Należy jednak wziąć pod uwagę, że od tamtej pory wiele się wydarzyło, a inflacja osiągnęła nawet 18 proc.

W porównaniu tylko do 2022 roku wynajem mieszkania w Warszawie zdrożał od około 22 proc. do 30 proc. Obecnie koszt wynajmu lokalu dwupokojowego (w zależności od dzielnicy) to około 3900 złotych netto.

Oznacza to, że osoba, która otrzymuje przeciętne wynagrodzenie, nie jest w stanie samodzielnie pokryć kosztów utrzymania nawet trzyosobowej rodziny z małym dzieckiem. W takiej sytuacji konieczny jest jak najszybszy powrót młodej mamy do pracy.

Powrót mamy do pracy
Powrót mamy do pracy (GettyImages)

Nie sposób jednak zapisać malucha do żłobka, ponieważ od lat brakuje miejsc. Tymczasem prywatny żłobek to koszt ponad dwóch tysięcy, a opiekunka do dziecka to ponad cztery tysiące złotych. Rodzice zostali postawieni w kropce.

2. Brak rozwiązania dla rodziców

Właśnie w takiej sytuacji znalazła się pani Irmina, mama, która prowadzi konto na TikToku. Kobieta postanowiła odnieść się do problemu w niedawno opublikowanym filmie.

- Żałuję, że nikt mi wcześniej o tym nie powiedział. Wiedziałam, że do państwowego żłobka trzeba zapisywać dziecko praktycznie, jak się ono urodzi, ale nie spodziewałam się, że zapisanie dziecka do żłobka prywatnego to będzie taki problem. Nigdzie nie ma miejsc - mówi.

Zobacz film: "Chłopiec cudem przeżył. Wbiegł wprost pod koła samochodu"

Jak przyznaje, nie wie, co dalej zrobić, ponieważ nie chce rezygnować z pracy. Na urlopie wychowawczym matki nie dostają bowiem żadnych pieniędzy.

- Mój mąż będzie siedział od rana do wieczora w pracy, ja cały dzień sama z dzieckiem, co też nie do końca mi się uśmiecha - mówi. - Gdybym miała takie pieniądze, to chętnie zapłaciłabym dobrej, opiekuńczej, odpowiedzialnej osobie nawet osiem, czy 10 tysięcy - mówi.

@irminnaa Odpowiadanie użytkownikowi @Alicja Łatkowska Nie każda z nas może, czy chce zostać z dzieckiem w domu, więc nigdy nie ma co oceniać drugiej strony! 🙌🏻 #żłobek #opiekunka #urlopmacierzynski #trudnewybory ♬ Storytelling - Adriel

- Jeśli planujecie wysłać swoje dziecko do żłobka, nawet prywatnego, to załatwiajcie to miejsce dużo wcześniej. Nie popełniajcie mojego błędu, bo ja naprawdę byłam przekonana, że to nie będzie problem - mówi. - Do państwowego to nawet nie liczyłam, że się dostaniemy, bo mam tylko jedno dziecko i żeby się dostać trzeba mieć naprawdę turbo farta - dodaje.

3. Miejsca w warszawskich żłobkach

Według informacji udostępnionych na stronie Zespołu Żłobków m.st. Warszawy wynika, że łącznie w całym mieście dla dzieci od drugiego do trzeciego roku życia jest:

  • 17 miejsc w żłobkach publicznych,
  • jedno miejsce u dziennego opiekuna
  • oraz trzy miejsca w żłobkach niepublicznych.

Z kolei dla dzieci od pierwszego do drugiego roku życia:

  • w publicznych żłobkach nie ma miejsc,
  • opiekun dzienny ma dwa miejsca,
  • a placówki niepubliczne mają cztery miejsca.

Natomiast rodzice młodszych dzieci (od czwartego miesiąca życia) nie mogą liczyć na wolne miejsca w ogóle.

Należy również pamiętać o zasadach rekrutacji: dzieci przyjmowane są zgodnie z liczbą uzyskanych punktów za spełnione kryteria (m.in. oceniane jest zatrudnienie rodziców, liczba rodzeństwa, miejsce zamieszkania, czy odprowadzanie podatków), a jeśli kilkoro maluchów ma taką samą liczbę punktów, wtedy decyduje data rejestracji wniosku.

4. Wszystkiemu winne matki

Pod filmem wybuchła zażarta dyskusja. W komentarzach dostało się wszystkim: Rafałowi Trzaskowskiemu, miłośnikom PiS-u, a nawet Ukraińcom. Jednak najgorzej ocenione zostały same mamy.

Niestety wynika z nich, że obecnie mając dzieci, ma się jedynie dwie opcje: być matką, która nie kocha swojego dziecka i "madką", która nie robi nic, tylko żyje z kolejnych świadczeń socjalnych. Nie ma złotego środka.

- Kobieta, która chce wrócić do pracy, to jest najgorsza matka na świecie, która na pewno nie kocha swojego dziecka i trzyma je w żłobku od 7. do 20. - mówi pani Irmina. - Z komentarzy wynikało, że przed założeniem rodziny powinniśmy mieć na koncie 100 tys. i zaplanować całe swoje życie i życie dziecka (nie biorąc pod uwagę żadnych losowych sytuacji) do 18. roku życia - dodaje.

@irminnaa Odpowiadanie użytkownikowi @Łukasz Wojtczyk Nawet nie chce wchodzic w przefiltrowane komentarze, bo niektorzy ludzie nie mają wstydu. #witamywpolsce #matka #polska #urlopmacierzynski #nieoceniaj #macierzyństwo ♬ Calm Down - Rema

Na koniec pani Irmina zwróciła się do wszystkich mam, zarówno tych, które chcą zostać w domu i opiekować się dzieckiem, jak i tych, które chcą lub muszą pracować.

- Kobiety, mamy, wszystkie jesteście świetne i nie ma znaczenia, jakiego dokonacie wyboru […] Każda wasza decyzja jest dobra i nikt nie powinien jej oceniać. Najważniejsze, żebyście to wy czuły się dobrze w swoim życiu i ze swoją decyzją - podsumowała.

(East News / Tik Tok)

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze