Trwa ładowanie...

Tata na rodzicielskim. "To było lepsze niż terapia małżeńska"

 Blanka Rogowska
29.06.2024 11:22
Rodzina
Rodzina (Getty Images)

- Zrozumiałem, z czego brała się frustracja żony przy pierwszym dziecku. To nie jest proste, być całymi godzinami jedynym opiekunem małego człowieka. I żona zrozumiała moją frustrację z tamtego czasu. Ten rodzicielski był lepszy niż terapia małżeńska. Od tego czasu jesteśmy zespołem jak nigdy wcześniej - mówi Piotr, tata niespełna rocznego Nikodema i sześcioletniej Wandy. W Polsce wzrasta liczba ojców korzystających z urlopów rodzicielskich.

spis treści

1. "Rodzicielski pomógł w karierze"

Gdy 39-letni Mariusz dowiedział się, że będzie tatą, pomyślał, że to bardzo zły moment.

- Ciąża nieplanowana, ale chciana. W tym czasie jedyne, o czym marzyłem, to rzucić szefowi wypowiedzeniem. Pracowałem w dużej sieci sklepów. Zajmowałem się grafiką i fotografowaniem produktów. Chciałem odejść z powodu złej atmosfery, niskich zarobków, ale przede wszystkim poczucia, że się tam nie rozwijam. Chciałem zająć się na poważnie fotografią. Byłem gotowy zostawić tę pracę, nie mając kolejnej. Ale skoro będę miał dzieci - Monika była w ciąży bliźniaczej - to nie czas na takie decyzje - wspomina.

- Partnerka ma własne studio jogi. Kocha to, co robi. Martwiła się, że klientki odejdą. Większość zajęć trzeba będzie odwołać, nie da rady organizować letnich sesji wyjazdowych itd. Naszła mnie myśl: Gdybym to ja został w domu, Monika nie musiałaby zaniedbywać studia. Zgodziła się natychmiast. Po sześciu tygodniach wróciła do pracy. Zostałem z dziewczynami - tłumaczy.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Wraz z narodzinami kolejnych dzieci to kobiety znikają z rynku pracy. Odwrotnie jest z mężczyznami. Według raportu "Tata na rodzicielskim" Fundacji Share the Care i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Polsce aktywnych zawodowo jest 73 proc. kobiet i 75 proc. mężczyzn posiadających jedno dziecko poniżej sześciu lat. W przypadku dwójki dzieci, w tym jednym poniżej sześciu lat, odsetek kobiet spada do 69 proc. a mężczyzn wzrasta do 85 proc. Przy trójce dzieci wynoszą już 68 proc. dla kobiet i 87 proc. dla mężczyzn.

- Oboje sobie potem za tę decyzję podziękowaliśmy. To był wspaniały czas. Budowałem więź z dziewczynami. Paradoksalnie urlop rodzicielski był zbawienny dla mojej kariery. Miałem czas, by przemyśleć, co naprawdę chcę robić. Założyłem fundację. Zorganizowaliśmy wystawy amatorów w różnych kawiarniach, potem warsztaty fotografii, plenery. Gdy dziewczyny szły we wrześniu do żłobka, moja organizacja dostała grant od miasta. Do pracy w korporacji już nie wróciłem. Założyłem własną działalność, bo zacząłem dostawać mnóstwo satysfakcjonujących zleceń - mówi i dodaje:

- Czasem gdy odwiedzają nas niektórzy znajomi, współczuję im. Koledzy, gdy dziecko czegoś chce, od razu odsyłają do mamy. Nawet nie próbują, bo nie wiedzą jak. Boją się własnych dzieci. Oczywiście nie wszyscy. Większość znanych mi ojców jest zaangażowana.

2. Tata na rodzicielskim

W 2023 roku 19 tys. ojców w Polsce (7 proc. uprawnionych) skorzystało z urlopu rodzicielskiego. To duża zmiana, bo aż o 413 proc. W 2022 roku takich panów było tylko 3,7 tys., czyli 1 proc. Liczby przedstawiono w raporcie Fundacji Share the Care i ZUS-u.

Trend można obserwować po wejściu w życie dyrektywy work-life balance pod koniec kwietnia ubiegłego roku, kiedy ojcowie zyskali indywidualne prawo do urlopu rodzicielskiego. Wcześniej przysługiwał im po tym, gdy zrzekła się go mama.

- Nie ma żadnego naukowego dowodu, że dziecko będzie otoczone lepszą opieką przez kobietę niż mężczyznę. Oczywiście, więź z matką jest bardzo istotna, zwłaszcza w okresie noworodkowym. Natomiast o całej reszcie decyduje nie płeć, a kompetencje rodzicielskie - przekonuje w rozmowie z WP Parenting Igor Wiśniewski, psycholog dziecięcy. - Nie mierzyłbym tej decyzji miarą kosztów i strat. Możliwość budowania więzi z obydwojgiem rodziców jest dla malucha, i powinna być też dla nas, bezcenna. W idealnej sytuacji, dla dobra dziecka, urlop rodzicielski byłby rozłożony pomiędzy rodziców.

Igor Wiśniewski, psycholog dziecięcy
Igor Wiśniewski, psycholog dziecięcy (archiwum prywatne)

3. Lepsze niż terapia małżeńska

36-letni Piotr, dziennikarz z Łodzi, tatą zostawał dwa razy.

- Gdy sześć lat temu rodziła się córka, pracowałem na półtora etatu. Prawie nie było mnie w domu. Dużo się z żoną kłóciliśmy. Prawie się rozstaliśmy. Po pracy byłem zmęczony, najchętniej leżałbym z zamkniętymi oczami. Ona uważała, że gdy przychodzę do domu, powinienem przejąć od niej dziecko, żeby ona mogła poleżeć. Każde z nas miało wrażenie, że wszystko jest na jego głowie. Ja, że przecież muszą utrzymać rodzinę. Ona, że musi się zająć wszystkim w domu. Poprawiło się, dopiero gdy córka poszła do przedszkola. Żona odżyła, gdy wróciła do pracy. I oznajmiła mi, że drugiego dziecka już raczej nie będzie - mówi.

W międzyczasie żona Piotra skończyła studia, awansowała, zaczęła zarządzać dużym zespołem i często wyjeżdżać służbowo zagranicę.

- Zarabia więcej niż ja. We wrześniu urodził nam się syn. Na większość urlopu rodzicielskiego zdecydowałem się ja. Powodem były finanse, także to, że żonę ominęłaby duża podwyżka. Teraz zrozumiałem, z czego brała się jej frustracja przy pierwszym dziecku. To nie jest proste, być całymi godzinami jedynym opiekunem małego człowieka. I żona zrozumiała moje zmęczenie z tamtego czasu. Ten rodzicielski był lepszy niż terapia małżeńska. Od tego czasu jesteśmy zespołem jak nigdy wcześniej. To wspaniały czas i zupełnie inna relacja niż z pierwszym dzieckiem. Jestem oczytany w książki o rozwoju niemowlaka, chodzimy na zajęcia sensoryczne, jeździmy na wycieczki. Jedynym problemem była reakcja innych- przyznaje.

Szef Piotra się dziwił. "A żona nie może?" - pytał. Koledzy się trochę naśmiewali, choć niektórzy twierdzili, że zazdroszczą. Koleżanki były zachwycone. Relacja z teściową - dotąd świetna - popsuła się.

- Pytała, czy straciłem pracę i nie chcę się przyznać. Raz wpędzała mnie w poczucie winy, mówiąc: "biedna Paulina, malutkie dziecko, a ona już do roboty". Raz żonę - "Chłop niemowlę będzie bawił?", "Jak możesz być spokojna? Ja po nocy nie śpię”. Wpadała z niezapowiedzianą wizytą. Podnosiła alarm, że coś się stało, bo nas "nie ma godzinami". Przynosiła obiad, bo nie wierzyła, że ja umiem gotować. Krytykowała, jak ubieram dziecko. Wybuchały awantury. Mówiła: "Nie wstyd ci, że siedzisz w domu?", "Jak mogła zostawić tak małe dziecko”. Zachowuje się, jakby Paulina porzuciła je co najmniej w lesie.

- Rysuje się nam nowy obraz rodziny. Powoli odchodzimy od myślenia, że to matka jest tą jedyną, którą ma dbać o dzieci i dom, bo jest naturalnie predestynowana. Polacy coraz częściej wybierają taki układ, jaki najbardziej im odpowiada - mówi Wiśniewski.

Według danych CBOS-u z 2020 roku 58 proc. Polaków deklaruje partnerski model rodziny jako preferowany. Mowa o takim układzie, gdzie oboje rodziców pracuje i dzieli się obowiązkami domowymi. W 2013 roku taką odpowiedź deklarowało tylko 12 proc. badanych.

Psycholog zachęca, by przy decyzji o urlopie rodzicielskim postawić na dobro dziecka, a wobec stereotypów stawiać mocne granice.

- Powiedzmy spokojnie: "Tak zdecydowaliśmy wspólnie. Chcemy, żebyś uszanowała naszą decyzję", "Nie zgadzam się na tego typu insynuacje", "Insynuacje i komentarze nie pomagają nam" - mówi i dodaje: - Radziłbym dać teściowej do zrozumienia, że na posiadanie dziecka zdecydowało się dwoje dorosłych ludzi, którzy nie potrzebują zewnętrznego trenera, który będzie nadzorował albo odnosił aktualne funkcjonowanie do czasów swojej młodości i macierzyństwa. Bo to trochę jakbyśmy mówili: "w moich czasach to nie było smartfona, więc on jest niepotrzebny". Budujemy naszą rodzinę w innych czasach i warunkach niż nasi rodzice, dziadkowie. To kwestia stawiania granic.

- OLX jest największym w Polsce serwisem z ofertami pracy. Trafiają do nas zarówno ci, którzy poszukują zatrudnienia, jak i ci, którzy je oferują. Chcemy wykorzystać naszą skalę, aby informować i edukować społeczeństwo w ważnych, mających wpływ na wiele obszarów naszego życia, kwestiach. Dlatego też często zwracamy uwagę na istotne z jego perspektywy zagadnienia, prezentując równocześnie przykłady dobrych praktyk. Tak też stało się w przypadku wykorzystywania przez ojców przysługujących im praw do urlopów opiekuńczych. Chcemy pokazać wielowymiarowe korzyści wynikające z takich decyzji. Mamy jednak świadomość, że współdzielenie opieki nad małymi dziećmi jest kwestią indywidualną, zależną od wielu czynników, dlatego szanujemy każdy wybór, którego dokonują rodzice - mówi Artur Kołpowski, Jobs and Services Director w OLX, platformy, która popularyzuje wiedzę o urlopach rodzicielskich dla ojców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze