Kontrowersyjny sposób na chorobę lokomocyjną. Lekarka komentuje
Choroba lokomocyjna u dzieci to dość częsty problem. Część rodziców przed podróżą sięga po apteczne preparaty, ale są i tacy, którzy z dolegliwościami pociechy wolą radzić sobie w inny sposób. Jedną z popularnych metod jest zaklejanie pępka plastrem.
W tym artykule:
Plaster na chorobę lokomocyjną
W mediach społecznościowych nie jest trudno znaleźć nagrania rodziców, którzy twierdzą, że zaklejanie pępka dziecka plastrem może zapobiec mdłościom w trakcie podróży. Niektórzy się jednak zastanawiają, czy to rzeczywiście działa.
Niestety, nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że plaster na pępku rzeczywiście pomaga w chorobie lokomocyjnej.
Choroba lokomocyjna wynika z konfliktu sensorycznego. Mózg otrzymuje sprzeczne informacje z oczu i błędnika w uchu wewnętrznym, co powoduje zawroty głowy, mdłości i wymioty.
Choroba lokomocyjna - sprawdzone sposoby
Plaster na pępku nie ma wpływu na ten mechanizm, więc jego działanie może wynikać jedynie z efektu placebo.
"Nie ma żadnych solidnych dowodów naukowych potwierdzających skuteczność metod takich jak ‘trik z plastrem’ czy opaski akupresurowe na chorobę lokomocyjną. Choć niektóre osoby mogą odczuwać poprawę, to nie ma to potwierdzenia w badaniach" - podkreśla dr Poonam Sidana, specjalistka neonatologii i pediatrii z CK Birla Hospital.
Choć pewne teorie mówią o wpływie plastra na nerw błędny, co mogłoby minimalizować nudności. Jednak nie istnieją żadne konkretne badania potwierdzające ten mechanizm działania.
Czy plaster na pępku może być szkodliwy?
Na szczęście metoda ta nie niesie ze sobą większego ryzyka. Plaster nie zaszkodzi dziecku, o ile nie powoduje reakcji alergicznej na klej lub podrażnienia skóry. Jednak eksperci ostrzegają przed zbyt dużym poleganiem na tego typu rozwiązaniach.
Jeśli dziecko często ma problemy z mdłościami w podróży, może to być oznaka poważniejszych problemów z układem przedsionkowym. Warto więc skonsultować się z lekarzem.
Zapobieganie chorobie lokomocyjnej
Jeśli dziecko ma problemy z mdłościami w podróży, warto sięgnąć po sprawdzone metody, które rzeczywiście mogą pomóc. W samochodzie najlepiej posadzić pociechę z przodu, jeśli to możliwe, lub na środkowym siedzeniu tylnej kanapy, skąd może patrzeć na horyzont.
W trakcie jazdy dziecko powinno unikać patrzenia na ekrany lub czytania książek. Skupianie wzroku może pogłębić konflikt sensoryczny i nasilić mdłości. Lepiej patrzeć na odległe obiekty.
Imbir i mięta są naturalnymi środkami przeciwwymiotnymi. Można podać dziecku cukierki imbirowe, herbatę miętową lub krople miętowe przed podróżą, by złagodzić dolegliwości.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski