Trwa ładowanie...

Jelito świni uratowało serce chłopca. Pionierska operacja

Avatar placeholder
14.02.2019 14:48
Miłosz ma w sercu wszczepioną zastawkę stworzoną z fragmentu świńskiego jelita
Miłosz ma w sercu wszczepioną zastawkę stworzoną z fragmentu świńskiego jelita (www.tvn24.pl)

Lekarze potrafią zaskakiwać. Dowiedli tego po raz kolejny. Zespół z łódzkiego Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki wszczepił małego chłopcu do serca zamiast zastawki fragment jelita świni. Operacja zakończyła się sukcesem.

1. Wada serca

O tym, że Miłosz ma poważną wadę serca, jego rodzice dowiedzieli się kilka godzin po porodzie. Konieczna była operacja. Okazało się, że w sercu chłopca aż dwie zastawki nie funkcjonują tak jak powinny – aortalna i mitrialna. Zabiegowi poddano pierwszą z nich. Lekarze umieścili w niej zastawkę. Na tym jednak jego problemy zdrowotne nie skończyły się.

Początkowo uznano, że w sercu Miłosza konieczne było umieszczenie mechanicznej zastawki. Te zaś były za duże dla serca kilkumiesięcznego dziecka. On potrzebował takiej o średnicy 13 milimetrów. Lekarze z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi znaleźli jednak sposób, aby uratować życie chłopca. Jest to dopiero drugi taki zabieg na świecie.

2. Pionierska operacja

Gdy chłopiec był operowany, miał zaledwie 10 miesięcy. Zespół lekarzy, z prof. Jackiem i Jadwigą Moll na czele, postanowił wszczepić w serce chłopca fragment świńskiego jelita dokładnie w takim rozmiarze, jakiego potrzebował zastawki mały pacjent.

Zobacz film: "Nietypowe objawy, które wskazują na problemy z sercem"

Wszczepiony element został wcześniej oczyszczony w taki sposób, aby organizm nie odrzucił go jako ciało obce. W założeniu lekarzy, miał on zostać pokryty tkankami wewnętrz serca. Dzięki temu będzie rósł wraz z chłopcem, a gdy przyjdzie odpowiedni moment, do jego serca zostanie wszczepiona zastawka mechaniczna dla osób dorosłych.

Od tych wydarzeń właśnie minęło 9 miesięcy. Miłosz jest regularnie badany przez lekarzy. Właśnie ogłosili, że pionierska operacja, którą przeprowadzili okazała się sukcesem. Mimo problemów ze zdrowiem właściwie już od momentu urodzenia, chłopiec nie odstaje od innych rówieśników.

Jego mama w jednym z wywiadów wyznała, że chociaż Miłosz ma problemy kardiologiczne, nie męczy się bardziej niż jego zdrowi rówieśnicy. Szybko nadrobił stracony w szpitalach czas.

"Nie miał czasu uczyć się chodzić. Od razu musiał nauczyć się biegać" – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze