Sukces łódzkich lekarzy. Dziewczynka przyszła na świat, kiedy jej mama była w śpiączce
Rodzina dziewczynki może mówić o prawdziwym cudzie. Lekarzom z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi udało się uratować dziecko, którego matka była w śpiączce. Dziewczynka przyszła na świat w 32 tyg. ciąży przez cesarskie cięcie. Ważyła 2 kilogramy.
1. Lekarze wykonali cesarskiej cięcie w 32. tygodniu ciąży
Dziewczynka jest już w domu. Noworodek przez miesiąc musiał być pod obserwacją neonatologów. Lekarze z Instytutu mówią, że dziecko jest w dobrym stanie. Konieczna będzie dalsza opieka przede wszystkim ze względu na bardzo niską wagę dziecka, ale w przypadku wcześniaków to typowe.
2. Co roku w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki rodzi się 1,2 tys. wcześniaków
Do Matki Polki trafiają najtrudniejsze przypadki z całej Polski. Większość przyjmowanych w placówce porodów obarczona jest różnymi patologiami. Na prawie 4 tys. porodów rocznie, 1,2 tys. dzieci to wcześniaki. Ten przypadek był jednak wyjątkowy wspominają lekarze z ICZPK.
23-letnia mama dziecka trafiła do szpitala w 25. tygodniu ciąży. Po wypadku zapadła w śpiączkę.
- Pacjentka przebywała u nas do 32. tygodnia ciąży. Staraliśmy się, zapewniając komfort życia pacjentce, zaopiekować się również jej nienarodzonym dzieckiem – wyjaśniał podczas konferencji prasowej dr Mariusz Grzesiak z Kliniki Położnictwa, Ginekologii i Perinatologii ICZMP.
Lekarze byli zmuszeni przeprowadzić cesarskiej cięcie ze względu na pogarszający się stan zdrowia ciężarnej pacjentki. Wcześniej przeszła w Instytucie operację neurochirurgiczną i kardiologiczną.
- Matka przeżyła zabieg cięcia cesarskiego, a potem jej stan zaczął się poprawiać. Wydaje nam się, że jeśli chora trafi do dobrego ośrodka rehabilitacyjnego, ma szansę wybudzić się i normalnie egzystować – mówi szef Kliniki Anestezjologii w ICZMP dr Bogusław Sobolewski.
3. Lekarze walczyli o życie matki i córki
Takie przypadki to podwójne wyzwanie dla lekarzy, bo jednocześnie muszą walczyć o życie dwóch osób. Dodatkowa trudność w tym wypadku polegała na kwestiach formalnych, musieli wystąpić do sądu o zgodę na leczenie pacjentki.
- Zgodnie z obecnym stanem prawnym pacjent powinien wyrazić zgodę na każdą czynność medyczną. W momencie gdy sąd nie ubezwłasnowolnił pacjentki, nie wskazał opiekuna prawnego, który za nią mógłby podejmować decyzję, musieliśmy występować do niego o przyspieszoną decyzję, np. o wykonaniu cesarskiego cięcia - wyjaśnił dr Sobolewski.
Poród przeprowadzono w lipcu, ale ze względu na stan zdrowia matki i dziecka lekarze nie chcieli wcześniej ujawniać tej informacji. To już drugi taki przypadek w łódzkim Instytucie. Rok temu lekarze uratowali inne dziecko, którego mama również była w śpiączce.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl