Szpital z Krakowie zamyka oddział. Rodzice dowiedzieli się przypadkowo
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie likwiduje dzienny oddział rehabilitacji dla dzieci z zaburzeniami wieku rozwojowego z powodu braku lekarza specjalisty. Rodzice małych pacjentów o decyzji dowiedzieli się przypadkiem i są pełni obaw o przyszłość terapii swoich pociech. Szpital zapewnia, że pracuje nad rozwiązaniem, jednak szczegóły nie są jeszcze znane.
Obawy rodziców
Pod koniec lutego planowane jest zamknięcie dziennego oddziału rehabilitacji w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu. Decyzja ta zaskoczyła rodziców 51 dzieci, którzy dowiedzieli się o niej przypadkowo. Jak relacjonuje jedna z matek w rozmowie z Interią, o likwidacji oddziału usłyszała podczas odbioru grafiku zajęć.
Oddział od lat zapewnia kompleksową opiekę niemowlętom zagrożonym nieprawidłowym rozwojem psychomotorycznym oraz dzieciom z chorobami genetycznymi, metabolicznymi i rzadkimi schorzeniami. Mali pacjenci korzystają z indywidualnej terapii prowadzonej przez zespół specjalistów: lekarzy rehabilitacji, psychologów, logopedów, fizjoterapeutów oraz terapeutów zajęciowych.
Powodem zamknięcia oddziału jest brak lekarza specjalisty rehabilitacji medycznej. Dotychczasowa kierowniczka złożyła wypowiedzenie, a jedyna pozostała osoba z odpowiednimi kwalifikacjami jest w wieku emerytalnym. Zgodnie z przepisami oddział musi zatrudniać co najmniej jednego lekarza specjalistę na pół etatu.
Narzekał na ból nóg. Diagnozą był rak
Rzeczniczka szpitala, Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, tłumaczy, że trwają prace nad najlepszym rozwiązaniem dla małych pacjentów. Szpital planuje kontynuować rehabilitację w ramach zakładu fizjoterapii. Rodzice obawiają się jednak, że stracą dostęp do kompleksowej opieki w jednym miejscu, a terminy wizyt u specjalistów, takich jak psycholog czy logopeda, wydłużą się.
Dodatkowo w zakładzie fizjoterapii rehabilitacja odbywa się w cyklach 10-dniowych. Po ich zakończeniu pacjenci muszą ponownie oczekiwać na skierowanie, co budzi niepokój rodziców. Do tej pory dzieci mogły korzystać z terapii przez 120 dni w roku na jednym skierowaniu, co zapewniało ciągłość leczenia.
Oczekiwanie na więcej informacji
Aleksandra Kwiecień, rzeczniczka małopolskiego oddziału NFZ, potwierdza, że przyczyną likwidacji oddziału jest brak wymaganego personelu. W Małopolsce funkcjonuje obecnie 20 oddziałów dziennych rehabilitacji dzieci z zaburzeniami wieku rozwojowego, w tym siedem w Krakowie. NFZ nie może jednak pośredniczyć w znalezieniu nowego miejsca terapii dla pacjentów.
Rodzice z niecierpliwością czekają na konkrety ze strony szpitala. Mają nadzieję, że planowane zmiany nie wpłyną negatywnie na zdrowie i rozwój ich dzieci. Szpital obiecuje przedstawienie szczegółowych rozwiązań najpóźniej do 3 marca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Interia