Pojemniki wolne od BPA także mogą szkodzić zdrowiu
Tworzywa sztuczne oznaczone jako wolne od BPA mogą być tak samo szkodliwe, jak te zawierające wspomniany związek. Z przeprowadzonych badań wynika, że wykorzystywana substancja zastępcza stosowana m.in. w produkcji butelek do karmienia dzieci ma podobne, toksyczne właściwości.
BPA, czyli bisfenol A, jest substancją szeroko wykorzystywaną do produkcji tworzyw sztucznych. Znajdziemy go w przedmiotach użytku codziennego, m.in. w jednorazowych butelkach do napojów, foliach czy pojemnikach do przechowywania żywności. Jeszcze kilka lat temu stosowano go także do produkcji butelek do karmienia niemowląt, jednak w związku z udowodnioną szkodliwością, w 2013 roku Komisja Europejska zakazała tego we wszystkich krajach Unii.
Zamiast bisfenolu A zaczęto wówczas wykorzystywać jego, jak sądzono, zdrowszy zamiennik – bisfenol S (BPS). Oznaczenie „BPA free”, które pojawiło się na dziecięcych butelkach, miało stanowić gwarancję bezpieczeństwa, dlatego rodzice chętnie sięgali po produkty tego typu.
Badania przeprowadzone na uniwersytecie w Kalifornii sugerują jednak, że BPS może być równie groźny dla rozwijającego się organizmu dziecka, jak bisfenol A. Sprzyja bowiem nadmiernemu wzrostowi, a także zaburza pracę układu hormonalnego.
Wnioski naukowców potwierdziły testy przeprowadzone na rybach z gatunku pielęgnica zebra, które zostały wystawione na działanie BPS i BPA.
Okazało się, że ekspozycja na obydwa związki ma podobne skutki – prowadzi do zaburzenia pracy hormonów kontrolujących proces dojrzewania i płodność. Dowiedziono, że BPS oddziałuje na hormony płciowe, jakimi są estrogeny oraz hormony tarczycy mające istotny wpływ na prawidłowy rozwój mózgu płodu. Pierwsze zmiany zaobserwowano już po 25 godzinach.
– ****Jeżeli ekspozycja na BPS ma tak ogromny wpływ na ryby, z pewnością nie pozostaje neutralna wobec zdrowia ludzi – podkreśla Nancy West, kierownik ekipy badawczej .
Zaleca tym samym wymienienie plastikowych naczyń na szklane. I nie chodzi jedynie o te, przeznaczone dla dzieci, ale wszystkie, które mają kontakt z żywnością.