Przyrodnia siostra
Przyrodnia siostra nie musi przywodzić na myśl wrednych sióstr z bajki o Kopciuszku, które wykorzystywały dobrą dziewczynkę. Chociaż relacje między przyrodnim rodzeństwem nie należą do najłatwiejszych, nie oznacza to, że między maluchami nie ma miejsca na prawdziwą przyjaźń. Aby stosunki między przyrodnim rodzeństwem były przynajmniej prawidłowe, powinni dbać o to także ich rodzice. Czy przyrodnią siostrę można traktować prawie tak, jak siostrę rodzoną? Jak pomóc szkrabom dogadać się między sobą? Jak unikać przenoszenia nieporozumień między dorosłymi na grunt relacji między przyrodnim rodzeństwem?
1. Zalety posiadania przyrodniej siostry
Nierzadko wiele dzieci nie jest gotowych na wiadomość o nowym braciszku lub siostrzyczce. Maluch jeszcze nie zdążył ochłonąć po rozwodzie rodziców, a już dowiaduje się o rodzeństwie z nowego związku mamy albo taty. Zaskoczone dziecko czuje się odrzucone – może bać się, że będzie mniej kochane, mniej ważne, że rodzic będzie poświęcał mu mniej czasu. Niejednokrotnie też swoje negatywne emocje wyładowuje na niczemu niewinnej przyrodniej siostrze. Oskarża ją o kradzież taty albo mamy, o rozpad małżeństwa rodziców, czuje się zazdrosne o to, że przyrodnia siostra ma rodziców na wyłączność, 24 godziny na dobę. Maluch może czuć się pokrzywdzony przez los w sytuacji, kiedy widzi jednego rodzica tylko w weekendy. Rozstanie rodziców to dla dziecka ogromny stres i trauma. Jak kochać siostrę z drugiego małżeństwa mamy albo taty?
Przyrodnia siostra nie musi jednak od razu oznaczać katastrofy. Narodziny przyrodniej siostrzyczki stanowią atrakcyjną perspektywę, szczególnie dla dziecka, które do tej pory było jedynakiem. Trzeba pamiętać, że nieporozumienia między przyrodnim rodzeństwem nie muszą wynikać tylko z rozwodu i jego konsekwencji, ale także z różnicy charakterów między maluchami albo różnicy wieku. Jedno dziecko może być introwertykiem, drugie – ekstrawertykiem. Jedno może być cholerykiem, drugie – sangwinikiem. Kiedy przyrodnie rodzeństwo dzieli niewielka różnica wieku i dzieciaki są małe, istnieje duże prawdopodobieństwo, że szkraby odnajdą wspólny język podczas zabaw czy wspólnej nauki. Mogą być nawet wychowywane na tych samych zasadach, mogą pożyczać sobie książki, płyty, ubrania itp. Kiedy różnica wieku jest większa, mała przyrodnia siostrzyczka może nie być żadną atrakcją dla dorastającego nastolatka. Wręcz przeciwnie – może on traktować ją protekcjonalnie, nie zauważać jej, ignorować jej obecność. Nastoletniego chłopaka nie interesuje przewijanie dziecka i zmiana pampersów.
Czasami jednak różnica wieku, wbrew pozorom, może sprzyjać rozwojowi relacji między przyrodnim rodzeństwem. Dzieje się tak np. w sytuacji, kiedy dorastająca dziewczynka dowiaduje się o narodzinach małej przyrodniej siostrzyczki. Kiedy relacje między dorosłymi są unormowane, dziecko czuje się bezpiecznie i ma zaspokojone wszystkie potrzeby, może czuć się wyróżnione możliwością sprawowania opieki nad młodszym rodzeństwem. Może chcieć karmić, nosić na rękach i usypiać małego bobasa. Starsza przyrodnia siostra może być wzorem do naśladowania dla młodszego szkraba, może stać się przewodnikiem, nauczycielem i autorytetem w oczach małego dziecka, które wkracza dopiero powoli w nieznany sobie świat. Jak widać, relacje między przyrodnim rodzeństwem nie muszą być jednoznacznie złe i niepoprawne. Aby znaleźć nić porozumienia, trzeba jednak dobrej woli i zaangażowania nie tylko samych dzieci, ale również ich rodziców. Częściej to dorośli mają problemy ze współpracą niż maluchy.