Trwa ładowanie...

Psychosomatyka dla rodziców

Avatar placeholder
28.10.2016 16:22
Psychosomatyka dla rodziców
Psychosomatyka dla rodziców

„Paluszek i główka to szkolna wymówka” – to powiedzenie każdy dobrze zna. Dzieci bardzo często skarżą się na ból brzucha albo inne dolegliwości, byle tylko uniknąć pójścia do szkoły: „Mamo, ale tylko dziś… Naprawdę boli mnie brzuch”. Większość dorosłych pozostaje niewzruszona na takie argumenty: „Marsz do szkoły!”.

Tymczasem nudności, biegunka, ból głowy czy brzucha u dziecka nie zawsze są symulowane, jak twierdzą rodzice, ale mogą stanowić przejaw reakcji emocjonalnych dziecka – jego lęków, strachu, niepokoju, niepewności, bezradności, tłumionego gniewu czy złości.

Co więcej, przysłowiowe paluszek i główka mogą świadczyć o zaburzeniach psychosomatycznych. Czym one są?

spis treści

1. Ciało i psychika, czyli psychosomatyka

Twoje dziecko nękają ataki astmy od chwili narodzin młodszej siostry? Syn systematycznie choruje na egzemę, gdy tylko rozpocznie się rok szkolny, ale wraz z wakacjami wysypka ustępuje?

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Córka nie chce zasypiać sama w swoim pokoju i zaczyna się moczyć, mimo że trening czystości ma już dawno za sobą? Maluch sąsiadów odmawia chodzenia do przedszkola, skarżąc się na ból ucha, a 12-letnia bratanica stresuje się przed występami w szkole muzycznej i wymiotuje przed wyjściem na scenę? Koleżanka córki po rozwodzie rodziców notorycznie cierpi na anginę i nie potrafi jej pomóc żaden lekarz?

Te wszystkie przykłady obrazują, na czym polegają zaburzenia psychosomatyczne i jak bardzo psychika oddziałuje na ciało. Organizm i psychika wzajemnie się uzupełniają.

Nie ma zmian cielesnych, które nie miałyby odzwierciedlenia w psychice, tak jak każdy proces psychiczny wpływa na reakcje ciała i funkcjonowanie narządów wewnętrznych. Co to oznacza?

Kiedy dziecko choruje np. na grypę, ma wysoką gorączkę i dreszcze, staje się jednocześnie apatyczne, powolne, smutne, przygnębione, ciche. Chorujące ciało oddziałuje na nastrój dziecka.

Tak samo dzieje się w odwrotnym kierunku – psychika wpływa na fizjologię, np. dziecko złoszcząc się, odczuwając gniew, bo brat zabrał ulubioną zabawkę, może zaciskać pięści, napinać brzuch, krzyczeć, tupać nogami, wykrzywiać w grymasie twarz, pojawia się przyspieszony oddech i następuje wzrost adrenaliny. Określona emocja pociągnęła za sobą szereg zmian manifestujących się w ciele.

Można zaryzykować stwierdzenie, że wspólnym mianownikiem większości zaburzeń psychosomatycznych u dzieci i młodzieży jest lęk. Dzieci przestraszone mogą nie mówić wprost o strachu, ale wyrażać niepokój swoim ciałem, np. skarżąc się na ból serca, zmęczenie, zaparcia czy zapalenie ucha. Oczywiście nie każde zapalenie ucha ma swoje źródło w psychice dziecka!

Czasem winne są po prostu wirusy czy bakterie. Zaburzenia psychosomatyczne można podejrzewać dopiero wtedy, gdy dolegliwości mają charakter nawrotowy, a lekarz podczas badania dziecka i w wynikach laboratoryjnych nie stwierdza żadnych nieprawidłowości.

Ponadto objawy takie jak wzmożona potliwość, przyspieszona czynność serca, płytki oddech czasami nie muszą od razu oznaczać choroby serca czy astmy u dziecka, a korespondować z takimi przeżyciami malucha, jak np. start szkolny, narodziny młodszego rodzeństwa, śmierć babci, brak akceptacji w szkole, częste kłótnie rodziców, separacjac lub rozwód rodziców, przeprowadzka, utrata przyjaciela czy jakakolwiek inna znacząca zmiana w życiu dziecka.

2. Kilka słów o chorobach psychosomatycznych

Małe dzieci uczą się dopiero, jak radzić sobie z emocjami. Na początku zwykle reagują impulsywnie, np. złością, gniewem, agresją – biją, krzyczą, kopią, drapią, szczypią. Takie zachowania podpowiada im m. in. dziecięcy egocentryzm. W zależności od cech charakteru i osobowości, dzieci wyrażają swoje uczucia w różny sposób.

Żadne nie rodzi się asertywne! W sytuacji stresu Franek może ekspresyjnie płakać i domagać się uwagi otoczenia, a Ewa tłumić swój lęk i frustrację. Niestety, gromadzone przez lata emocje mogą na dobre zapisać się w ciele.

Ba, potrafią nawet zmienić swojego adresata, np. złość wobec taty żywiona przez Olę może „przejść” na samą Olę; agresja może przekształcić się w autoagresję, a stłumione emocje mogą uszkodzić najsłabszy organ ciała. Na tym właśnie polega mechanizm chorób psychosomatycznych.

By zrozumieć dokładnie, na czym polegają choroby psychosomatyczne, trzeba sobie uświadomić, że każda emocja (gniew, lęk, radość, smutek) manifestuje się w zachowaniu, ruchach, mimice, gestach, posturze ciała, ale znajduje też swoje odzwierciedlenie w czynnościach fizjologicznych i pracy narządów.

Np. kiedy się boimy, możemy zblednąć, spocić się, przyspiesza praca serca i rośnie ciśnienie krwi. Małe dzieci zwykle wyrażają emocje całym sobą, np. złoszczą się całym ciałem. Kiedy reakcja emocjonalna zostaje zatrzymana przez rodzica, np. groźbą albo prośbą („Przecież nie wolno denerwować się na tych, których kochasz”), ciało malucha tężeje, napina się, zamiera. Ale złość nie znika! Zostaje „zamrożona” w ciele.

Skumulowana energia, której dziecko nie spożytkowało, może doprowadzić z czasem do zaburzeń pracy określonych narządów, a nawet do uszkodzeń tkanek. Zaburzenia czynnościowe w wyniku działania bodźców psychologicznych lub emocjonalnych nazywa się właśnie chorobami psychosomatycznymi.

3. Jak pomóc dzieciom z zaburzeniami psychosomatycznymi?

Do rozwoju chorób psychosomatycznych u dzieci przyczyniają się różne czynniki: osobowość dziecka, siła układu nerwowego, liczba napięć emocjonalnych, środowisko szkolne, atmosfera w domu i wszystko inne, co można zamknąć w słowie „stres”, który jest nieodłącznym elementem życia dziecka już od chwili narodzin.

Dziecko narażone jest na wiele sytuacji, które wywołują zagrożenie i lęk. Mówiąc o psychosomatyce, można przedstawić jej istotę w postaci obrazowego schematu:

stres (np. negatywne emocje: lęk, złość, gniew)ciało (spadek odporności)choroby (np. alergia)

Jak zatem pomóc dziecku, które zachowuje się nieswojo, nie chce chodzić do szkoły, skarżąc się na bóle brzucha albo nawet całkiem dobrze radzi sobie w szkole, ale cierpi na inne uporczywe dolegliwości?

Postaraj się znaleźć przyczynę problemu – na początku porozmawiaj z dzieckiem. Zachęć, by powiedziało ci o swoich obawach i uczuciach. Co je trapi? Czego się boi? Na kogo się złości? Usiądź z dzieckiem, weź małego szkraba na kolana, przytul, pogłaskaj, daj odczuć, że jest dla ciebie ważny, że jego problemy są jednocześnie twoimi problemami.

Kiedy dziecko mówi, że boli je brzuch i nie da rady pójść do przedszkola, spokojnie zapytaj, w którym miejscu boli. Poproś, by pokazało dokładnie to miejsce. Zrób mały „wywiad środowiskowy” – co maluch jadł, czy przypadkiem gdzieś się nie uderzył?

Obserwuj dziecko przez dłuższy czas, by sprawdzić, czy boleści miały charakter jednorazowy czy rzeczywiście się powtarzają. Zauważ, kiedy dokładnie pojawiają się dolegliwości u dziecka, np. czy zawsze przed wyjściem do przedszkola. Nawet jeżeli maluchowi trudno precyzyjnie nazwać swój problem, możliwe, że tobie to się uda.

Ze starszym dzieckiem trzeba się przygotować do rozmowy. Po pierwsze dlatego, że nastolatek może nie chcieć otwarcie mówić o swoich problemach czy dolegliwościach fizycznych (tym bardziej, jeśli są dla niego wstydliwe, np. biegunki, zaparcia), a po drugie, by ewentualnie nie zdemaskować symulacji. Dzieci mogą bowiem chcieć coś dla siebie „ugrać”, np. udając choroby, których w rzeczywistości nie mają.

Jeżeli dziecko chodzi do przedszkola/szkoły, porozmawiaj z wychowawczynią albo pedagogiem szkolnym. Może problemy dziecka mają swoje źródło w szkole, w klasie, w trudnościach z nauką, w braku akceptacji wśród rówieśników? Warto też skorzystać z porady u lekarza pediatry, który zbada dziecko i stwierdzi, czy dolegliwości mają podłoże fizyczne czy raczej psychiczne i konieczna jest wizyta u psychologa dziecięcego.

Zastanów się, co możesz zrobić, by pomóc dziecku – może maluchowi trudno się zaadaptować w nowym miejscu zamieszkania? Może jest zazdrosny o młodsze rodzeństwo? Może jego dolegliwości to skutek domowych awantur między rodzicami? Może potrzebuje przewidywalnego harmonogramu dnia, większej uwagi i czasu, jaki mógłby spędzić z mamą i tatą?

Ponadto, by zapobiegać w przyszłości rozwojowi chorób psychosomatycznych, ucz dziecko radzić sobie ze stresem. Razem możecie stosować techniki relaksacyjne, głęboko oddychać albo wybrać się na długi spacer. Pozwól dziecku na bezczynność i wariowanie na podwórku. Nie zaganiaj tylko do książek, kierując się chorą ambicją. Dbaj o dobry sen dziecka i zdrową dietę.

Paluszek i główka nie muszą być wymówką dzieci. Czasem świadczą o ich ukrytych problemach emocjonalnych, dlatego bądź czujnym rodzicem, obserwuj dziecko, nie wyśmiewaj się z jego lęków i nigdy nie pozostawiaj samemu sobie!

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze