Ogromne, owłosione znamię szpeci jej twarz. Rodzice apelują o pomoc
Siedmiomiesięczna Ruby jest jedną z 500 tysięcy dzieci, które na świat przyszły z nietypową przypadłością. Na znacznej części twarzy i głowy dziewczynki widnieje ciemna, pokryta drobnymi włoskami plama. Ruby cierpi na poważną chorobę skóry – ma wrodzone znamię melanocytowe.
Znamię tego typu jest dość powszechną dolegliwością. Szacuje się, że występuje u jednego na 100 noworodków. W większości przypadków jest ono jednak znacznie mniejsze niż u pochodzącej z Australii Ruby Ashby – jego średnica jest zwykle mniejsza niż 2,5 centymetra. Dziewczynka przyszła na świat ze znamieniem olbrzymim – jego średnica przekracza 20 centymetrów. Zdarza się to raz na 10 tysięcy urodzeń.
Ruby jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, w jaki sposób tak ogromne i widoczne piętno może wpłynąć na jej życie. Wiedzą to jednak jej rodzice, Natalie i Ben, którzy zaczęli zbierać pieniądze na leczenie dziewczynki.
Niestety, niemowlę musi przyjść aż siedem operacji, których koszt znacznie przekracza domowy budżet . Zwłaszcza, że ze względu na młody wiek Ruby, zdecydowali się skorzystać z pomocy jednego z najlepszych australijskich chirurgów plastycznych.
Ruby jest jak każde, normalne dziecko. Ma niezwykle wesołą osobowość, jest po prostu doskonała. Chcemy dla niej jak najlepiej. To, że urodziła się z takim znamieniem nie oznacza, że musi je mieć do końca życia. Usunięcie go wymaga czasu, ponieważ pomiędzy kolejnymi zabiegami, skóra musi się regenerować. Mamy nadzieję, że zdążymy zanim Ruby pójdzie do szkoły - mówi matka dziewczynki.
Sprawa jest pilna tym bardziej, że tego rodzaju skazy skórne mogą ulegać transformacji nowotworowej – u Ruby może zatem rozwinąć się złośliwa postać czerniaka . Dzięki założonej na jej rzecz stronie internetowej Go For Me w krótkim czasie udało się zebrać fundusze na pierwszą z operacji, która została zaplanowana na 12 stycznia. Podczas zabiegu pod nieobjętą chorobowymi zmianami skórą Ruby zostanie umieszczony silikonowy balon, który stopniowo będzie napełniany roztworem soli, dzięki czemu zdrowa skóra ulegnie rozciągnięciu. W czasie kolejnych zabiegów jej nadmiar zostanie wycięty i przeszczepiony w chore miejsce.
Hojność darczyńców przechodzi wszelkie oczekiwania młodej pary. W ciągu zaledwie kilku dni udało im się zebrać 16 tysięcy dolarów. Rodzice dziewczynki nie kryją wzruszenia. Serdecznie dziękują za każdą, nawet najmniejszą kwotę wpłaconą na rzecz ich córki i mają nadzieję, że niebawem uda im się zgromadzić całą potrzebną sumę.