Śpij aniołku - zmarła Anielka Hermanowicz
O dziewczynce pisaliśmy zaledwie kilka dni temu (zobacz tu). Mała Anielka miała poważną wadę serca i jedynym ratunkiem był kosztowny przeszczep w Niemczech. Mimo że zbiórka okazała się sukcesem i w ciągu 23 godzin udało się zebrać pieniądze potrzebne do operacji, maluszek zmarł 26 października 2017.
1. Nie doczekała się
Tysiące ludzi poruszył los małej dziewczynki i dzięki ich ofiarności fundusze zostały zebrane w ciagu kilku dni. Wszystko było przygotowane, walizki spakowane, fundusze przekazane zagranicznej klinice, a samolot medyczny był gotowy, aby zabrać Anielkę w każdej chwili. Nie doczekała się jednak znalezienia dla niej małego serduszka do przeszczepu, który był jedynym ratunkiem.
Stan dziewczynki gwałtownie się pogorszył. Jej serduszko było bardzo słabe i Anielka została zabrana na OIOM. Okazało się, że doszło do infekcji. 1,5 roczna dziewczynka została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej, oddychał za nią respirator. Nie cierpiała.
"Nasz skarb odchodził w promieniach słońca, pomimo szarugi za oknami. Jest teraz szczęśliwa u Pana Boga. Zmieniła nasz świat już na zawsze. Jej życie pokazało, że wszystko się może zdarzyć, bo poruszyła wiele innych serc…" - napisali rodzice na stronie siepomaga.pl.
2. Niewyobrażalny ból
Rodzicom dziewczynki - pani Jadwidze i panu Filipowi oraz wszystkim, którzy znali i kochali Anielkę, składamy kondolencje i wyrazy współczucia. Otaczamy ich miłością i modlitwą w tych trudnych dla nich chwilach.