Smalec zamiast mleka – nowatorskie odkrycie polskiej badaczki
Wynalazek jednej z pracownic Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie może rozwiązać nasilający się w ostatnim czasie problem zbyt szybkiego odstawiania od piersi noworodków. Badaczka opracowała bowiem zdrowy zamiennik kobiecego mleka.
Wbrew zaleceniom WHO coraz mniej polskich dzieci w pierwszych miesiącach życia odżywianych jest w sposób naturalny. Jak wynika z danych przedstawionych przez fundację Nutrica oraz Centrum Zdrowia Dziecka, 30 proc. kobiet decyduje się odstawić malucha od piersi już w pierwszym miesiącu jego życia.
Przyczyn jest wiele. Niski poziom wiedzy kobiet na temat laktacji, lęk przed ewentualnym bólem czy brak specjalistycznego wsparcia w tym zakresie to jedynie niektóre z nich. W efekcie naturalny pokarm zastępowany jest dostępnymi na rynku zamiennikami, które, mimo największych starań producentów, nie są w stanie dorównać oryginałowi, narażając dziecko na kłopoty trawienne czy niedobór wapnia.
Dr Joanna Bryś ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie postanowiła bliżej przyjrzeć się modyfikowanym mieszankom. Przeprowadzone przez nią analizy pozwoliły ustalić, dlaczego produkty tego typu nie są w stanie w pełni zastąpić pokarmu naturalnego.
Okazało się, że winny jest wykorzystywany w ich produkcji tłuszcz, który w dużym stopniu różni się od tego występującego w mleku matki. Na skutek odmiennego ułożenia kwasów tłuszczowych nie może on zostać odpowiednio strawiony w organizmie dziecka.
W celu stworzenia zamiennika konieczne było zatem wykorzystanie tłuszczu o zbliżonej strukturze. Dr Bryś odnalazła je w mleku krowim oraz smalcu. Użyła ponadto nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 oraz omega-6 pochodzących z oleju lnianego, z wiesiołka oraz oleju z ogórecznika.
Choć opracowany zamiennik mógłby w dużym stopniu poprawić jakość żywienia nowo narodzonych dzieci, których matki nie mogą lub nie chcą karmić piersią, problemem są wysokie koszty jego produkcji. Stosunkowo niewielkie polskie firmy nie są w stanie ich pokryć, a dotarcie do większych, zagranicznych koncernów jest bardzo trudne.