Nauka jazdy na nartach dla najmłodszych. Od czego zacząć?
Nauka jazdy na nartach w przypadku dzieci bywa łatwiejsza niż u dorosłych. A to dlatego, że najmłodsi mają na ogół dobrą kondycję, a także łatwo przyswajają nowe wzorce ruchowe. Nie oznacza to jednak, że od razu pójdzie – nomen omen – z górki. Od czego zatem zacząć? I jak zadbać o bezpieczeństwo dzieci na nartach?
1. Nauka jazdy na nartach – z rodzicem czy instruktorem?
Narciarstwo zjazdowe to ciekawy sport. Lubią go dorośli, ale i dzieci. Nic zatem dziwnego, że wielu z nas spędza ferie zimowe na stokach. Ale co w sytuacji, gdy dopiero debiutujemy w tej dyscyplinie lub chcemy nauczyć jeździć nasze dziecko?
Opcje są dwie: możemy sami uczyć dziecko zjeżdżania na deskach albo powierzyć to zadanie profesjonaliście. Instruktorzy mają do dyspozycji specjalnie przygotowane tereny dla najmłodszych użytkowników stoku (na te trasy nie wjeżdżają doświadczeni narciarze, którzy osiągają niekiedy zawrotne prędkości), do tego nauczyciel może na bieżąco korygować błędy ucznia. To pomaga w nabywaniu właściwej techniki jazdy. Uczy też hamowania i skręcania.
Jeśli jednak rodzic czuje się na siłach i ma odpowiednie podejście, nic nie stoi na przeszkodzie, by samodzielnie uczyło swoją pociechę zjeżdżać. Zapaleni narciarze mogą chcieć robić to jak najszybciej, jednak zdaniem ekspertów nauka na nartach dla dzieci nie powinna zacząć się wcześniej niż w 3-4. roku życia (w tym wieku koordynacja ruchowa jest już u najmłodszych odpowiednio rozwinięta).
2. Dzieci na nartach – poradnik dla rodziców
Nauka jazdy na nartach dla dzieci to jedno, jednak bardzo ważne jest też odpowiednie przygotowanie. Nie bez przyczyny mówi się, że narciarstwo to drogi sport. Żeby móc szusować, potrzeba nie tylko odpowiedniego sprzętu, ale też ubrań zapewniających komfort termiczny. Niezbędne są rękawiczki, szalik lub komin oraz czapka, a także spodnie na śnieg i kurtka. Na stok (podobnie zresztą jak w przypadku każdej zabawy na śniegu) najlepiej ubierać się warstwowo ("na cebulkę").
Bardzo ważny jest też odpowiedni kask, który chroni głowę w przypadku upadku (w Polsce dzieci do 16. roku życia muszą na stoku obowiązkowo się w nim poruszać), a także gogle.
Z uwagą wybierajmy też stoki dla dzieci. Ważne, żeby i one były bezpieczne, ale i żebyśmy my, dorośli, mieli gdzie pozjeżdżać. W Polsce są kompleksy narciarskie dysponujące kilometrami tras zjazdowych o różnym stopniu trudności, kilometrami tras biegowych i snowparkami, a także kilkoma wyciągami (krzesełkowymi, orczykowymi i taśmowymi).
Jeśli chcemy oddać nasze dziecko pod skrzydła instruktora, trzeba sprawdzić, czy na miejscu jest szkółka narciarska i jakie warunki trzeba spełnić, by móc brać udział w zajęciach (nierzadko obowiązują wcześniejsze zapisy). Istotne jest, by na stoku była również wypożyczalnia i serwis sprzętu narciarskiego oraz snowboardowego.
Pamiętajmy, że narciarstwo to przede wszystkim dobra zabawa i forma aktywności fizycznej. Nie każdy jednak pokocha szusowanie po stokach. Starajmy się więc nie podchodzić do tego zbyt ambicjonalnie. Jeśli nasza pociecha nie polubi tego sportu, nie naciskajmy i spróbujmy za jakiś czas.
