Trwa ładowanie...

Tragedia na stoku. 5-letnia dziewczynka nie żyje

 Anna Klimczyk
10.06.2024 11:30
Tragedia na stoku. 5-letnia dziewczynka nie żyje
Tragedia na stoku. 5-letnia dziewczynka nie żyje (Facebook)

5-latka zginęła w wypadku na stoku narciarskim w Alpach. Narciarz wjechał w dziecko z ogromną prędkością. Mimo natychmiastowej reanimacji dziewczynki nie udało się uratować. Teraz mężczyzna czeka na sprawę sądową.

spis treści

1. Tragiczny wypadek na stoku

Do tragicznego wypadku doszło w regionie Górnej Sabaudii we francuskich Alpach. 5-letnia Ophélie uczestniczyła w grupowej lekcji jazdy na nartach z czwórką innych dzieci. Młodzi kursanci siedzieli gęsiego na skraju stoku tuż za instruktorem.

Tragedia na stoku. 5-letnia dziewczynka nie żyje
Tragedia na stoku. 5-letnia dziewczynka nie żyje (Facebook)

Nagle 40-letni mężczyzna wjechał z ogromną prędkością w grupę dzieci, raniąc 5-latkę. Świadkowie zdarzenia natychmiast rozpoczęli reanimacje dziewczynki. Niestety, mimo natychmiastowej pomocy jej życia nie udało się uratować. Dziecko zmarło podczas transportu helikopterem do szpitala.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Sprawę bada prokuratura. Jak twierdzą śledczy:

- Mężczyzna jechał na nartach z dużą prędkością, po niebieskiej, łatwej trasie.

Rodzina dziewczynki jest zrozpaczona. Jean-Paul Constant, burmistrz pobliskiego Arâches, zaoferował wsparcie i pomoc dla rodziców dziewczynki:

- Szukamy psychologa, który mówi po angielsku i pomoże rodzinie dziewczynki przejść przez tę trudną sytuację. Bardzo chcemy im pomóc.

Ponadto niektóre kurorty we Francji i Szwajcarii wprowadziły fotoradary i ręczne urządzenia radarowe w celu zmniejszenia liczby wypadków na stokach.

Tragedia na stoku. 5-letnia dziewczynka nie żyje
Tragedia na stoku. 5-letnia dziewczynka nie żyje (Facebook)

2. Jak zadbać o bezpieczeństwo dziecka na stoku?

Rodzice, gdy planują wyjazd na narty ze swoją pociechą, muszą pamiętać o odpowiedniej ochronie i przestrzeganiu podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Wielu rodziców uważa, że wyposażenie malucha w odpowiedni kask narciarski zapewni mu wystarczającą ochronę podczas białego szaleństwa. Oczywiście kask jest podstawowym i najważniejszym elementem wyposażenia młodego narciarza, jednak należy pamiętać o jeszcze kilku ważnych rzeczach:

Chroń kręgosłup

Na stoku narciarskim często dochodzi do wypadków. Dlatego tak ważna jest ochrona kręgosłupa twojego dziecka. Warto pomyśleć o narciarskich ochraniaczach na plecy potocznie nazywanych żółwiami narciarskimi. Są to kamizelki wyposażone w innowacyjny, ergonomiczny materiał chroniący całą długość pleców od szyi po kość ogonową, który znakomicie amortyzuje i absorbuje siłę nawet bardzo mocnych uderzeń. Ponadto ochraniacze doskonale dopasowuje się do krzywizny kręgosłupa i momentalnie twardnieją w momencie zderzenia. Zapewnia to pełną swobodę ruchów oraz wygodę jednocześnie całkowicie zabezpieczając plecy i kręgosłup.

Ciepłe i wygodne rękawice to podstawa

Ciepłe, wykonane z dobrego materiału rękawice to obowiązkowy element wyposażenia każdego młodego narciarza. Nasze dziecko podczas nauki jazdy na nartach, często się przewraca, a pierwszym punktem podparcia są właśnie dłonie, dlatego muszą być one dobrze chronione.

Odpowiednia odzież

Rodzice muszą pamiętać, o odpowiednim stroju dla aspirującego narciarza. Maluchowi nie może być ani za zimno, ani za gorąco. Musimy pamiętać, że jazda na nartach to aktywność fizyczna. Przegrzanie może mieć czasem gorsze skutki niż wyziębienie. Kompletując zimową wyprawkę dla naszego dziecka, warto zdecydować się na zakup bielizny termoaktywnej oraz specjalistycznej odzieży wierzchniej.

Dziecko zawsze w zasięgu wzroku

Maluch na stoku powinien być widoczny, nie tylko dla nas, ale także dla innych narciarzy. Dlatego przed pierwszą wyprawą na stok warto wyposażyć dziecko w opaski odblaskowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze