Kim jest konsultantka ds. snu dziecka?

O śnie dzieci wie wszystko. Jest ostatnią deską ratunku dla rodziców, których pociechy nie śpią i nie dosypiają. Rozmawiamy z Agnieszką Piotrowską, pierwszą w Polsce certyfikowaną konsultantką ds. snu dziecka z dyplomem Family Sleep Institute w USA (Certified Sleep Consultant, CSC).

Sen dzieckaSen dziecka
Źródło zdjęć: © 123RF
Agnieszka Gotówka

parenting.pl: Jesteś mamą trojga dzieci. Wysypiasz się?

Agnieszka Piotrowska: Już tak, ale wcześniej różnie z tym bywało. 11 lat temu, gdy urodziła się moja pierwsza córka, chodziłam nieprzytomna. Byłam potworne niewyspana. Gdyby ktoś mi wtedy chciał pomóc, potraktowałabym to w kategoriach cudu.

Ja zawsze słyszałam, że z tego wyrośnie.

Cykle snu

Pomagało ci to?

Oczywiście, że nie! Czułam się jeszcze gorzej, bo nie tego oczekiwałam.

I ze mną było tak samo. Słyszałam też, żebym przestała karmić piersią lub żebym nie pozwoliła córce drzemać w dzień. I moja ulubiona życzliwa porada: zostaw ją, jak się wypłacze, to zaśnie. Takie podpowiedzi były dla mnie nie do przyjęcia.

Oczekiwanie na to, aż sprawy same się unormują oznaczało ****trwanie w stanie skrajnego wycieńczenia fizycznego i psychicznego, które uniemożliwiało mi codzienne funkcjonowanie i sprawowanie prawidłowej opieki nad dzieckiem. Zaczęłam więc szukać pomocy na własną rękę.

Czytałam wypowiedzi mam na forach internetowych, śledziłam doniesienia pasowe z tego zakresu, czytałam książki, głównie anglojęzyczne. I udało się! Metodą prób i błędów sprawiłam, że córka zaczęła lepiej sypiać. Znajomi rodzice zaczęli mnie wówczas dopytywać, jak dokonać takiego „cudu”.

Sen niemowlęcia
Sen niemowlęcia © 123RF

I wówczas zrodził się pomysł, by zostać konsultantką ds. snu dziecka?

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że w USA i Kanadzie są osoby zawodowo wspierające rodziców, którzy borykają się z problemami ze snem swoich dzieci. Na informacje o kursie i możliwości zdobycia certyfikatu profesjonalnego konsultanta snu dziecka trafiłam kilka lat później.

I tak zaczęła się moja przygoda z pracą, która stała się również z biegiem lat moją pasją. Dziś na swoim koncie mam udaną współpracę z setkami rodzin.

Potrafisz sprawić, że dziecko zasypia o 19.00 i budzi się o 8.00?

Nie, nie jestem wróżką. Twoje pytanie odzwierciedla zresztą to, w jaki sposób niektórzy ludzie postrzegają moją pracę. Ja pomagam tym rodzicom, którzy są w prawdziwej desperacji i rozpaczy.

Mówimy tu o przypadkach, gdy cała rodzina nie śpi, a zatem wszyscy są skrajnie wyczerpani. Nie chodzi tu o sytuację, w której dziecko budzi się raz czy dwa na karmienie. Proszę mi uwierzyć – to żaden problem. Zajmuję się przypadkami, w których maluszek nie śpi dłużej niż godzinę lub dwie, nieustannie się wybudza i trzeba go ponownie usypiać.

Z czego to może wynikać?

Najczęściej z braku umiejętności samodzielnego przejścia między cyklami snu, kiedy to wybudzamy się w sposób naturalny na kilka lub kilkanaście sekund. Jest to stan fizjologiczny, naturalny, ale problemem jest to, że niektóre dzieci nie potrafią z powrotem zasnąć samodzielnie, bez wsparcia rodziców.

I nie ma tu znaczenia fakt, że maluch śpi z mamą lub z tatą. Jest tulony, przytulany, kołysany, ale nic nie działa.

A może problem leży gdzie indziej?

Rodziny, które ostatecznie do mnie trafiają, często mają już za sobą kilka wizyt u specjalistów. Lekarze jednak zazwyczaj wykluczają chorobę jako przyczynę problemów ze snem. Tu chodzi o coś innego.

Rodzice popełniają błąd?

Z pewnością ****jest wiele czynników, które negatywnie wpływają na sen dzieci, np. brak dostosowanego do wieku i stabilnego harmonogramu dnia (dotyczy to drzemek, pory snu nocnego i czasów aktywności).

W sypialniach panują często nieprawidłowe warunki do zasypiania: jest za dużo światła, temperatura jest za wysoka, dzieci są nieprawidłowo ubrane (zazwyczaj za ciepło).

Przed snem brakuje ponadto rytuałów. I dzieci uzależnia się od tzw. „wspomagaczy”: jedzenia w łóżku, bujania, kołysania, wożenia, skakania. W ciągu dnia również dzieją się rzeczy, które negatywnie wpływają na sen.

Wymień choćby jeden przykład.

Ich jest całe mnóstwo! Problem ze snem może wynikać ze złej diety i z nieprawidłowego harmonogramu posiłków. Jeśli maluch nie zje lekkostrawnej, ale jednocześnie sycącej kolacji przed snem, to wiadomym jest, że może obudzić się w nocy głodny.

W nocnym odpoczynku nie pomaga też nadmierna ekspozycja na ekrany telewizorów, tabletów, komórek, komputerów. Istotny jest też stan emocjonalny rodziców. Jeśli zmagają się oni z problemami, kłócą się, cierpią na depresję lub są bardzo zmęczeni, bo nie mają wsparcia w opiece nad dzieckiem, to maluch może to odreagowywać.

Wydaje się, że dzisiaj wszyscy mają problem ze snem. Mamy go przede wszystkim za mało.

To prawda, co zresztą wynika z badań naukowych. Okazuje się, że zarówno dzieci, jak i dorośli śpią coraz krócej. To skutek uboczny rozwoju cywilizacyjnego.

A żeby sen dał regenerację i odpoczynek, należy kłaść się spać o określonych porach, które są zgodne z naturalnym rytmem okołodobowym. W przypadku dzieci najbardziej optymalny przedział czasowy na rozpoczęcie snu nocnego to godziny między 18.00 a 20.00.

Nawet w dni wolne od szkoły?

Spać należy się kłaść codziennie względnie o tej samej porze. Moja jedenastoletnia córka, którą w ciągu roku szkolnego zaganiam do spania najpóźniej o 21.00 skarży się, że tylko u nas w domu jest taki terror (śmiech).

A może to całe zasypianie, to dla dzieci bardzo trudna sprawa?

Dla jednych tak, dla innych nie. To czy dziecko łatwo zasypia, jest kwestią temperamentu, warunków, jakie panują w jego otoczeniu, jak również uwarunkowań genetycznych.

Są dzieci, które zasną bezproblemowo w każdych warunkach i o każdej porze: w ciągu dnia w wózku w jasno oświetlonej i głośnej restauracji, odłożone do własnego łóżeczka po chwili przytulenia, a nawet w chuście u mamy podczas śpiewów chóralnych w kościele.

Są jednak i takie maluchy, w przypadku których nawet 15-minutowe opóźnienie pory drzemki lub dźwięk spadającej łyżeczki w trakcie usypiania powodują, że zamienia się ono w istną "walkę" o sen. I w takich przypadkach mogę pomóc rodzinie.

Wybrane dla Ciebie
Kreatywność nie ma ograniczeń. Kort tenisowy zamieniony w Świąteczną Strefę Zabawy
Kreatywność nie ma ograniczeń. Kort tenisowy zamieniony w Świąteczną Strefę Zabawy
"Survival rodzicielski". Zakupy z dziećmi bywają wyzwaniem. Jak sobie z tym radzić?
"Survival rodzicielski". Zakupy z dziećmi bywają wyzwaniem. Jak sobie z tym radzić?
Rodzice i dzieci mijają się w rozmowie. Kampania Mów Do Mnie #TokTuMi pokazuje skalę problemu
Rodzice i dzieci mijają się w rozmowie. Kampania Mów Do Mnie #TokTuMi pokazuje skalę problemu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu