Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Magdalena Pietraszuk

Mamo, tyle chcę ci powiedzieć!

Avatar placeholder
19.12.2013 14:52
Mamo, tyle chcę ci powiedzieć!
Mamo, tyle chcę ci powiedzieć!

W pierwszych chwilach życia podstawowym sposobem, w jaki dzidziuś mówi nam, czego doznaje i potrzebuje, jest płacz. I tu już pierwsza bardzo ważna sprawa. Płacz kojarzy się nam głównie z cierpieniem. Gdy maluszek zaczyna płakać, rodzice starają się jak najszybciej przynieść mu ulgę i uspokoić go. Trudno jest wtedy skupić się na sygnałach, jakie dzidziuś wysyła, a pośpiech może spowodować problemy ze zrozumieniem potrzeb maluszka. Druga równie istotna sprawa to częste przekonanie rodziców, że dzidziuś, który ma dobrych opiekunów raczej nie płacze. No a jeśli już mu się to zdarzy, to rodzice potrafią go zawsze uspokoić. Dziecko płacze, bo jest to pierwszy i na początku życia podstawowy sposób wyrażania swoich potrzeb. Oczywiście dzieci bardzo różnią się pod tym względem. Niektóre płaczą bardzo rzadko, inne bardzo często, co jest po części wyrazem ich temperamentu. Poza tym rodzice nie są istotami wszechmocnymi i zupełnie naturalne jest, że nie zawsze będą wiedzieli, czego dzidziuś potrzebuje i co go ukoi.

1. Jak rozróżnić potrzeby niemowlaka?

Na początku płacz niemowlaka będzie brzmiał dla was w większości sytuacji tak samo. Zarówno wasz maluszek, jak i wy potrzebujecie czasu, by poznać się nawzajem i móc odczytywać swoje reakcje i potrzeby. Większość rodziców dość szybko uczy się rozróżniać płacz swojego dziecka. Z drugiej strony dziecko uczy się płakać na różne sposoby w zależności od tego, co chce nam powiedzieć. Od początku dzidziuś ma bardzo różne potrzeby, i nie każdy jego płacz oznacza głód czy ból. Może maluszek chce nam właśnie powiedzieć: przestraszyłem się; przytul mnie; jest mi za ciepło; co się dzieje?; tu jest za głośno!

Rodzice dokładają wszelkich starań, żeby te różnorodne potrzeby właściwie odczytać. Pierwszą i najlepszą metodą jest obserwacja. Ale żeby mogła ona przynosić efekty, trzeba dać sobie na nią czas. Ważne są też nasze emocje. Dzidziusiowi bardzo szybko „udziela się” stan emocjonalny opiekunów. Zdenerwowanie rodziców może spowodować napięcie u maleństwa. Gdy dzidziuś zaczyna płakać, najlepiej jest spokojnie podejść i popatrzeć, co się dzieje. Nasze gwałtowne ruchy mogą tylko dzidziusia przestraszyć. Jak więc odkryć, co jest przyczyną płaczu? Pomocne może być w tym poszukanie odpowiedzi na poniższe pytania:

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"
  • Co o tej porze może doskwierać dzidziusiowi? (rodzice dość szybko poznają rytm funkcjonowania dzidziusia i wiedzą, o jakich porach najczęściej jest głodny czy też zmęczony)
  • W jaki sposób dzidziuś się porusza, jakie robi miny?
  • Czy tego dnia przydarzyło się coś szczególnego? (nowe/intensywne doznania, np. wizyta gości)
  • Co wydarzyło się, zanim dzidziuś zaczął płakać? (a może przestraszył go nagły hałas?)

Dzidziuś, jak już wspomnieliśmy, uczy się płakać na różne sposoby, adekwatne do różnych potrzeb. Spokojne reagowanie ze strony rodziców umożliwia mu tę naukę. Oprócz tego nie zawsze nasza interwencja jest potrzebna. Czasem dzidziuś zapłacze przez sen i znowu zaśnie. Albo zacznie troszkę marudzić, ale coś odwróci jego uwagę. Dziecko musi mieć możliwość ćwiczenia umiejętności samouspokajania od pierwszych chwil swojego życia. Oczywiście nie chodzi o ignorowanie dziecięcego płaczu i czekanie na „wypłakanie się”. Bardziej istotne jest tutaj unikanie uspokajania za wszelką cenę.

2. Jak uspokoić płaczące niemowlę?

Każdy rodzic dość szybko odróżnia stopnie natężenia płaczu swojej pociechy, od marudzenia do bardzo intensywnego i głośnego płaczu. Ten ostatni jest oczywiście najtrudniejszy do ukojenia, ale też mija trochę czasu, zanim dzidziuś zacznie w ten sposób płakać. Kiedy nie możemy odkryć przyczyny płaczu albo zaspokoiliśmy daną potrzebę, a dzidziuś dalej płacze, możemy skorzystać z pewnych sprawdzonych metod uspokajania. Odwołują się one do warunków, jakie dzidziuś doskonale zna i które są dla niego kojące - warunków w łonie mamy. Dlatego też metody te najbardziej sprawdzają się zaraz po narodzinach. Pomocne mogą się okazać:

  • Mocne przytulenie dzidziusia czy też ciasne zawinięcie w rożek. Pod koniec ciąży dzidziuś jest bardzo „upakowany” w brzuchu mamy i ten stan jest dla niego stanem komfortowym i bezpiecznym.
  • Wszelkie szumiąco-buczące dźwięki wydawane np. przez pralki, suszarki, wentylatory, odkurzacze albo rodziców, takie jak: „szszszsz” lub „ciiii”.
  • Kołysanie.
  • Umożliwienie dzidziusiowi ssania (przystawienie do piersi lub podanie smoczka).
  • Tak jak wspomniane wcześniej nasze zdenerwowanie może mieć wpływ na dzidziusia, tak samo nasz wewnętrzny spokój pomoże mu się uspokoić. Gdy chcecie pomóc maluszkowi w odzyskaniu równowagi, mówcie do niego łagodnym, spokojnym głosem, poruszajcie się powoli, niech wasz dotyk będzie bardzo delikatny. Możecie też zanucić jakąś spokojną melodię lub puścić muzykę. A ponad wszystko trzeba słuchać intuicji, która doskonale podpowiada rodzicom, co pomoże dzidziusiowi w danym momencie.

3. Kiedy do lekarza z płaczącym niemowlakiem?

Oczywiście płacz może sygnalizować też problemy zdrowotne. Konsultacja lekarska potrzebna jest, gdy:

  • Zazwyczaj spokojny maluszek płacze godzinę lub dłużej.
  • Intensywnym płaczom towarzyszą: gorączka, wymioty, biegunka, drgawki, zwiotczałość, bladość lub sinienie skóry, wysypka czy inne nietypowe zmiany skóry.
  • Dzidziuś nigdy nie płacze lub jego płacz jest szczególnie słaby.

W odczytywaniu potrzeb waszych pociech bądźcie wrażliwymi i uważnymi obserwatorami swoich dzieci, ale też i samych siebie. Umiejętności rozumienia swoich dzieci trzeba zacząć się uczyć już w chwili ich narodzin.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze