Płaczące dziecko
Płacz to naturalna, wrodzona funkcja organizmu. Towarzyszy on dziecku od pierwszych chwil życia. Dzięki niemu noworodek nawiązuje kontakt z bliskimi. Od samego początku płacz ma sens, ponieważ komunikuje potrzeby niemowlaka. Zanim dziecko zacznie mówić, łzami sygnalizuje, czego potrzebuje. Płacz ma zawsze jakąś przyczynę. Od pierwszych dni życia dziecko płaczem wyraża także swoje uczucia. Dorastając, przeżywa coraz więcej nowych emocji. Psycholodzy podkreślają, że w tym przypadku lepiej czasem się porządnie wypłakać, niż udawać, że nic się nie stało. Tłumienie uczuć niesie ze sobą gorsze konsekwencje zdrowotne niż ich okazywanie.
1. Co oznacza płacz dziecka?
Za każdym razem płacz dzieckajest nieco inny, bo co innego sygnalizuje. Na początku maleńkie dziecko cicho kwili, a przy tym zazwyczaj odwraca główkę w jedną stronę, jakby czegoś szukało. Może też wkładać rączki do buzi i mocno je ssać. Zwykle jest to sygnał, że jest głodne lub potrzebuje ssania, bo to dla niego rodzaj relaksu. Niemowlę płacze, bo jest głodne, zmęczone, znudzone, bo ma mokro, bo coś mu doskwiera, a czasem również bez żadnej uchwytnej przyczyny. Warto wówczas spróbować różnych sposobów uspokojenia płaczu maleństwa, na przykład: nakarmienia dziecka, otulenia kocykiem i kołysania.
W okresie intensywnego rozwoju poznawczego, emocjonalnego i społecznego dziecka, komunikacja z opiekunem staje się bardziej zróżnicowana. Pojawiają się pierwsze słowa i gesty, za pomocą których dziecko informuje o tym, co w danej chwili jest dla niego ważne. Poruszanie się daje mu często możliwość samodzielnego dotarcia do przedmiotu bądź osoby mogącej zaspokoić potrzebę dziecka. Maluch raczkuje do kolorowej zabawki albo podchodzi do taty i wyciąga ręce, aby go wziął na kolana. W tym okresie powodem do płaczu, oprócz niezaspokojonych potrzeb fizjologicznych, często są frustracje wynikające z blokowania potrzeb psychicznych.
2. Płacz u starszych dzieci
Starsze dzieci również mają swoje powody do płaczu. Mały beksa to człowiek, który płacząc, okazuje swoje emocje. Często to, co dla rodzica jest oczywiste, nie jest tak jasne dla jego dziecka. Dziecko płacze, kiedy jest mu z jakiegoś powodu źle, kiedy czuje się zagrożone albo zmęczone nadmiarem bodźców. Kilkulatki płaczą, kiedy się przewrócą albo kiedy się czegoś przestraszą. A warto pamiętać, że począwszy od drugiego roku życia, lęk jest wiernym towarzyszem dzieci. I nie wystarczy dziecku wytłumaczyć, że nie ma się czego obawiać. Rozsądniej jest przyjrzeć się uważnie lękom dziecka, bo wśród nich są takie, które narastają z wiekiem i takie, które sami w dziecku niepotrzebnie podsycamy. Choćby nieznajomością jego zmian rozwojowych na poziomie emocji. Tymczasem dziecko potrzebuje naszego współczucia. Chce czuć, że rozumiemy jego uczucia.
Dziecko może być zmęczone, może je coś boleć, uwierać, szczypać lub swędzieć. W takiej sytuacji trudno o spokój nawet u dorosłego, kiedy coś boli zazwyczaj nie czujemy się komfortowo. Ponadto powodem do płaczu może być stan emocjonalny mamy, jej napięcie i zdenerwowanie. W dziecku narasta stresi reaguje lękiem, płacze, sygnalizując, że czuje się zagrożone. Warto przyjrzeć się także, czy dziecko nie popłakuje i złości się z powodu nudy. Kiedy zbyt mało dzieje się w otoczeniu malucha, głośno zaczyna domagać się większych atrakcji.
3. Reakcja rodziców na płacz dziecka
Wielu rodziców jest przekonanych, że płacz jest cierpieniem, stanem ducha i ciała, który trzeba natychmiast przerwać. Starają się ukoić pociechę, odwracając jej uwagę. W tym celu zabawiają, krzyczą, zamykają w łazience, wyśmiewają, obiecują słodycze, nową zabawkę, wyjątkową atrakcję, która ma nastąpić po szybkim uspokojeniu malucha. Dziecku to nie służy, ono potrzebuje się wypłakać w spokoju i akceptacji. Oczywiście trudniej o tolerancję wobec zdarzenia, którego dorosły nie rozumie. Kiedy na przykład dziecko spokojnie się bawi i nagle doprowadza je do łez przewrócona wieża z klocków. Pozornie błahy powód, a rozpacz ogromna. Można domyślać się, że drobne zdarzenie wyzwoliło lawinę nagromadzonych emocji, które z różnych powodów nie zostały wcześniej odreagowane.
Często bywa tak, gdy maluch wraca z przedszkola, gdzie zachowywał się bardzo poprawnie, a w domu jest rozdrażniony i co chwilę płacze. Wśród dzieci był zbyt zajęty, aby skupiać się na przeżyciach, bo ciągle coś się ciekawego wokół niego działo. Teraz, w bezpiecznej obecności mamy czy taty, może wypłakać frustrację, na przykład z powodu niechęci kolegi do wspólnej zabawy. W takich sytuacjach dziecku potrzebny jest spokojny dorosły, który przyjmie emocje dziecka i będzie je tonizował. Bez zbędnych słów, tłumaczenia, moralizowania, zabawiania, odwracania uwagi. Po prostu pomoże uporządkować emocjonalny chaos, w jakim znajduje się maluch.
Niewątpliwie trudno jest słuchać płaczu dziecka. Każdy człowiek reaguje niepokojem, gdy w pobliżu słyszy płaczące dziecko. Bywa, że dziecko płacze, bo jest mu smutno, źle, jego uczucia zostały zranione, doznało krzywdy. Poczuło się odrzucone przez dzieci w przedszkolu, zostało niesprawiedliwie potraktowane lub tęskni. Płacz przynosi ulgę, a łzy zmywają smutek, dlatego nie warto tłumić płaczu u dzieci.