Dramat głuchych dzieci. Wybierane przez zakonnicę, gwałcone przez księży
W szkole dla głuchych i niesłyszących dzieci w prowincji Mendoza w Argentynie przez 8 lat trwał prawdziwy koszmar. 42-letnia dziś siostra zakonna, przez swoich podopiecznych nazywana ”złą zakonnicą”, wybierała spośród dzieci swoje ofiary, a następnie odsyłała je do pomieszczeń, w których były gwałcone przez księży. Dramat trwał od 2004 do 2012 roku.
1. Brak dowodów
Oskarżona o pomoc w wykorzystywaniu seksualnym dzieci siostra Kosaka Kumiko urodziła się w Japonii, jednak wychowała się w Argentynie. W 2000 r. wstąpiła do zakonu, a już po 4 latach objęła stanowisko w ośrodku im. Antonia Provolo na zachodzie Argentyny – to właśnie tam miało dochodzić do nadużyć ze strony duchownych. Według argentyńskiej prasy już w 2008 r. rozpoczęto dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego dzieci, jednak brak wystarczających dowodów doprowadził do jego umorzenia.
Z czasem jednak zaczęli zgłaszać się kolejni świadkowie, w wyniku czego prokuratura zadecydowała o zatrzymaniu dwóch księży pełniących obowiązki w placówce dla głuchoniemych – 82-letniego Nicola Corradi i 56-letniego Horacio Corbacho. Okazało się, że wykorzystywanie seksualne mogło dotyczyć nawet 24 dzieci w wieku od 5 do 12 lat.
Zobacz także:
2. W służbie Boga?
Argentyńskie media donoszą o coraz bardziej niemoralnych i obrzydliwych zachowaniach duchownych, w których ważną rolę odgrywała siostra Kumiko. Przez 8 lat wybierała najbardziej uległe dzieci, które następnie odsyłała do księży. W pomieszczeniach ośrodka zmuszali oni swoje ofiary do stosunków seksualnych oraz oglądania pornografii. Dzieci były często zmuszane do tego przez siostrę biciem, nie mogąc liczyć na żadną pomoc, ponieważ ze względu na charakter ośrodka ich krzyki słyszeli jedynie duchowni kaci.
Do jednych z bardziej wstrząsających należą zeznania 17-letniej kobiety, która regularnie od 5. roku życia była gwałcona. Po fakcie zakonnica nakładała dziecku pieluszkę, aby zatamować krwawienie z narządów rodnych. Potem, jak gdyby nic, odsyłała dziewczynkę z powrotem do klasy.
3. Proces trwa
Podczas trwającego ponad 9 godzin przesłuchania siostra Kosaka Kumiko nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Uznała, że nie miała pojęcia o molestowaniach i gwałtach, a za zarzuty w jej kierunku odpowiadają rodzice niepełnosprawnych dzieci, którzy chcą jedynie wyłudzić pieniądze.
- Jestem dobrym człowiekiem. Poświęciłam życie Bogu. Opiekowałam się tymi dziećmi - mówi Kosaka Kumiko.
Jeszcze bardziej przeraża fakt, że do gwałtów na dzieciach miało dochodzić nie tylko w łazienkach, ogrodzie i piwnicy szkoły, ale nawet w niewielkiej kapliczce, w której dzieci przyjmowały sakramenty.
Przeczytaj koniecznie:
- [Tak kiedyś sprawdzano, czy kobieta jest w ciąży](https://parenting.pl/testy-ciazowe-sprzed-latDramat głuchych dzieci. Wybierane przez zakonnicę, gwałcone przez księży)
- [Obrzydliwy nawyk dobry dla zdrowia? Nowe wyniki badań](https://parenting.pl/dlubanie-w-nosie-i-zjadanie-jego-zawartosci-moze-wspomoc-nasza-odpornosc-i-zdrowie-zebowDramat głuchych dzieci. Wybierane przez zakonnicę, gwałcone przez księży)
Jeśli argentyński sąd uzna duchownych za winnych zarzucanych im czynów, spędzą za kratkami 50 lat. Jak to możliwe, że przez 8 lat niepełnosprawne dzieci nie uzyskały żadnej pomocy od zwierzchników duchownych? Czy rzeczywiście nikt nic nie zauważył? Pytania te z pewnością pozostaną bez odpowiedzi. Najważniejsze, że dramat głuchoniemych dzieci wreszcie się skończył, a ich oprawcy zostaną osądzeni.