Zdrobnienia w rozmowach z dzieckiem mogą powodować problemy logopedyczne i psychologiczne
Zdrobnienia to naturalny element komunikatów werbalnych, które rodzice kierują do dziecka. Używają ich również w rozmowach o potomku z innymi osobami. Pieszczotliwe zwroty to nie tylko zdrobnienia imienia (Laura staje się Laurką, Barbara — Basieńką), ale i określenia typu: „Cukiereczek” czy „Misiaczek”. Okazuje się, że nadużywanie takich słów w stosunku do dziecka może negatywnie wpływać na jego rozwój: skutkować problemami logopedycznymi i psychologicznymi.
1. Dlaczego zdrabniamy?
Rodzice okazują dziecku miłość w różny sposób: począwszy od troski o jego zdrowie, dbałość o to, by regularnie jadło i było ciepło ubrane, po przytulanie i pocałunki. Pod wpływem pozytywnych emocji, które wywołuje pojawienie się dziecka na świecie, zmieniamy ton głosu, zdrabniamy wyrazy, a także nieświadomie tworzymy neologizmy.
Jednakże używanie zdrobnień w nadmiarze powoduje, że dziecko, które uczy się w przedszkolu, nadal mówi o sobie tak, jak rodzice nazywali je wtedy, gdy miało rok. To może stanowić przyczynę braku porozumienia z otoczeniem. Negatywne skutki takiego postępowania możemy obserwować nie tylko w sferze języka, ale i na polu psychologicznym.
Przeczytaj również:
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- Dopiero się urodziły, a rodzice już myślą o ich ślubie. Wszystko przez imiona
- Nauczyciele naruszają prawo. Dzieci są wyczerpane
2. Skutki pieszczotliwych zwrotów do dziecka — problemy psychologiczne
W przypadku noworodków i niemowląt używanie zdrobnień nie ma negatywnych konsekwencji w sferze rozwoju psychologicznego. Inaczej rzecz się przedstawia w odniesieniu do dziecka w wieku przedszkolnym. Jakie skutki może mieć nazywanie Michała „Misiaczkiem” pomimo jego protestów?
Przedszkolak może być zażenowany zachowaniem rodziców. Dostrzega bowiem różnicę między tym, jak porozumiewają się rówieśnicy, a tym, co mówią bliscy, zatem takie zachowanie może je zawstydzać. Jakie mogą być konsekwencje tego, że dziecko przedstawia się pieszczotliwym określeniem, którego bliscy używają w domu, albo mówi o sobie w trzeciej osobie liczby pojedynczej? Wówczas może stać się obiektem żartów wśród rówieśników.
Należy uświadomić sobie, że Jaś jest już Jankiem, a za chwilę stanie się Janem. W przeciwnym razie dziecko, które jest traktowane nieadekwatnie do swojego poziomu kompetencji rozwojowych i emocjonalnych, może zacząć zachowywać się niezgodnie ze swoimi możliwościami, a ponadto borykać się z zaburzeniami w sferze społecznej i psychologicznej.
3. Skutki pieszczotliwych zwrotów do dziecka — problemy logopedyczne
Kompetencje związane z mową dziecko nabywa już w okresie prenatalnym. Jeszcze w brzuchu mamy oswaja się z brzmieniem języka. Po urodzeniu z czasem zaczyna z morza dźwięków wyodrębniać poszczególne słowa i rozumieć, co oznaczają. Zadaniem rodzica jest komunikować się z nim w prawidłowy sposób, który gwarantuje, że potomek pozna właściwe brzmienie i znaczenie słów, które będą przydatne w przyszłości.
Znaczenie ma nie tylko treść przekazu, ale i forma. Ważna jest melodia głosu, akcent i intonacja. Jeżeli nagminnie do dziecka w wieku poniemowlęcym zwracamy się pieszczotliwie i radosnym tonem, może ono mieć problemy z przyswajaniem przekazywanych mu informacji: ze zrozumieniem tego, co mówią do niego inni ludzie (odróżnieniem zdania pytającego od oznajmującego i emocji, które towarzyszą nadawcy komunikatu), a także z werbalizowaniem swoich myśli i odczuć.
Ponadto jeżeli komunikujemy się z dzieckiem, używając głównie pieszczotliwych zwrotów, jego rozmówcy (dzieci w przedszkolu, osoby spoza rodziny) mogą mieć kłopot z odczytaniem jego komunikatów. Dlaczego? Używa ono błędnych nazw przedmiotów i osób, co powoduje, że w pewnym sensie posługuje się językiem obcym, znanym tylko sobie.
Następstwem braku porozumienia będzie frustracja dziecka. Ponadto może okazać się, że jest ono na innym, niższym etapie rozwoju w porównaniu z rówieśnikami. Podczas gdy dopiero przyswaja podstawowe zwroty i słowa, oni je doskonalą. Co więcej, odmienne słownictwo i zachowanie może utrudniać też socjalizację w grupie równolatków.
Przeczytaj również:
4. Złoty środek
Powyższe twierdzenia nie oznaczają, że musimy zupełnie zrezygnować z tej formy wyrażania uczuć do potomka. Należy pamiętać, że negatywne skutki (problemy logopedyczne i psychologiczne) mogą dotyczyć dzieci, których rodzice wyraźnie nadużywają spieszczeń, zdrobnień, radosnego tonu. Pamiętajmy: powinniśmy dbać o to, aby nasza pociecha od najmłodszych lat poznawała prawidłowe brzmienie i znaczenie słów ojczystego języka.