Reforma szkolnictwa oczami gimnazjalistów
O reformie szkolnictwa słyszeliśmy już wiele. Gimnazja zostaną zlikwidowane, a nauka w szkołach podstawowych, technikach i liceach zostanie wydłużona. Początek zmian już we wrześniu. Posłowie mieli już swój czas na komentarze i poprawki do ustawy. Teraz kolej na uczniów – oddajemy głos tym, których zmiany dotyczą bezpośrednio. Co o reformie sądzą gimnazjaliści?
1. Reforma polskiego szkolnictwa
14 grudnia 2016 roku Sejm RP uchwalił nowe Prawo oświatowe. Przywrócono ośmioletnią szkołę podstawową, czteroletnie liceum ogólnokształcące oraz pięcioletnie technikum. W systemie edukacji pojawią się też np. trzyletnie szkoły branżowe I stopnia (jako alternatywa dla zasadniczych szkół zawodowych), dwuletnie szkoły branżowe II stopnia oraz trzyletnie szkoly specjalne, które będą przysposabiać do pracy.
Zdaniem wielu polityków, reforma to powrót do polskiej szkoły sprzed kilkunastu lat. Już we wrześniu tego roku uczniowie kończący VI klasę w roku szkolnym 2016/2017 nie przejdą bezpośrednio do I klasy gimnazjum, a do VII klasy szkoły podstawowej.
Ostatni rocznik uczniów opuści gimnazja w roku szkolnym 2018/2019. We wrześniu 2019 placówki tego typu nie znajdą się już w ustroju szkolnym. Sprawdziliśmy, co na temat reformy sądzą sami tegoroczni gimnazjaliści. Czy powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej jest według nich dobrym pomysłem?
Zobacz także
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- Na rekolekcjach rozdawali repliki płodów. Czy to nie przesada?
- Nauczyciele boją się zwolnień. Przeczytaj wywiad
2. Reforma oczami gimnazjalistów
– Osobom, które kończą szkołę podstawową i idą do gimnazjum, wydaje się, że są dorosłe. Myślą, że mogą odpowiadać za siebie, a tak naprawdę nie jest. A jeżeli zostaną w podstawówce to nie będzie takiego „przejścia”. Dzieciństwo wtedy będzie dłuższe. I po podstawówce, gdy uczeń idzie prosto do liceum, to będzie dojrzalszy. Z mojego doświadczenia widzę, że ta klasa z podstawówki bardziej mi odpowiadała. Jeżeli mogłabym wybierać, chciałabym z nimi zostać. W gimnazjum zmieniłam środowisko, ale nie wiem, czy to wyszło mi na dobre – mówi 15-letnia Zosia, uczennica jednego z lubelskich gimnazjów.
Podobnego zdania jest 15-letnia gimnazjalistka Asia: – Ośmioletnia podstawówka będzie lepsza. Dzieci nie będą musiały zmieniać środowiska. Ja bardzo się stresowałam nową klasą, nowymi koleżankami i nauczycielami. Teraz uczniowie, którzy kończą podstawówkę i przechodzą do gimnazjum, czują się bardziej dojrzali, co nie jest chyba dobre. A jeżeli po skończeniu podstawówki poszliby od razu do liceum, zaczęliby brać przykład z osób starszych. Poza tym w gimnazjach jest duży przekrój. Nie możemy porównywać dzieci z klasy pierwszej, które biegają i krzyczą, z osobami, które zaraz zdają egzamin gimnazjalny.
Z decyzją Ministerstwa Edukacji zgadza się również 15-letni Ignacy, gimnazjalista z Lublina: – Likwidacja gimnazjum to odważne posunięcie. Gimnazjum to dżungla. Ludzie w tym wieku przeżywają najwięcej zmian, a to powoduje problemy. Zazwyczaj etykietką gimnazjum jest wulgarność i Gang Albanii. Oczywiście są wyjątki. Można w tym okresie poznać fantastycznych ludzi – dodaje uczeń.
Nastolatkowie w zmianach zauważają też negatywne skutki. – Z jednej strony ośmioletnia podstawówka jest dobra, a z drugiej zła. Dzieci, które mają sześć lat i te, które mają po szesnaście, będą razem, w jednej szkole. Taka różnica może przecież prowadzić do wielu nieporozumień. Młodzież w gimnazjum bardzo się zmienia, stają się niby dorośli, wiem to po sobie. Przeszkadza mi, że dopiero w trzeciej klasie gimnazjum nawiązałam relacje z koleżankami, a już muszę się z nimi rozstawać. Tak samo przeżywałam rozstanie z ludźmi z klasy w szkole podstawej. To jest niefajne. Myślę jednak, że coś musiało być nie tak z tamtym systemem, skoro go zmienili. Ale takie zmienianie w kółko czegoś, co było nie tak dawno, też nie jest dobre – mówi 15-letnia Anielka z Lublina.
O opinię zapytaliśmy również nauczycieli. – Uważam, że likwidacja gimnazjum jest słuszna. Myślę, że system 6-3-3 nie do końca się sprawdził, ponieważ nie ma tutaj ciągłości nauczania. Na każdym etapie materiał nauczany jest powtarzany. Dla uczniów ta zmiana będzie korzystna także ze względów społecznych. Im mniej zmian, tym lepiej – mówi dla WP parenting Anna, nauczycielka pracująca w jednej z lubelskich szkół.
Wprowadzenie reformy polskiego szkolnictwa będzie wymagało wiele pracy. Jak wynika jednak z rozmów z tegorocznymi absolwentami gimnazjum, ośmioletnia szkoła podstawowa może wyjść uczniom na dobre. I nie chodzi tutaj tylko o inny sposób rozłożenia materiału czy o brak konieczności zdawania stresującego egzaminu gimnazjalnego. Nie od dziś wiadomo, że przyjaźnie z czasów podstawówki są najsilniejsze.