Trwa ładowanie...

Pierwszoklasista z gimnazjum trafi do podstawówki. Jeśli nie zda

 Ewa Rycerz
24.11.2016 13:06
Reforma oświaty wejdzie w życie w przyszłym roku - zapowiada minister edukacji Anna Zalewska.
Reforma oświaty wejdzie w życie w przyszłym roku - zapowiada minister edukacji Anna Zalewska. (123RF)

Uczniowie pierwszej klasy gimnazjum, którzy nie zdadzą do następnej klasy, wrócą do podstawówki. To założenia ustawy Prawo oświatowe. Projekt jest już w sejmie i czeka na pierwsze czytanie.

1. Reforma oświaty

Reforma oświaty ma zacząć obowiązywać w przyszłym roku. Jej głównym założeniem jest likwidacja gimnazjów i przywrócenie ośmiu klas szkoły podstawowej oraz czteroletnich liceów i pięcioletnich techników. Według projektu powstaną także szkoły branżowe – odpowiednik dzisiejszych zawodówek.

Największym echem w Polsce odbija się jednak likwidacja gimnazjów i problemy z tym związane. Właśnie dlatego w całej Polsce odbywają się spotkania uczniów i nauczycieli z poszczególnymi kuratorami oświaty.

Przeczytaj koniecznie

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Na takich spotkaniach uczniowie coraz częściej poruszają kwestie tego, co się z nimi stanie, jeśli nie zdadzą z pierwszej do drugiej klasy. Jak się okazuje, trafią wtedy do siódmej klasy szkoły podstawowej. Otrzymają więc dwa świadectwa ukończenia podstawówki.

2. Nie zdałem. I co dalej?

Kwestia nieuzyskania promocji do klasy drugiej gimnazjum i dalszej edukacji w podstawówce nie jest jednak tak oczywista, jak się wydaje. Nadal nie wiadomo, do jakiej szkoły trafi uczeń.

Posłałeś dziecko do szkoły? Poznaj swoje prawa
Posłałeś dziecko do szkoły? Poznaj swoje prawa [6 zdjęć]

Uczeń uczęszczający do szkoły podstawowej ma nie tylko liczne obowiązki. W odpowiednich dokumentach

zobacz galerię
  • Obowiązują tutaj dwa scenariusze. Jeśli uczeń pierwszej klasy gimnazjum pobierał naukę w placówce, która zostanie przekształcona w szkołę podstawową i nie zda do klasy drugiej, w nowym roku szkolnym będzie kontynuował naukę w tej samej szkole – precyzuje Marek Krukowski, dyrektor Gimnazjum nr 18 w Lublinie.

Jeśli jednak taki gimnazjalista uczęszcza obecnie do szkoły, która od przyszłego roku szkolnego nie zostanie przekształcona, będze musiał podjąć naukę w placówce, która mu zostanie przypisana ze względu na miejsce zamieszkania.

  • To na pewno będą trudne decyzje, choć jednostkowe. W mojej szkole w ubiegłym roku zdarzyły się tylko dwa takie przypadki, gdy uczeń nie zdał – podkreśla Krukowski. - Nie mogę więc wykluczyć, że takie sytuacje się nie zdarzą w tym roku.

3. Kłopotliwe roczniki

To jednak nie koniec problemów. W dość kłopotliwej sytuacji będą uczniowie klas trzecich gimnazjów z rocznika 2018/2019. Dlaczego?

Jeśli nie uzyskają promocji do szkoły ponadgimnazjalnej, stracą dwa lata. System cofnie ich do ósmej klasy szkoły podstawowej. Będą to uczniowie o dwa lata starsi od kolegów z klasy. Wielu z nich będzie juz pełnoletnich. 

 

  • Nie oszukujmy się. Brak promocji do następnej klasy, jakkolwiek zdarza się rzadko, nie jest efektywnym rozwiązaniem. Dla takich uczniów szkoła jest ostatnim problemem, oni mierzą się z poważniejszymi rzeczami, jak np. trudna sytuacja w domu – podkreśla Marek Krukowski.

Cofnięcie się do ósmej klasy szkoły podstawowej może być więc potraktowane jak przysłowiowy policzek, a w efekcie może doprowadzić do rezygnacji z nauki w ogóle.

  • To jak rewolucja, która pożera swoje dzieci. Jej ofiary na pewno będą – podsumowuje dyrektor.

Co na to Ministerstwo Edukacji Narodowej? Czekamy na komentarz resortu. Projekt ustawy o reformie systemu oświaty trafił do porządku obrad posiedzenia sejmu. Pierwsze czytanie odbędzie się 29 listopada 2016 roku.

 

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze