Trwa ładowanie...

Gimnazja do likwidacji. Rodzice i nauczyciele protestują

 Ewa Rycerz
10.01.2017 14:07
Reforma zakłada utworzenie 8-letniej podstawówki.
Reforma zakłada utworzenie 8-letniej podstawówki. (123RF)

"My, rodzice, jesteśmy rozczarowani decyzją prezydenta. Ubolewamy, że Andrzej Duda nie wysłuchał nie tylko głosu rodziców, ale również nauczycieli i ekspertów" – piszą w specjalnym oświadczeniu zrzeszeni w grupie Rodzice przeciwko reformie edukacji. 9 stycznia prezydent Andrzej Duda złożył podpis pod Ustawą Prawo oświatowe zakładającą likwidację gimnazjów i utworzenie ośmioletniej podstawówki. Rozwiał tym samym ostatnie nadzieje rodziców i nauczycieli na przełożenie reformy w czasie.

1. Wiatr zmian

Pierwsze informacje o planowanych zmianach w systemie edukacji pojawiły się jeszcze w grudniu 2015 roku. Już wtedy minister edukacji Anna Zalewska zapowiedziała ideę wygaszenia gimnazjów i powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej oraz czteroletniego liceum lub pięcioletniego technikum. Propozycje tych zmian spotkały się z akceptacją wielu rodziców.

- Nie boję się tych zmian – mówiła portalowi WP Parenting Sylwia Domańska, mama czwórki dzieci. Jej syn Maciej we wrześniu zaczął naukę w szkole średniej, Piotrek – w klasie piątej szkoły podstawowej, natomiast Julka – w klasie czwartej. Najmłodszy syn Sylwii ma dopiero niespełna rok.

Z miesiąca na miesiąc Ministerstwo Edukacji ujawniało coraz więcej szczegółów na temat reformy. Jednocześnie planowane zmiany zaczynały się spotykać z coraz większym oporem społecznym. Protestowali zarówno dyrektorzy, nauczyciele, jak i sami rodzice przy wsparciu uczniów. Oskarżano MEN o brak konsultacji społecznych i zbytni pośpiech.

Zobacz film: "Codzienna pielęgnacja zdrowej skóry niemowląt i małych dzieci"

Przeczytaj koniecznie

- Czuć ten wiatr zmian, widać je – mówiła Sylwia. - Staram się jednak nie stresować dzieci nowymi przepisami, uważam, że dla nich nie ma to znaczenia. Szkoda mi tylko likwidacji gimnazjum. Syn tam zmężniał, skończył szkołę z bardzo dobrym wynikiem. Co więcej – od pierwszej klasy wszedł na wyższy poziom nauki. Moim zdaniem wychodzi z tej szkoły dużo dojrzalszy niż wyszedłby z ósmej klasy – podkreślała kobieta.

Podobnego zdania były tysiące rodziców dzieci w całej Polsce. Wielu z nich mówiło, że nie są przeciw samej reformie, ale przeciwko szybkości zmian.

Mimo to dokumenty podpisał prezydent Andrzej Duda.

2. Jedni za, inni - przeciwko

Podpis pod Ustawą wywołał różne emocje. - Bardzo się cieszę, że moje dzieci nie pójdą do gimnazjum – uśmiecha się Anna z Łęcznej, mama trójki dzieci. Jej najstarszy syn właśnie poszedł do szóstej klasy. - Nie chodzi mi nawet o sam program nauczania, ale o to, jak dzieciaki w gimnazjum się zmieniają. Mam wrażenie, że zmiana budynku i nauczycieli powoduje u nich większą pewność siebie, nawet zuchwałość w zachowaniu. Po prostu – próbują dorosnąć będąc jeszcze dziećmi. Nie podoba mi się to i uważam, że ośmioletnia podstawówka to trochę ukróci. Przed laty byłam przeciw jej likwidacji.

Największy problem wśród gimnazjalistów to przemoc słowna, nie fizyczna
Największy problem wśród gimnazjalistów to przemoc słowna, nie fizyczna

Badania IQS przeprowadzone w polskich gimnazjach pokazały, że z przemocą słowną spotkało się aż 81 procent

zobacz galerię

Zwolenników wygaszenia trzyletniego gimnazjum jest jednak dużo mniej niż przeciwników. "Mamy ustawę, która krzywdzi dzieci i cofa polską oświatę o kilkadziesiąt lat. Wprowadzane są podstawy programowe pisane na kolanie i szeroko krytykowane przez ekspertów z różnych dziedzin" – piszą reprezentaci grupy Rodzice przeciwko edukacji.

Obawiają się, że do dzieci trafią nieprzygotowane podręczniki, a krótszy o rok czas obowiązkowej edukacji przyniesie pogłębianie się różnic edukacyjnych pomiędzy miastem a wsią. "Nasze dzieci znajdą się we wrześniu w przepełnionych szkołach, niegotowych na przyjęcie dodatkowych roczników" – czytamy w oświadczeniu.

Obawy rodziców podzielają nauczyciele. - Trudno w tej chwili cokolwiek komentować. Wiem jedno – największy chaos w edukacji zacznie się, gdy samorządy zaczną przygotowywać siatkę szkół – mówi serwisowi WP parenting Dariusz Kulma, Nauczyciel Roku 2008 i radny Rady Miasta w Mińsku Mazowieckim. - To będzie edukacyjna katastrofa.

Gimnazja będą wygaszane od 1 września 2017 roku.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze