Trwa ładowanie...

Twierdzi, że poroniła przez badanie USG. Sprawę bada prokuratura

 Marta Słupska
Marta Słupska 08.05.2023 11:58
USG w ciąży
USG w ciąży (Getty Images)

Edyta na próby in vitro wydała już 300 tys. zł. W swoim życiu tylko raz była w ciąży. Niestety, ostatnią straciła. Twierdzi, że wszystko przez badania, które przeprowadziła ginekolożka z warszawskiego szpitala.

spis treści

1. USG Dopplera w siódmym tygodniu ciąży

Historia opisana przez "Gazetę Wyborczą" dotyczy 46-letniej Edyty. W 2016 roku, po kilku miesiącach starań, 40-letnia wówczas kobieta zaszła w ciążę, która została potwierdzona w badaniu USG w szóstym tygodniu.

Edyta zgłosiła się do przychodni przyszpitalnej w szpitalu na Solcu w Warszawie. Chciała założyć kartę ciąży na Narodowy Fundusz Zdrowia. Zależało jej również na otrzymaniu skierowania na rutynowe badania. Ginekolożka, która ją przyjęła, koniecznie chciała wykonać badanie USG. Po obejrzeniu zdjęć z poprzedniego badania odpuściła, ale kazała Edycie przyjść na wizytę tydzień później.

Kobieta stawiła się w gabinecie w piątek 25 listopada 2016 r. Lekarka chciała zobaczyć serce płodu. Jednak, jak wspomina Edyta, poza zwykłym USG wykonała również USG Dopplera, które pokazuje dodatkowo przepływy krwi. Podnosi przy tym temperaturę tkanek, co może stanowić zagrożenie dla płodu, skutkować wadami rozwojowymi lub poronieniem.

USG w ciąży
USG w ciąży (Getty Images)

- Położyłam się na fotelu, ginekolożka włożyła sondę, pokazała mi na pulpicie bijące serduszko. Patrzę, że powiększa obraz i ustawia bramkę do Dopplera. Też jestem lekarzem, więc się zorientowałam. Powiedziałem, że widzę serduszko, nie potrzebuję nic więcej. Ale lekarka nie przerwała badania - relacjonuje Edyta dla "Gazety Wyborczej".

Na kolejnym badaniu USG w gabinecie wspomnianej ginekolożki okazało się, że płód jest martwy. Jego serce stanęło dzień lub dwa po wcześniejszym badaniu. Edyta wspomina, że lekarka wyjaśniła, że często zdarzają jej się sytuacje, że "pięknie słychać tętno, a potem zarodki umierają".

- Długo na tę ciążę czekałam. Nie mogłam znaleźć właściwego partnera, a gdy już go poznałam, staraliśmy się o dziecko kilka miesięcy. Nigdy więcej nie zaszłam w ciążę, choć od poronienia cały czas próbuję. Po roku zaczęliśmy procedurę in vitro. Stwierdzono u mnie niską rezerwę jajnikową. Wkrótce skończę 47 lat, mam coraz mniej komórek jajowych i za chwilę mogę nie mieć ich wcale. Próbowaliśmy już in vitro w kilku klinikach w Polsce, w dwóch w Danii i w jednej w Czechach. W sumie wydaliśmy na zabiegi 300 tys. zł. Lekarze mówią, że szanse są małe - mówi Edyta.

Zobacz film: "Czy płeć dziecka da się zaplanować?"

2. Odszkodowanie za błąd lekarski

Edyta zgłosiła sprawę do prokuratury. Domaga się odszkodowania od szpitala na Solcu w kwocie 300 tysięcy zł za pokrycie kosztów in vitro. 29 lipca 2019 r. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ umorzyła postępowanie w tej sprawie.

Kobieta wniosła zażalenie. Sprawa została przekazana do dalszego prowadzenia decyzją Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia.

Obecnie postępowanie jest zawieszone z powodu braku biegłego, który stwierdziłby, jakie było natężenie wiązki ultradźwiękowej wykorzystanej w trakcie badania USG.

Edyta nie odpuszcza. Sama próbuje zebrać opinie ekspertów. "Gazeta Wyborcza" przytacza opinię m.in. ginekologa Romualda Dębskiego, który w artykule z 2011 r. zaznaczał, że w pierwszym trymestrze ciąży w badaniu USG lekarz powinien „starać się ograniczyć jego czas, nie stosować maksymalnych wzmocnień wiązki ultradźwiękowej, a przede wszystkim ograniczyć stosowanie techniki dopplerowskiej do niezbędnego minimum".

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne (Getty Images)

Natomiast w rekomendacjach Sekcji Ultrasonografii Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników można przeczytać, że "użycie techniki dopplerowskiej w badaniu przed 10. tygodniem ciąży, także do oceny FHR [rejestracja czynności serca płodu], jest niewskazane".

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze