Pediatra o stawianiu baniek. "Przez lata się z tego trochę śmiałem"
Dla jednych skuteczna metoda wspomagająca walkę z infekcją, dla innych - niezrozumiałe gusła. Stawianie baniek, choć stosuje się od tysięcy lat, budzi kontrowersje. A co na ten temat mówi medycyna konwencjonalna? Temat podjął pediatra dr hab. n. med. Wojciech Feleszko.
W tym artykule:
Czym jest stawianie baniek?
W ostatnich miesiącach wirusy nie odpuszczały, a dzieci masowo chorowały na rozmaite infekcje. Najwięcej chorych odnotowywano ze stwierdzoną grypą lub RSV. Ze względu na tak liczne zachorowania rodzice szukają różnych metod na szybkie i skuteczne wyleczenie dziecka. Niektórzy sięgają po sposoby o nie do końca potwierdzonym działaniu, takie jak stawianie baniek. Czy to działa?
Zwolennicy tej metody podkreślają, że bańki mogą wspomagać układ odpornościowy, poprawiając krążenie i mobilizując organizm do walki z infekcją. Uważa się, że tworzą one miejscowy, kontrolowany stan zapalny, który pobudza układ odpornościowy do działania. Bańki często stosuje się przy infekcjach górnych dróg oddechowych, przeziębieniach, kaszlu czy zapaleniu oskrzeli. Rodzice, którzy decydują się na tę metodę, zazwyczaj szukają naturalnych sposobów wsparcia dziecka, które nie obciążają organizmu lekami.
Z drugiej strony lekarze i naukowcy podchodzą do baniek z dużym dystansem. Brakuje wiarygodnych badań naukowych, które jednoznacznie potwierdzałyby skuteczność tej metody. Dodatkowo, nieumiejętne stawianie baniek, zwłaszcza u dzieci, może prowadzić do powikłań, takich jak uszkodzenie skóry, poparzenia czy zbyt silne podrażnienie organizmu.
Matka chłopca, który zmarł na grypę, ostrzega innych rodziców
Warto także pamiętać, że bańki nie leczą infekcji wirusowych ani bakteryjnych - mogą jedynie łagodzić niektóre objawy.
Naukowe podejście
O stawianiu baniek materiał na swój kanał na Instagramie przygotował pediatra dr hab. n. med. Wojciech Feleszko. Ekspert zwrócił w nim uwagę, że przez lata nie doceniał tej metody.
- Przez lata się z tego trochę śmiałem, bo jako naukowiec i lekarz nie widziałem rzetelnie zrobionej pracy naukowej, która by pokazywała, że stawianie baniek skraca czas trwania infekcji, czy przyspiesza zdrowienie, czy zmniejsza ilość objawów osłuchowych u dziecka. Do zeszłego roku - mówi na wideo.
Okazuje się, że w minionym roku pediatra uczestniczył w konferencji immunologicznej, na której na modelach przedklinicznych rozciągano skórę zwierzęcia i sprawdzano, jakie powstają w niej mediatory zapalne.
"Wynikało z niego, że miejscowe podrażnienie skóry może wspierać odpowiedź immunologiczną organizmu" - pisze lekarz pod nagraniem.
Stawianie baniek u dzieci może więc być traktowane jako uzupełniająca metoda wspomagania odporności, ale nie powinno zastępować konsultacji lekarskiej czy stosowania leków zaleconych przez specjalistę. Zanim rodzic zdecyduje się na takie leczenie, warto skonsultować się z pediatrą, by mieć pewność, że nie zaszkodzi to dziecku. Kluczowe jest także stosowanie sprawdzonych metod i unikanie samodzielnych eksperymentów, zwłaszcza przy poważniejszych infekcjach.
- Ja osobiście nie zalecam stawiania baniek, ale jeżeli Państwo w to wierzą i widzą Państwo, że dziecko zdrowieje szybciej, to chyba nie miałbym nic przeciwko - dodaje dr Feleszko na koniec.