Po porodzie zaczęła drętwieć. Diagnoza okazała się druzgocąca
Lekarze długi czas po porodzie nie mogli ustalić przyczyny drętwienia kończyn u kobiety. Diagnoza ją przerosła, przez co mama zaczęła cierpieć na lęki i depresję. Pomogły jej ćwiczenia i wsparcie innych chorych.
1. Objawy zaczęły się po ciąży
Jessica O'Hare z Liverpoolu urodziła drugie dziecko w 2009 roku. Od tego czasu zaczęły się u niej dziwne przypadłości, w tym drętwienie rąk i nóg.
Dopiero w 2018 roku lekarze skierowali kobietę do neurologa. Tam zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane. 40-latka nie spodziewała się takiej diagnozy i bardzo ją przeżyła.
Przez kilka lat próbowała pogodzić się z diagnozą, jednak w zeszłym roku jej zdrowie psychiczne pogorszyło się. Kobieta miała depresję i cierpiała z powodu lęków.
By je opanować, skupiła się na sporcie. Joga i bieganie stały się jej codziennością. Ćwiczenia pomogły kobiecie zdobyć pewność oraz przekonanie, że ma kontrolę nad swoim życiem.
2. Wsparcie dla osób ze stwardnieniem rozsianym
Jessica przez chorobę odczuwa silne zmęczenie, cierpi na zespół niespokojnych nóg, mrowienie i pieczenie w stopach. Jest jedną z 130 000 osób w Wielkiej Brytanii, które cierpią na stwardnienie rozsiane. Choroba ta może uszkadzać nerwy, działa negatywnie na rdzeń kręgowy i mózg.
Przez to chorzy mogą mieć problem z codziennymi czynnościami takimi jak chodzenie, jedzenie, czy mowa.
Kobieta znalazła wsparcie podczas sesji stowarzyszenia MS Society, który prowadzi zajęcia w ramach programu "dobre życie ze stwardnieniem rozsianym".
Na sesjach, które odbywają się online, można spotkać osoby, które również chorują na stwardnienie rozsiane i podzielić się z nimi swoimi wątpliwościami. Przed zajęciami każdy może zadać pytanie, jakie w danym momencie go trapi i uzyskać odpowiedź nie tylko od prowadzących, ale także innych chorych.
Jessica powiedziała: "W odpowiednim czasie dowiedziałam się o sesjach Dobrego Życia, ponieważ martwiłam się, że poprzez ćwiczenia zaostrzę objawy choroby".
"Dołączyłam do sesji, ponieważ zmęczenie jest moim największym problemem i chciałam wiedzieć, czy nie robię za dużo" - dodała.
3. Nieustępliwa choroba
Tracey Harrison ze stowarzyszenia, które prowadzi "Żyj dobrze ze stwardnieniem rozsianym" mówi: "Stwardnienie rozsiane jest nieustępliwe, bolesne i upośledzające. To nieprzewidywalna sytuacja i dla każdego jest inna".
Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl