"Homoseksualizm jest wywoływany przez nadmiar kobiecej energii". "Instrukcja obsługi dzieci" Katarzyny Miller skrytykowana
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę opublikowała na swojej stronie serię zdjęć pokazujących fragmenty książki Katarzyny Miller i Suzan Giżyńskiej pt. "Instrukcja obsługi dzieci". Instytucja nie kryje oburzenia niektórymi treściami zawartymi w książce. Internauci prowadzą ożywione dyskusje.
1. "Już sam tytuł uprzedmiotawia dziecko"
Katarzyna Miller jest psycholożką, psychoterapeutką, a także nauczycielką akademicką. Nikogo nie powinno dziwić, że jest autorką książki dotyczącej wychowania dzieci. To, co może już dziwić to zawarte w niej treści.
Zobacz też Kontrowersyjna publikacja dotycząca wychowania dzieci
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę opublikowała na swojej stronie internetowej serię zdjęć, na której możemy odnaleźć fragmenty książki. Niektóre z nich budzą wątpliwości specjalistów fundacji. W opublikowanym wpisie piszą:
"Niepokoimy się kolejną publikacją, która szerzy szkodliwą wiedzę na temat tego, jak powinny wyglądać relacje dziecko-rodzic. Już sam tytuł uprzedmiotawia dziecko i utrwala przekonanie, że jest jakiś jeden sposób wychowywania dzieci. Zgłaszają się później do nas rodzice, którzy korzystają z podobnych poradników. Są zagubieni i sfrustrowani".
2. "(Książka) może wywierać negatywny wpływ na rodziców"
Niektóre fragmenty książki budzą kontrowersje. Wśród nich można odnaleźć takie stwierdzenia jak "homoseksualizm jest wywołany przez nadmiar kobiecej energii" czy "zazwyczaj kobiety, które mają takie rozpuszczone dzieci, mają też trudność z utrzymaniem granic z innymi dorosłymi".
Przedstawiciele fundacji zapowiedzieli, że przekażą swoją opinię wydawnictwu "uczulając, że treści w niej zawarte są nie tylko sprzeczne z aktualną wiedzą, ale mogą również wywierać negatywny wpływ na kształtowanie się postaw i zachowań młodych rodziców".
Zobacz też Jak wychować pewnego siebie malucha?
Internautów oburzyły również fragmenty, w których autorki zaznaczają, że rodzic powinien być nieugięty w stosowaniu kar wobec dzieci niezależnie od tego, czy dziecko przeprasza, płacze, czy błaga.
3. "Wydała mi się przez moment jakimś błędem w druku"
Wśród głosów internautów nie brakuje tych wyrażających wdzięczność fundacji, że stoi na straży sytuacji dzieci w Polsce. Inni wyrażają zdumienie, że wydawnictwo o takim zasięgu zdecydowało się opublikować takie treści.
"Uff. Sięgnęłam po tę książkę w przelocie na którejś stacji metra. Z ciekawości i szacunku dla poprzednich książek pani Katarzyny Miller. Przejrzałam kilka stron i odstawiłam ze zdziwieniem, że redaktor mógł przepuścić te treści. Ta o homoseksualizmie wydała mi się przez moment jakimś błędem w druku. Ale niestety nie, jednak mi się nie przywidziało" - pisze pani Katarzyna.
Przedstawiciele wydawnictwa nie zabrali jeszcze głosu w sprawie kontrowersji związanych z publikacją.
4. Akcja #niebijprzytul
Warto dodać, że kilka miesięcy temu WP Parenting głośno przeciwstawił się biciu dzieci i propagowaniu treści szkodliwych, uruchamiając akcję #niebijprzytul.
Do naszego apelu dołączyli między innymi państwo Stuhr, Aneta Kuroń, Patrycja Sołtysik, Jarosław Boberek, Mikołaj Roznerski i Jarosław Jakimowicz.
Liczymy na to, że jako internauci, razem ujawnimy kolejne szkodliwe dla dzieci publikacje.
(aktualizacja 2.03. godz. 16:00)
Po negatywnych komentarzach w sieci wydawnictwo Zwierciadło postanoiwło wstrzymać sprzedaż kontrowersyjnej publikacji. Na swoim profilu na facebooku wydawnictwo umieściło grafikę z krótką informacją.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- #NIEBIJPRZYTUL Aneta Kuroń wspiera naszą akcję: "Nie wyobrażam sobie, żeby rodzic miał stać się katem dla swojego dziecka"
- Homoseksualiści z Anglii chcą, by surogatka urodziła im trojaczki
- #NIEBIJPRZYTUL Paweł Deląg wspiera naszą akcję. "Jeśli swoje dzieci kochamy, potrafimy pokazać im granice i klaps jest zbyteczny”