#NIEBIJPRZYTUL Jarosław Jakimowicz wspiera naszą akcję: "W stosunku do dzieci panowałem i panuję nad emocjami"
Redakcja WP Parenting rozpoczęła ogólnopolską akcję #NIEBIJPRZYTUL, która sprzeciwia się biciu dzieci oraz podpowiada rodzicom, jak działać w momentach kryzysowych. Przyłączyło się do nas wiele znanych osób, także aktor Jarosław Jakimowicz.
Znany aktor przyznaje, że jest typem choleryka i nerwusa, ale nigdy nie uderzył dziecka. W rozmowie z nami Jakimowicz odniósł się do kontrowersyjnych fragmentów poradnika "Pasterz serca dziecka". W mediach trwa dyskusja dotycząca szokującej książki wydawnictwa "Słowo Prawdy".
1. Podręcznik napisał pastor Tedd Tripp
Psycholog Magdalena Komsta nagłośniła w mediach sprawę poradnika dla rodziców promującego przemoc wobec dzieci. Szybko zareagował też Rzecznik Praw Dziecka, który uznał ją za szkodliwą.
Również zdaniem ekspertów poradnik napisany przez pastora z Pensylwanii jest niezgodny z polskim prawem, bo namawia do bicia dzieci. Czytamy w nim m.in. o tym, że rodzice zanim wymierzą klapsa, powinni poinformować dziecko, za co i ile tych klapsów dostanie.
Tymczasem głos na temat podręcznika zabrał również Jarosław Jakimowicz - aktor znany z "Młodych Wilków" oraz odważnych poglądów, który chętnie przyłączył się do akcji #niebijprzytul.
- Ta książka to jest abecadło jakiejś sekty. Nawet nie chcę się do tego odnosić jak do jakiejś poważnej publikacji – mówi Jarosław Jakimowicz w rozmowie z WP Parenting. - Mało to jest sekciarzy, którzy tworzą kościoły i zrzeszają ludzi, wmawiając ludziom głupoty? – dodaje aktor.
Jego zdaniem nawet mocno zdenerwowany rodzic powinien umieć opanować emocje i powstrzymać się od wymierzania dotkliwych kar cielesnych.
- Mam dwóch synów, jeden niespełna 20-letni, drugi ma 16 lat. Żaden z nich nigdy nie dostał ode mnie klapsa, nigdy żadnego nie szarpałem, a jak wiadomo - jestem z natury cholerykiem i nerwusem. Jednak zawsze w stosunku do dzieci panowałem i panuję nad emocjami - mówi zdenerwowany Jakimowicz. - Moi synowie nigdy nie słyszeli, żebym na nich krzyczał, a przyznaję, że oni nie są tacy grzeczni i układni. Myślę, że są poniekąd tacy jak ja i mają silne charaktery. Jednak z drugiej strony są inteligentni i wrażliwi, a te cechy w ludziach bardzo cenię i chciałem, żeby tacy właśnie byli – opowiada aktor.
Wspomina również, że sam jako dziecko był dobrze traktowany, a wychowywali go dziadkowie. Żeby wymusić na nim posłuszeństwo, mieli swoją, sprawdzoną metodę. I wcale nie były to klapsy, czy jakieś inne formy przemocy.
- Nigdy nie dostałem ani jednego klapsa, ani żadnej innej kary cielesnej, chociaż nie byłem zbyt grzecznym dzieckiem. Mój dziadek był Naczelnikiem Kolei Państwowej, poświęciłem mu nawet kawałek swojej autobiografii "Życie jak film". Był oficerem i wydawać by się mogło, że będzie mnie zupełnie inaczej wychowywał - silną ręką - opowiada Jakimowicz. - Tymczasem dziadkowie dawali mi do zrozumienia, że we mnie wierzą. Właśnie to spowodowało, że się pilnowałem, żeby ich nie zawieść. Dali mi mnóstwo miłości i wolności, a im więcej dawali mi wolności, tym bardziej sam się ograniczałem, żeby ich nie zawieść. I to była skuteczna metoda. Skuteczniejsza niż bicie – zwierza się aktor.
ZOBACZ TAKŻE: Jarosław Boberek sam doświadczył kar cielesnych
Tymczasem jego rówieśnicy nie mieli tyle szczęścia. Do dziś Jakimowicz dokładnie pamięta historie sprzed lat i sytuacje wręcz katowania przez rodziców, których doświadczali jego koledzy z osiedla.
- Jeden z kumpli kiedyś opowiadał mi, że jego ojciec bił go sznurem od prodiża. Chłopak ten szedł do domu jak na skazanie. To nie jest normalne i jest nie do zaakceptowania. Jestem przeciwny znęcaniu się – mówi stanowczo Jakimowicz.
2. Akcja #niebijprzytul to dopiero początek!
Nasza redakcyjna akcja rozpoczęła się kilka dni temu, gdy do sieci wyciekły zdjęcia poradnika "Pasterz serca dziecka", w którym autor zalecał rodzicom bicie dziecka w sytuacjach kryzysowych.
Postanowiliśmy przeciwstawić się tej i innym książkom, które mówią o pseudowychowaniu, posiłkując się nawet Pismem Świętym. Nasza reakcja była natychmiastowa! Rozpoczęliśmy akcję #niebijprzytul, która ma na celu wspieranie rodziców w mądrych wychowaniu swoich pociech. Jeśli zgadzasz się z naszą opinią, dołącz do akcji i opublikuj zdjęcie z hasztagiem #niebijprzytul na swoich social mediach - na Facebooku czy na Instagramie.
Do naszej akcji dołączyły już m.in.: Maja Bohosiewicz, Kasia Tusk czy Mikołaj Roznerski. Dołącz i Ty i polub nasze konto na Instagramie!
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Aneta Kuroń w dzieciństwie została uderzona raz. Żona znanego kucharza dobrze pamięta tę sytuację
Żona Macieja Stuhra myślała, że to fake. To przypomniało jej klapsy z dzieciństwa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl