Dziewczynka omal nie zmarła. Taką przekąskę podała jej matka
Widok dziecka w takim stanie musi być koszmarem dla każdego rodzica. W takich momentach liczą się sekundy. Ważna jest więc bardzo szybka reakcja, opanowanie oraz wezwanie odpowiednich służb. W przeciwnym razie może dojść do najgorszego scenariusza.
1. Winogrona - owoce, które mogą doprowadzić do tragedii
Dzieci chętnie spożywają owoce, a rodzice lub opiekunowie chętnie im je serwują. Nic dziwnego - są nie tylko smaczne, ale i zdrowe. Na talerzach najmłodszych ląduje różne owoce: banany, jabłka, gruszki, truskawki, maliny i... winogrona. Te ostatnie są szczególnie niebezpieczne, zwłaszcza jeśli podawane są dzieciom w całości.
Spożywanie winogron w formie całych owoców może doprowadzić do zakrztuszenia. Wystarczy chwila nieuwagi, a dziecko robi się sine i nie może oddychać. Jeśli pomoc nie zostanie udzielona na czas, dziecko może umrzeć.
2. Trzylatek z Elbląga zakrztusił się winogronem w przedszkolu
9 lutego 2021 roku Mikołaj jak zwykle poszedł do przedszkola. Po kilku godzinach mama dostała telefon, który pamięta do dziś. Kobieta została poproszona o pilny przyjazd, ponieważ jej dziecko zakrztusiło się winogronem. Gdy dotarła do placówki, chłopiec leżał na ziemi i był reanimowany. Zrobił się siny, a z nosa leciała mu krew.
Gdy dziecko zostało przewiezione do szpitala, mama usłyszała, żeby przygotować się na najgorsze. Mikołaj jednak dzielnie walczył o życie i po dwóch tygodniach zaczął samodzielnie oddychać. Był jednak w śpiączce, dlatego trafił do Kliniki Budzik w Warszawie, gdzie przebywał pół roku. Po tym czasie mama wypisała chłopca, ponieważ pobyt tam nie dawał żadnych efektów.
"Wyszliśmy z dzieckiem bez kontaktu. Z dzieckiem, które było uznawane, że nadal jest w śpiączce. Teraz Mikołaj jest w stanie minimalnej świadomości, a przejawia się to tym, że jesteśmy na poziomie noworodka, który płacze, a mama ma się domyślić, jaki ma problem" - mówi mama Mikołaja.
Aktualnie Pani Michalina codziennie jeździ z chłopcem na rehabilitacje, a kilka razy do roku na kilkunastodniowe turnusy. Dzięki nim widać postępy. Przeszkodą są jednak pieniądze, dlatego mama Mikołaja organizuje w tym celu zbiórki.
3. Szczęście w nieszczęściu
O szczęściu w nieszczęściu może natomiast mówić inna mama, której dziecko również miało podobne doświadczenia. Tym razem sytuacja miała miejsce w domu. Mama podała dzieciom przekąskę składającą się z suszonych płatków zbożowych oraz garści winogron - również podanych w całości. Pierwszy raz nie przecięła ich na pół, ponieważ pomyślała, że jej dziecko ma już prawie 5 lat.
Niestety ten jednorazowy incydent mógł zakończyć się tragedią. Winogrono, które jadła niespełna 5-letnia Olivia utknęło jej w gardle. Mama obróciła córkę i uderzyła ją w łopatki, tak mocno, jak tylko potrafiła. Pierwszej pomocy udzielił również jej partner, który sprawił, że winogrono dosłownie "przeleciało przez pokój". W ten sposób opiekunowie uratowali Olivię, ale teraz przestrzegają innych i wzywają wszystkich rodziców do nauki pierwszej pomocy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl