Zaginięcie Madeleine McCann. Podejrzany Christian B. włamywał się do ośrodków wypoczynkowych w Algarve
Przyjaciel głównego podejrzanego w sprawie zaginięcia Madeleine McCann zabrał głos. Mężczyzna, który mieszkał 15 minut od kompleksu, w którym Madeleine zniknęła w 2007 roku w Praia da Luz, po raz pierwszy opowiedział o tym, że Christian B. włamywał się do hotelowych pokoi w Portugalii. Na jaw wyszedł także fakt, że Niemiec przechowywał na jednym z aparatów pornografię dziecięcą.
1. Christian B. włamywał się do pokoi
Główny podejrzany o uprowadzenie Madeleine McCann, Christian B., włamywał się do pokoi hotelowych i mieszkań wakacyjnych w Algarve - potwierdził jego najlepszy przyjaciel.
Jest to pierwszy raz, kiedy kolega skazanego - obecnie określany jako Manfred S. - opowiedział o swojej znajomości z odsiadującym karę pedofilem.
Jak mówił o Niemcu: "Powiedział mi, że włamuje się do hoteli i naprawdę wchodzi do pokoi".
43-letni Christian B. mieszkał 15 minut od kompleksu, w którym 3-letnia Madeleine zaginęła w 2007 roku w Praia da Luz. On i Manfred przeprowadzili w tym czasie szereg drobnych rabunków w Portugalii.
2. Nowe dowody w sprawie Madeleine
Po tym jak Niemiec został uwięziony za kradzież oleju napędowego, Manfred ukradł hotelową kamerę, na której zobaczył materiał filmowy przedstawiający gwałconą w ośrodku emerytkę. Zaalarmował wtedy policję, a Christian B. został skazany za gwałt.
Właśnie wyszło na jaw, że na drugim urządzeniu, cyfrowym aparacie Casio Exilim, Christian B. przechował 391 zdjęć i 68 filmów, z których jasno wynika, że krzywdził dzieci. To był aparat, którego używał do robienia zdjęć, ukazujących molestowanie pięcioletniej córki.
Policja znalazła również pistolet gazowy Reck P6E z amunicją w mieszkaniu Christiana B.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl