Od zawsze marzyła o dziecku. Mając 50 lat powitała na świecie pierwsze maleństwo
Kia Glover, 51-latka z Atlanty w USA, jest mamą 13-miesięcznego Samuela. Jej droga do macierzyństwa była pełna wyzwań, determinacji i nadziei, a jej historia inspiruje kobiety na całym świecie, pokazując że nigdy nie jest za późno na realizację marzeń.
1. Marzenie o macierzyństwie
Już jako dziecko Kia marzyła o tym, by pewnego dnia zostać matką. Mając 20 oraz 30 lat wierzyła, że spotka idealnego partnera, z którym założy rodzinę. Niestety, rzeczywistość okazała się inna.
W wieku 39 lat, wciąż będąc singielką, postanowiła zamrozić swoje jajeczka, by zabezpieczyć swoją przyszłość jako matka. To właśnie wtedy dowiedziała się, że ma obniżoną rezerwę jajnikową. Była to dla niej ogromna strata, która jednak nie zniechęciła jej do dążenia do celu.
W wieku 45 lat Kia zdecydowała się na adopcję jako samotna matka. Chociaż początkowo została wybrana przez młodą kobietę na przyszłą matkę jej dziecka, adopcja nie doszła do skutku.
Rozczarowanie było ogromne, a Kia zaczęła zastanawiać się nad innymi opcjami, w tym zapłodnieniem in vitro. W 2022 roku natrafiła na informację o dawstwie zarodków - rozwiązaniu, które otworzyło nowy rozdział w jej życiu.
Zobacz także: Mój syn ma dwa lata, ja 48. Delektuję się tym macierzyństwem
2. Trudne decyzje i kolejne próby
W styczniu 2023 roku Kia wybrała dwa zarodki, obydwa pochodzące od anonimowych dawców. Proces był dla niej przemyślany i pełen emocji. Dzięki tej metodzie mogła zrealizować swoje marzenie o macierzyństwie, nie ponosząc ogromnych kosztów związanych z tradycyjnym in vitro.
W marcu 2023 roku Kia przeszła transfer zarodków. Dziewięć dni później test ciążowy potwierdził, że spodziewa się dziecka. Mimo że miała 50 lat, ciąża przebiegła bez większych komplikacji.
Lekarze byli spokojni, a Kia miała wsparcie rodziny i przyjaciół. W listopadzie 2023 roku, po 37 tygodniach ciąży, przez cesarskie cięcie na świat przyszedł Samuel.
3. Radość z nowego życia
Macierzyństwo było dla kobiety emocjonalnym wyzwaniem, ale także spełnieniem marzeń. Znalazła radość i cel w opiece nad swoim synem. Choć zdaje sobie sprawę z wyzwań związanych z wiekiem, jest przekonana, że była gotowa na to, by zostać mamą w dojrzałym wieku.
Kia napisała książkę o swojej podróży, chcąc pokazać innym kobietom, że nigdy nie jest za późno na realizację celów. Inspiruje, by nie rezygnować z marzeń, niezależnie od przeszkód. Jej historia to dowód na to, że determinacja i wiara w siebie mogą pokonać każde wyzwanie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
