Rodzina trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa. Sytuacja jedna na milion
W mieście Fleet w Anglii mieszka niezwykła rodzina. W 2001 roku parze Alison i Deanowi urodziły się bliźniaczki: jedna z nich miała jasny, a druga ciemny kolor skóry i włosów. Siedem lat później sytuacja powtórzyła się, gdy na świat przyszły kolejne bliźnięta.
1. Podwójny szok
Siostry Hayleigh i Lauren Durrant często muszą pokazywać dowód osobisty - zwykle po to, by udowodnić, że rzeczywiście są bliźniaczkami. Wielu ludzi po prostu nie wierzy, że dziewczyny - jedna urodzona z jasną karnacją i włosami, a druga - znacznie ciemniejszymi - mogą mieć tych samych rodziców. Jeszcze bardziej zadziwiające jest to, że mają młodsze siostry bliźniaczki, które także mają różną karnację.
Hayleigh i Lauren przyszły na świat na początku 2001 roku i od razu zadziwiły lekarzy odmiennym wyglądem. Ich mama, Alison, ma jasny odcień skóry, a tata, Dean, ciemniejszy. Szacuje się, że sytuacja, w której bliźnięta rodzą się z tak odmienną karnacją, zdarza się raz na 500 tysięcy przypadków.
Siedem lat później rodzina trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa, ponieważ Alison i Deanowi ponownie urodziły się bliźniaczki o innych kolorach skóry. Leah i Miya również od urodzenia budziły zdziwienie u każdego, kto dowiadywał się, że są siostrami.
Jak można przeczytać w "The Sun", szanse na to, że dwoje bliźniąt odziedziczy różny kolor skóry i włosów po matce i ojcu, wynoszą zaledwie jedno na milion.
2. Siostry się uwielbiają
Starsze siostry Hayleigh i Lauren przyznają, że ich odmienny wygląd niezmiennie budził zdziwienie w szkole.
- Byłyśmy jak celebrytki, gdy byłyśmy dziećmi. Wszyscy chcieli z nami zrobić zdjęcia i pytali, jak to jest być bliźniaczkami, ale różnymi. Dla nas to było normalne - mówiły cytowane przez "The Sun".
- Niektórzy ludzie potrafią być naprawdę niegrzeczni. Mówią: Kłamiecie, nie jesteście bliźniaczkami - udowodnijcie to!. Więc podajemy ten sam adres albo wyciągamy nasze paszporty. Fajnie jest zobaczyć zdziwienie na twarzach ludzi - podkreśla ciemnoskóra Hayleigh.
Alison, mama dziewczynek zdradziła, że młodsze córki uwielbiają starsze i zawsze je naśladują.
- Lubię moje starsze siostry. Chcemy być jak one, kiedy dorośniemy, ale teraz ich nie widzimy, bo zawsze są w college’u lub pracy. Zawsze bronię mojej siostry i podnoszę ją, gdy upadnie. Ludzie nie wierzą, że to moja bliźniaczka, ale krzyczę wtedy: Ona jest moją siostrą!. Tak właśnie robiły moje starsze siostry, więc robię to samo - mówi Leah.
- Lauren i Hayleigh są najlepsze. Uczą mnie, że posiadanie siostry-bliźniaczki to najlepsza rzecz na świecie, nawet jeśli nie jesteś identyczna - dodaje Miya.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl