"Syzyfowe prace" - streszczenie szczegółowe
"Syzyfowe prace", streszczenie których przygotowaliśmy, to powieść Stefana Żeromskiego. Napisał ją w Szwajcarii, najprawdopodobniej w latach 1895-1896. Utwór w pierwszej kolejności ukazywał się w krakowskiej „Nowej Reformie”, dopiero później opublikowano go w druku.
- 1. Syzyfowe prace – streszczenie szczegółowe
- 1.1. Rozdział I
- 1.2. Rozdział II
- 1.3. Rozdział III
- 1.4. Rozdział IV
- 1.5. Rozdział V
- 1.6. Rozdział VI
- 1.7. Rozdział VII
- 1.8. Rozdział VIII
- 1.9. Rozdział IX
- 1.10. Rozdział X
- 1.11. Rozdział XI
- 1.12. Rozdział XII
- 1.13. Rozdział XIII
- 1.14. Rozdział XIV
- 1.15. Rozdział XV
- 1.16. Rozdział XVI
- 1.17. Rozdział XVII
- 1.18. Rozdział XVIII
- 2. Symboliczne znaczenie tytułu utworu
1. Syzyfowe prace – streszczenie szczegółowe
1.1. Rozdział I
Marcin Borowicz, 8-letni chłopak z zubożałej rodziny szlacheckiej, opuszcza dom rodzinny w Garonkach i udaje się do szkoły początkowej w Owczarach. Zostaje oddany pod opiekę starszego kolegi, Piotra Michcika, który informuje nowego ucznia, że lekcje odbywają się w języku rosyjskim.
Marcinek szybko przekonuje się, że lekcje są nudne, a nauczyciele wcale nie podejmują trudu, by czegokolwiek młodzież nauczyć.
1.2. Rozdział II
Marcin szybko nauczył się pisać i czytać po rosyjsku. Poznał też zasady arytmetyki. Okazał się pilnym i bystrym uczniem. Kiedy w szkole ma się odbyć zapowiedziana inspekcja, miał się jednak nie pokazywać w wiejskiej sali lekcyjnej. Nauczyciel, pan Wiechowski, zaczął odpytywać przed wizytatorem wyłącznie przygotowanych wcześniej uczniów.
Urzędnik szybko jednak zorientował się, że to rodzaj spektaklu, w którym przypadła mu rola widza. Kiedy jednak wychodził, zatrzymali go wieśniacy. Skarżyli się, że nauczyciel zabrania uczyć ich dzieci po polsku i nie pozwala śpiewać katolickich pieśni. To spodobało się wizytatorowi.
Przeczytaj również:
1.3. Rozdział III
Akcja przenosi się do Klerykowa, gdzie Marcin miał zdawać egzaminy do gimnazjum klasycznego. Trudno się było do niego dostać (kandydowało 130 uczniów, a miejsca były 4). Za radą Żyda mama Marcina decyduje się udać do profesora Majewskiego, z prośbą o korepetycje. Nauczyciel ma udzielić chłopcu osiem lekcji, za które zapłacono z góry.
1.4. Rozdział IV
Chłopcu udzielono tylko trzy lekcje, bo czwartego dnia odbyły się egzaminy. Kandydaci musieli wykazać się znajomością języka rosyjskiego, arytmetyki i religii. Marcin dostał się do szkoły i miał zamieszkać u pani Przepiórkowskiej. W jej domu dużo rozmawiało się o powstaniu i osobach, które brały w nim udział.
1.5. Rozdział V
Chłopiec pilnie się uczył, jednak nie miał zbyt wielu kontaktów towarzyskich. Poznał też profesora Majewskiego od złej strony. Nauczyciel naśmiewał się ze słabszych i biedniejszych uczniów, faworyzował natomiast bogatych.
1.6. Rozdział VI
Borowiczowa załatwiła synowi dwa dni świątecznego urlopu, podczas których syn miał przyjechać do domu. Chłopiec był bardzo wzruszony i szczęśliwy.
Przeczytaj również:
1.7. Rozdział VII
Latem zmarła mama Marcina. Troska ojca o syna ograniczała się jedynie do sfinansowania jego nauki. Chłopiec zaprzyjaźnił się z „Wilczkiem”, synem lichwiarki Wilczkowickiej, który nauczył go oszukiwać.
1.8. Rozdział VIII
Autor dokonał tu charakterystyki profesorów gimnazjum. Przywołał Rudolfa Leima, który uczył łaciny. Był oddanym pracownikiem w służbie zaborcy. Karał uczniów za posługiwanie się językiem polskim (ale to jego córki organizowały tajne zgromadzenia patriotyczne).
Inaczej odbierany przez uczniów był Iłarion Stiepanycz Ozierskij, nauczyciel rosyjskiego. Był człowiekiem bardzo roztargnionym, młodzież nieustannie płatała mu figle.
Języka polskiego uczył Sztetter, którego zajęcia odbywały się wcześnie rano. Były też zaniedbywane, a sam nauczyciel nie uczył praktycznie niczego w obawie o swoją posadę.
1.9. Rozdział IX
Marcin w drugiej i trzeciej klasie nadal mieszkał u pani Przepiórkowskiej. Wiosną został przyłapany na strzelaniu ze starego pistoletu, za co miał zostać usunięty ze szkoły. W czasie przesłuchania tłumaczył się jednak tak nieporadnie, że zdecydowano się zastosować wyłącznie karę kozy. Chłopiec zaczął regularnie chodzić do kościoła.
1.10. Rozdział X
Po otrzymaniu promocji do piątej klasy Marcin pojechał do domu, który lata świetności miał już dawno za sobą. Dostał od ojca dubeltówkę i zaczął polować, jednak nie szło mu dobrze. Poznał Szymona Nogę, bardzo dobrego myśliwego, z którym dużo rozmawiał.
Mężczyzna opowiedział mu o myśliwym z Marsławic, który w czasie powstania styczniowego postrzelił jednego z dwóch carskich żołnierzy za to, że znęcali się nad rannym powstańcem.
1.11. Rozdział XI
W szkole Marcina zaszły zmiany kadrowe. Zaostrzono m.in. rygor na stancjach. Nauczycieli mogli dokonywać niezapowiedzianych rewizji, podczas których szukano zabronionych polskich książek. Rusyfikacja postępowała. Uczniowie nie mogli chodzić do polskich teatrów, nazwy ulic zmieniano na rosyjskie.
Borowicz udał się na rosyjski spektakl, dzięki czemu zdobył uznanie władz szkoły.
1.12. Rozdział XII
Autor przywołuje postać Andrzeja Radka. Był synem formala. Jego ulubionym zajęciem w dzieciństwie było przedrzeźnianie kaszlu Kowala, korepetytora. To on właśnie zainteresował chłopca rysunkami w atlasie zoologicznym i sfinansował jego edukację w progimnazjum w Pyrzogłowach. Ostatecznie chłopiec trafił do szkoły w Klerykowie. Udzielał korepetycji i pilnie się uczył. Dzieci naśmiewały się jednak z jego chłopskiego pochodzenia. Kiedy pobił jednego z uczniów, miał zostać usunięty ze szkoły. Wstawił się za nim Borowicz.
Przeczytaj również:
1.13. Rozdział XIII
Młodzież w szkole podzieliła się na dwie grupy. „Literaci” studiowali literaturę rosyjską i wygłaszali antypolskie referaty polityczne. Mieli przychylność samego inspektora, spotykali się u niego w domu. „Wolnopróżniacy” z kolei spędzali czas na zabawie i oszukiwaniu nauczycieli. W tej grupie panowały przyjacielskie stosunki.
Szóstoklasiści potajemnie czytali rosyjski przekład „Historii cywilizacji Anglii” Henryka Tomasza Buckle’a. Książka wywarła na nich duże wrażenie.
1.14. Rozdział XIV
Pojawia się tu postać nauczyciela historii, Kostriulewa. Był rusyfikatorem. Obrażał uczucia religijne i patriotyczne Polaków. Sprzeciwił mu się Walecki, zwany „Figą”, ale poparł go tylko jeden z kolegów. Chłopak miał zostać wydalony ze szkoły, jednak na prośbę matki karę zamieniono na pobicie rózgą.
1.15. Rozdział XV
Do siódmej klasy dołączył Bernard Sieger, który z warszawskiej szkoły został usunięty za spiskową działalność patriotyczną. Uczeń był nieustannie kontrolowany. Sprawdzano m.in. jego tornister, czy nie ma w nim zakazanych książek. Uczył się pilnie. Na lekcji języka polskiego wykazał się znajomością narodowej literatury. Z pasją wyrecytował też „Redutę Ordona”, co zrobiło ogromne wrażenie na Borowiczu.
1.16. Rozdział XVI
W klasie ósmej młodzież spotykała się w tzw. Starym Browarze pod kierownictwem Siegera (kazał spolszczyć swoje nazwisko na Zygier). Nastolatkowie czytali dzieła Mickiewicza i Słowackiego, a także pamiętniki powstańców 1831 i 1863 roku. Sięgano też po literaturę światową, m.in. Goethe’go i Szekspira. Borowicz był pod wrażeniem mickiewiczowskich "Dziadów”.
1.17. Rozdział XVII
Uczniowie przygotowywali się do matury. Borowicz poznał Annę Stogowską, zwaną „Birutą”, w której się zakochał. Dziewczyna była córką wojskowego lekarza i Rosjanki, która dla męża wyrzekła się wszystkiego, co rosyjskie. Wychowywali dzieci na Polaków. Anna była zagorzała patriotką.
1.18. Rozdział XVIII
Marcin zdał maturę i chciał studiować w Warszawie. Na wakacje pojechał do rodzinnej miejscowości, by pomóc ojcu. Kiedy wrócił, chciał się spotkać z Anią, ale wraz z ojcem została przeniesiona w głąb Rosji.
2. Symboliczne znaczenie tytułu utworu
Tytuł dzieła Stefana Żeromskiego odnosi się do mitu o Syzyfie, królu Koryntu. Autor chciał w ten sposób pokazać bezowocność trudu podjętego przez zaborcę.
Proces rusyfikacji okazał się nieudany, czego dowodzą losy Marcina Borowicza. Uczono go mówić, pisać, a nawet myśleć po rosyjsku. I choć wydawało się, że Marcin ulegnie propagandzie zaborcy, ostatecznie uratował Stary Browar przed Majewskim i doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że władze gimnazjum nim manipulowały.