Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Lek. dent. Konrad Rutkowski

Pielęgnacja zębów u dzieci - jak dbać o szkliwo?

Avatar placeholder
27.10.2017 09:47
pielęgnacja zębów u dzieci
pielęgnacja zębów u dzieci (123rf)

Pediatrzy alarmują, że coraz częściej widzą słabe, przebarwione i widocznie psujące się zęby u dzieci i młodzieży. A rodzice nie wiedzą, że o szkliwo trzeba dbać…

Szkliwo to ochronna warstwa na koronie zęba, która powinna być najtwardszą i najbardziej zmineralizowaną substancją w całym organizmie. Niestety, proces formowania się tej emalii może zostać poważnie zakłócony, nie tylko osłabiając i oszpecając zęby, ale też czyniąc je bardziej wrażliwymi na skrajne temperatury oraz podatnymi na próchnicę.

1. Zaburzenia szkliwa

Dentyści rozpoznają dwa podstawowe defekty szkliwa - hipoplazję, czyli jego niedorozwój, objawiający się zwykle do czwartego roku życia oraz hipomineralizację, oznaczającą zbyt niską zawartość minerałów w emalii, którą obserwujemy zwykle u dzieci starszych.

W pierwszym przypadku, ząbki są zwykle cieńsze niż być powinny, pofałdowane i nieregularne, czasem nawet z odsłoniętą zębiną. Z kolei w przypadku hipomineralizacji obserwuje się typowe zmętnienie koloru, kruchość i łamliwość. Im szybciej postawiona diagnoza, tym łatwiejsze będzie leczenie, które obejmować może fizyczne usunięcie lokalnych przebarwień, fluoryzację, pokrycie ząbków dodatkową emalią, czasem odbudowę korony, a w najpoważniejszych sytuacjach nawet usunięcie zęba i leczenie ortodontyczne.

2. Przyczyny defektów

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Najczęstszą przyczyną poważnych zaburzeń szkliwa jest wcześniactwo i niska waga urodzeniowa. Takie dzieci należy poddawać szczególnej kontroli stomatologicznej i dbać o odpowiednią ochronę ząbków. Niestety, nawet urodzony w terminie niemowlak może doznać poważnego uszczerbku na jakości emalii, jeśli w pierwszym roku życia boryka się często z wysokimi gorączkami, jest nieprawidłowo żywiony lub niedokarmiany.

Poza tym istnieje szereg przyczyn genetycznych uwzględniających m.in wady metaboliczne, choroby nerek, wątroby czy żołądka, choroby wirusowe takie jak różyczka czy wreszcie anomalie chromosomalne.

Zupełnie zdrowe dzieci mogą mieć problemy ze szkliwem także wskutek zabiegów chirurgicznych, zapalenia tkanek okołowierzchołkowych zębów mlecznych, a nawet urazów mechanicznych powstałych w trakcie usuwania zębów mlecznych, gdzie niszczone jest szkliwo zawiązku zęba stałego.

Czasem wini się także matkę, jeśli jeszcze w okresie ciąży przyjmowała ona specyficzne leki lub odżywiała się w sposób nieodpowiedzialny dopuszczając do niedoborów minerałów i witamin w swojej diecie. I od tego chyba należałoby zacząć temat prewencji…

3. Po pierwsze, złe odżywianie…

Ciąża, a zwłaszcza jej trzeci trymestr, to okres, gdy dla zdrowia ząbków naszego dziecka możemy zrobić dużo dobrego… albo złego. Lekarze szczególnie zwracają uwagę na zawartość witaminy D w pokarmach przyszłej mamy, bo jej niedobór znacząco obniża jakość szkliwa maluszków i zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się próchnicy już w pierwszych trzech latach życia. Poza nasłonecznieniem, witaminę D znajdziemy w tłustych rybach, żółtkach oraz wzbogacanym nabiale.

Pierwszy rok życia maluszka ma również strategiczne znaczenie, jeśli chodzi o zawartość wit. D w diecie, stąd lekarze zalecają zwykle suplementację. Poza tym, częste ssanie butelki z mlekiem lub sokami, zwłaszcza w pozycji poziomej przyczynia się nie tylko do wystąpienia tzw. próchnicy butelkowej, ale również osłabienia szkliwa będącego pod ciągłym atakiem kwasów produkowanych przez bakterie rozwijające się w obecności cukru (przypominamy, że nawet mleko matki jest słodkie!).

Starsze dzieci, których dieta przypomina już odżywianie dorosłego powinny mieć ograniczane pokarmy wysokoskrobiowe, takie jak czipsy ziemniaczane, białe pieczywo czy makarony, które obklejają zęby i zalegają w szczelinach zmieniając się prawie natychmiast w zwykły cukier. Naturalnie, jedzenie słodyczy jeszcze nikomu nie wyszło na zdrowie, zwłaszcza jeśli chodzi o zęby.

4. Po drugie, przyjaciele szkliwa…

Na szczęście jest sporo produktów, które jedzone często, nie tylko nie powodują w jakości emalii zębowej żadnych szkód, ale wręcz mogą ją wzmacniać. Mowa tu zwłaszcza o serach, które z punktu widzenia stomatologicznego są najlepszą przekąską dla przedszkolaka lub ucznia, bo nie tylko dostarczają wapnia i białka zwanego kazeiną, które wspaniale chroni szkliwo, ale też neutralizują niszczące działanie kwasów w jamie ustnej.

Poza tym, wskazane jest podawanie dzieciom wysokobłonnikowych warzyw i owoców, które zmuszają do gryzienia i długiego żucia, a przez to fizycznie oczyszczają powierzchnię zęba. Żucie stymuluje wydzielanie śliny, która także neutralizuje wspomniane kwasy, a ponadto zawiera fosfaty odbudowujące szkliwo.

Na liście przyjaciół znajdują się też orzechy, zwłaszcza ziemne, nerkowce i migdały, które są bogate w minerały i także zwiększają produkcję śliny.

5. Po trzecie, dobre nawyki

Naturalnie, nie ma zdrowego szkliwa bez dobrej higieny zębów, za którą w pierwszych latach odpowiedzialni są całkowicie dorośli. Nie można ufać w skrupulatność własnoręcznego czyszczenia ząbków przez dziecko, bo cena do zapłacenia jest zbyt wysoka.

Dla dobra szkliwa stosować należy zawsze miękką szczoteczkę i zwracać maluchom uwagę, aby same zbyt mocno nie naciskały i nie szorowały zębów. Mechaniczne urazy szkliwa nie są wcale rzadkością.

Nigdy nie pozwalamy dzieciom do lat siedmiu korzystać z past wybielających, które zawierają zbyt dużo substancji ściernych dla delikatnego szkliwa. Dobrze jest także przyzwyczaić pociechę, aby po każdym posiłku wypiła szklankę czystej wody lub wypłukała wodą zęby. Ten prosty zabieg w bardzo efektywny sposób chroni rozwijające się jeszcze szkliwo, zwłaszcza po kontakcie z kwaśnymi sokami i cytrusami.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze